Włóczykije: GSB – Etap 14: Krościenko nad Dunajcem - TurbaczKażdy z 21 etapów mojego GSB ma swoją literkę – sponsora. Dla etapu 12 jest nią T jak Turbacz. Turbacz jest zwornikiem rozrogu Gorców. Brzmi skomplikowanie, ale oznacza, że od Turbacza rozchodzą się grzbiety łączące wszystkie szczyty Gorców.
Marcin GrabińskiWłóczykije: GSB – Etap 14: Krościenko nad Dunajcem - TurbaczKażdy z 21 etapów mojego GSB ma swoją literkę – sponsora. Dla etapu 12 jest nią T jak Turbacz. Turbacz jest zwornikiem rozrogu Gorców. Brzmi skomplikowanie, ale oznacza, że od Turbacza rozchodzą się grzbiety łączące wszystkie szczyty Gorców. Przed lekturą niniejszego artykułu, zachęcam do zapoznania się z tekstem „GSB – Prolog”, w którym wyjaśniam motywy przejścia 500km Głównym Szlakiem Beskidzkim oraz podzieliłem się założeniami i planem. W poprzednim odcinku opisałem Etap 13: Przehyba – Krościenko nad Dunajcem. Wczorajszy Etap 13 miał tylko 12km. Dzisiaj najtrudniejszy etap całego mojego GSB. Licząc punktami GOT (Górskiej Odznaki Turystycznej), odcinek 14 jest wyceniony na 46. Kolejne miejsce zajmuje etap przedostatni, z Węgierskiej Górki na Stożek (44pkt). A podium zamykają, ex aequo 43pkt, odcinki z Beskidu Niskiego: Wisłoczek – Chyrowa oraz Bartne – Ropki. Wszystkie pozostałe odcinki są punktowane poniżej 40pkt. Dzień będzie trudny, więc zaczynam wcześnie. Jest pochmurnie, pada najpierw mżawka, potem intensywniejszy deszcz. W pierwszej części dnia robię tylko jedno zdjęcie – Krościenko wyłaniające się z niskich chmur. Robiąc to zdjęcie jestem w Gorcach, po lewej mam Beskid Sądecki a po prawej – Pieniny. Pogoda zmusza mnie – po raz pierwszy na GSB – do założenia dwóch warstw ubrania a na to jeszcze kurtka przeciwdeszczowa. Jakby tych atrakcji było mało, w pierwszej części dnia mam do pokonania sporą różnicę wysokości – 800m na długości ok. 10km. I tak aż na szczyt Lubania wędrówka to zmaganie z zimnem i deszczem. Średnio przyjemne, ale taki jest Główny Szlak Beskidzki. Na Lubaniu jest wieża widokowa. W zasadzie najpierw ją usłyszałem, potem zobaczyłem. Panuje gęsta mgła, a drewniana konstrukcja skrzypi na wietrze. Wejście na platformę widokową sobie darowałem. Po zejściu z Lubania pogoda gwałtownie się zmienia. Przestaje padać, a po godzinie wychodzi słońce i zmusza mnie do ściągnięcia dodatkowych warstw ubrania. Zostaję w t-shircie. Kurtka i bluza wędrują na plecaku, gdzie będą się suszyć. Teraz szlak schodzi na Studzionki. Przy czym to zejście wymaga jeszcze paru krótkich wejść. Ale jest to bardzo przyjemny odcinek szlaku. Później wrócę w Gorce by przejść ten odcinek jeszcze raz. Sioło Studzionki – ot, parę domów, kościółek i droga asfaltowa do Ochotnicy. Studzionki to klasyczna górska hala – odkryta łąka, z szerokimi widokami. Pogoda nie jest najlepsza do zdjęć, ale i tak udaje się uchwycić jezioro Czorsztyńskie z Tatrami w tle. Szlak schodzi ostro w dół – do przełęczy Knurowskiej z drogą asfaltową (i przystankiem PKS) wcinającą się w Gorce i oddzielającą pasmo Lubania od Turbacza. Na przełęczy mogę poznać historię walk w I Wojnie Światowej – przebiegał tu front wschodni. Wielu Polaków walczyło po obu stronach (Rosja i Austro-Węgry) i wielu zginęło w tej bezsensownej wojnie. Ale pamiętajmy, że w tej wojnie wykluła się Niepodległa Polska. Dobrze, że lokalne władze pamiętają i informują turystów. Od przełęczy Knurowskiej niewiele pamiętam poza mozołem wspinaczki w upale i smakiem jagód – zbieranych bez schylania się, tuż przy szlaku. Fakt, że są tak łatwo dostępne jagody świadczy o „popularności” tego szlaku. I dobrze, mam je dla siebie. Wspomniałem o upale? Tak, rano deszcz i zimno, po południu upał. Na granicy Gorczańskiego Parku Narodowego odwracam się za siebie i widzę