EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Jhator |
Wykonawca / Kompozytor | Zu |
Data wydania | 7 kwietnia 2017 |
Nośnik | CD |
Czas trwania | 42:05 |
Gatunek | elektronika, rock |
EAN | 884388160415 |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
W składzie |
Luca Tommaso Mai, Massimo Pupillo, Tomas Järmyr, Stefano Michelotti, Kristoffer Lo, Stefano Pilia, Michiyo Yagi, Lorenzo Stecconi, David Chalmin, Andreas Elvenes, Jessica Moss |
Utwory | |
CD1 | |
1) Jhator: A Sky Burial | 21:27 |
2) The Dawning Moon of the Mind | 20:38 |
Tu miejsce na labirynt…: Niebiański pogrzeb w świetle księżyca |
EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Jhator |
Wykonawca / Kompozytor | Zu |
Data wydania | 7 kwietnia 2017 |
Nośnik | CD |
Czas trwania | 42:05 |
Gatunek | elektronika, rock |
EAN | 884388160415 |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
W składzie |
Luca Tommaso Mai, Massimo Pupillo, Tomas Järmyr, Stefano Michelotti, Kristoffer Lo, Stefano Pilia, Michiyo Yagi, Lorenzo Stecconi, David Chalmin, Andreas Elvenes, Jessica Moss |
Utwory | |
CD1 | |
1) Jhator: A Sky Burial | 21:27 |
2) The Dawning Moon of the Mind | 20:38 |
Zważywszy na treść recenzji — ot, przejęzyczenie.
Inna rzecz, że że naście lat temu dwa razy byłem na koncercie Zu we Wrocławiu i z pewnością nie byli nieomal całkowicie nieznani (raz występowali jako support, przed The Mount Fuji Doomjazz Corporation, ale też nie wydawali się anonimowi: raczej nie byłem jedynym, który przyszedł ze względu na nich). Swoją drogą rzeczywiście praktycznie nieznana grupa Black Engine, czyli spora część Zu oraz Eraldi Bernocchi, pojawiła się u nas w 2010 r. w rankingu 50 najlepszych zagranicznych płyt dekady. Części propagowanych wówczas przeze mnie albumów nie jestem dziś zresztą w stanie słuchać; ale wrocławski koncert samego Bernocchiego wspominam czule :>
Mats Gustafsson – ceniony na całym świecie saksofonista i kompozytor – postanowił odwdzięczyć się nadzwyczaj szanującej go polskiej publiczności i w połowie września opublikował dwa nowe albumy, które zarejestrowane zostały w naszym kraju. Krążkiem „EE Opus One” zadebiutował kolejny projekt Szweda, Ensemble E, w którym muzyk ze Skandynawii łączy swoje fascynacje awangardą, jazzem improwizowanym oraz… polskim folkiem.
więcej »Muzyczna wyobraźnia Alexa Zethsona, pochodzącego ze Sztokholmu mistrza instrumentów klawiszowych, nie zna granic. To artysta, który świetnie odnajduje się zarówno w składzie freejazzowej orkiestry, jak i kameralnego projektu ambientowo-elektronicznego. Na „Liturgy of Lacuna” – debiutanckiej płycie kierowanego przez siebie projektu Vathres – łączy ze sobą awangardę, post-rock i doom metal.
więcej »Fijałkowski Project to toruńsko-bydgoski zespół jazzowo-rockowy, któremu lideruje gitarzysta Łukasz Fijałkowski. Zadebiutował przed pięcioma laty wydanym własnym sumptem minialbumem, na którym mieszają się wpływy kilku gatunków: od fusion po bluesa, a wprawne ucho wychwyci także elementy folku i muzyki retro w stylu lat 30.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Na Szweda zawsze można liczyć!
— Sebastian Chosiński
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w… studiu
— Sebastian Chosiński
Nasza „Jadzia” kochana
— Sebastian Chosiński
Moment, którego nie da się zapomnieć
— Sebastian Chosiński
Lodowa otchłań naszych snów
— Sebastian Chosiński
Święć się jubileusz twój!
— Sebastian Chosiński
Zachodni wiatr niesie chłód
— Sebastian Chosiński
Gdybym miał gitarę, to bym na niej nie grał…
— Sebastian Chosiński
Rogaci i z kopytami
— Sebastian Chosiński
Luksemburski łącznik
— Sebastian Chosiński
„Kobra” i inne zbrodnie: „Capo di tutti capi”
— Sebastian Chosiński
East Side Story: Miłość nie wszystko wybacza
— Sebastian Chosiński
Non omnis moriar: Frywolnie i kontemplacyjnie, tanecznie i elegijnie
— Sebastian Chosiński
Od Reinhardta do Hendrixa
— Sebastian Chosiński
PRL w kryminale: Cień zbrodniarza
— Sebastian Chosiński
Klasyka kina radzieckiego: Niełatwo być geologiem
— Sebastian Chosiński
Na długie jesienne wieczory…
— Sebastian Chosiński
„Kobra” i inne zbrodnie: „Przebierz się, Pawłowski!”
— Sebastian Chosiński
Balsam dla duszy i ciała
— Sebastian Chosiński
East Side Story: Kamp Amersfoort
— Sebastian Chosiński
Szanowny Panie recenzencie, zapewniam Pana, że ta niemal całkowicie nieznana nad Wisłą formacja Zu, o której Pan pisze, pochodzi z Włoch nie ze Szwecji.