Lubań – jak to daleko! ja naprawdę tyle przeszedłem? – oraz teoretycznie Tatry. Mocno zachmurzone. I te chmury idą na Turbacz, więc dopijam resztkę wody i idę żwawo do schroniska. Przed nim Hala Długa, z pięknym widokiem oraz bacówką i owcami (projekt GPNu mający na celu przywrócenie „kulturowego wypasu”). Przyjemna miękka trawa i hm… odchody owieczek pod nogami. Do schroniska docieram w 10 godzin od wyjścia z Krościenka. Nieźle jak na ponad 30km i sporo podejść. Jem zasłużony obiad, z dobrym Gorczańskim piwem. Potem przygotowuję artykuł na bloga. Plan jest taki, by pod wieczór przejść się na szczyt Turbacza (10min od schroniska) na zachód słońca. Ale pogoda kolejny raz dzisiaj postanawia się diametralnie zmienić. Pod wieczór widok z schroniska mam taki, jak na załączonym obrazku (ostatnie zdjęcie w artykule). Nie będzie więc zdjęć z zachodu słońca. To nadrobiłem później – w czasie październikowego weekendu. W kolejnym odcinku będę kontynuował 11-dniową wędrówkę z Krynicy Zdrój do Ustronia. Z schroniska na Turbaczu zejdę do Rabki Zdrój, pokonam zamknięty szlak nad Zakopianką i dojdę do Skawy. Dla zainteresowanych wysłuchaniem moich opowieści o Głównym Szlaku Beskidzkim, wspólnie z Miejską Biblioteką Publiczną w Czeladzi, filia nr 2, prowadzę cykl 10 spotkań online o mojej wędrówce. W momencie oddawania tego artykułu „do druku”, dostępne są już cztery części. W sekcji „Filmy” („Videos”) strony Klubu Włóczykijów na FB będą archiwizowane kolejne odcinki. Transmisje online na stronie Klubu Włóczykijów na FB i tamże informacja o terminach. ![]() 8 stycznia 2021 |
FanCon był dość skromny: tylko trzy nitki programowe, sala gier połączona z wystawową, ludzi też wyraźnie mniej, niż bywało na Falkonach. Mimo to można było nieźle się bawić.
więcej »Jak co roku proponuję chwilę zadumy nad stratami, jakie poniosła w 2022 roku szeroko pojęta popkultura. Dziś miesiące październik-grudzień.
więcej »Jak co roku proponuję chwilę zadumy nad stratami, jakie poniosła w 2022 roku szeroko pojęta popkultura. Dziś miesiące lipiec-wrzesień.
więcej »GSB – Etap 21: Stożek - Ustroń
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 20: Węgierska Górka – Stożek
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 19: Hala Miziowa – Węgierska Górka
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 18: Markowe Szczawiny – Hala Miziowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 17: Hala Krupowa – Markowe Szczawiny
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 16: Skawa – Hala Krupowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 15: Turbacz – Skawa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 14: Krościenko nad Dunajcem - Turbacz
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 13: Przehyba – Krościenko nad Dunajcem
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 12: Hala Łabowska - Przehyba
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 21: Stożek - Ustroń
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 20: Węgierska Górka – Stożek
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 19: Hala Miziowa – Węgierska Górka
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 18: Markowe Szczawiny – Hala Miziowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 17: Hala Krupowa – Markowe Szczawiny
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 16: Skawa – Hala Krupowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 15: Turbacz – Skawa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 13: Przehyba – Krościenko nad Dunajcem
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 12: Hala Łabowska - Przehyba
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 11: Krynica Zdrój – Hala Łabowska
— Marcin Grabiński