Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 9 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Ewa Białołęcka
‹wiedźma.com.pl›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Tytułwiedźma.com.pl
Data wydania22 lutego 2008
Autor
Wydawca Fabryka Słów
ISBN978-83-60505-93-9
Format360s. 125×195mm
Cena28,99
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Wiedźma z laptopem
[Ewa Białołęcka „wiedźma.com.pl” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Najkrótsza recenzja „wiedźmy.com.pl”: ci, którzy znają twórczość Ewy Białołęckiej, wiedzą, czego się mogą spodziewać. I dostaną to.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Wiedźma z laptopem
[Ewa Białołęcka „wiedźma.com.pl” - recenzja]

Najkrótsza recenzja „wiedźmy.com.pl”: ci, którzy znają twórczość Ewy Białołęckiej, wiedzą, czego się mogą spodziewać. I dostaną to.

Ewa Białołęcka
‹wiedźma.com.pl›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Tytułwiedźma.com.pl
Data wydania22 lutego 2008
Autor
Wydawca Fabryka Słów
ISBN978-83-60505-93-9
Format360s. 125×195mm
Cena28,99
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Kiedy kilka konwentów temu Ewa Białołęcka ogłosiła na spotkaniu autorskim, że pracuje nad powieścią o roboczym tytule „Wiedźma z laptopem”, część czytelników westchnęła w duchu, że pisarka zamiast kończyć leżące odłogiem „Kroniki Drugiego Kręgu”, bierze się za popularne w Polsce ostatnio1) urban fantasy. Książka, z niewiele mówiącą ilustracją na okładce przedstawiającą dwie postaci na motocyklu, w końcu wylądowała w księgarni i wszyscy mogą się przekonać, co wyszło ze zmierzenia się autorki z powieścią osadzoną w realiach którejś tam Rzeczypospolitej…
Tytuł książki jasno sugeruje jakąś współczesną wiedźmę, a ponieważ z wydawniczej zapowiedzi dowiadujemy się o otrzymaniu w spadku wiejskiego domu i wydarzeniach udziałem duchów, łatwo domyślić się, że Krystyna Szyft zwana Reszką odkryje w sobie jakieś paranormalne zdolności. Tak też jest w istocie: borykanie się bohaterki z duchami i własnym zdrowym (momentami) rozsądkiem stanowi znaczną część fabuły, a do tego dochodzi stopniowe odkrywanie tajemnic sprzed lat. Niektórych bardzo krwawych… Akcja książki, z początku rozwijająca się dość leniwie, na kilkudziesięciu ostatnich stronach nabiera tempa rollercoastera, czy może raczej amerykańskiego przygodowego filmu z obowiązkowymi scenami walki i pościgu, oczywiście dość niekonwencjonalnymi – w końcu to fantastyka.
Główna bohaterka jest niemal autoportretem Ewy Białołęckiej, do tego stopnia, że przy lekturze dialogów niemal słyszałam jej głos. Zgadzają się nie tylko fryzura i sposób ubierania, ale i – na ile mogę się zorientować – większość cech charakteru. Podobnie jak autorka, Reszka wykonuje pracę redaktorki w wydawnictwie, co daje okazję do przytoczenia kilku niezwykle malowniczych baboli w rodzaju tętentu gąsienic (mało! o wiele za mało – ja osobiście uważam, że ten potencjał mógł zostać bujniej wykorzystany). W tle – a określenie „w tle” jest tu nad wyraz na miejscu, ponieważ osobowość głównej bohaterki pozostawia niewiele przestrzeni dla innych postaci – mamy sympatycznych rodziców Reszki i jej inteligentnego sześcioletniego syna, dwóch wiejskich zabijaków oraz kilka innych osób, z których najbardziej polubiłam niejakiego Eryka, nastoletniego szeregowca Waffen SS w stanie wiecznego spoczynku. Ewa Białołęcka nie raz udowodniła, zarówno w twórczości oficjalnej, jak i fanfikowej, że jej mocną stroną jest tworzenie bohaterów, do których czytelnik z miejsca się przywiązuje. Ciepły stosunek do przedstawianego świata i postaci sprawia, że sympatyczne stają się nawet bysiowate osiłki, których ulubionym zajęciem jest rozbijanie sobie głów w bójkach. Również typowe dla tej autorki jest płynne przechodzenie od wesołości do wątków poważnych czy nawet ponurych – co prawda w powieści jest ich niewiele, ale może dlatego mocniej zapadają w pamięć. Głównym źródłem humoru są cięte komentarze głównej bohaterki, których nie brak, jako że narracja prowadzona jest w pierwszej osobie.
Ktoś może stwierdzić, że czytadło, że akcja rozwija się zbyt przewidywalnie. Oczywiście, „wiedźma.com.pl” nie jest książką pretendującą do rangi wielkiej literatury, ale w kategoriach rozrywkowych plasuje się zdecydowanie w górnej warstwie. Ja w każdym razie wolę czytadła z sympatycznymi postaciami i bezpretensjonalnym humorem niż takie z niemiłym bohaterem i powstawianymi na siłę dowcipasami. Poza tym, w przeciwieństwie do niektórych autorów, Ewa Białołęcka nie próbuje epatować scenami erotycznymi, wulgarnością języka czy brutalizmem opisywanego świata, lecz przedstawia go po prostu wiarygodnie: to, że dorośli ludzie uprawiają czasem seks lub o nim myślą, a bywalcy budek z piwem mówią „no i chuj”, kiedy coś ich rozczaruje, jest równie naturalne jak fakt, że wiosną jest pięknie, matka cieszy się z przytulenia dziecka, a Internet co prawda uzależnia, ale też dostarcza pożytecznych informacji. Pewna – moim zdaniem niewielka – przewidywalność akcji mnie osobiście nie przeszkadza, natomiast za irytującą uważam nagłą i ewidentnie życzeniową (w sensie wishful thinking autorki) amnezję Reszki, która po sprawdzeniu tajemnicy szafki w starym gabinecie nie wpada na to, że odkrycie na strychu może być z nią powiązane, i podejrzewa zupełnie niewłaściwą osobę…
Cóż można więcej napisać? Zbędne jest reklamowanie „wiedźmy.com.pl” zwolennikom twórczości Ewy Białołęckiej – i tak przeczytają. Czytelnicy, którzy jeszcze nie mieli styczności z jej powieściami, mogą równie dobrze zacząć od „wiedźmy…”, jak i od „Tkacza Iluzji” czy też – w nowej wersji – „Naznaczonych błękitem”. Ja w każdym razie polecam.
koniec
22 lutego 2008
1) Na przykład „Herbata z kwiatem paproci” Michała Studniarka, „Dom Wschodzącego Słońca” Aleksandry Janusz czy „Załatwiaczka” Mileny Wójtowicz.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Komisarz z wyrzutami sumienia
Sebastian Chosiński

8 VI 2023

Napisana i wydana w czasie niemieckiej okupacji Francji powieść „Maigret i panna z kamienicy” Georges’a Simenona nie zawiera żadnych odniesień do tego dramatycznego okresu. Nie ma nazistów, nie ma Francji Vichy ani marszałka Petaina. Jest za to skrzywdzona i poniżona kobieta, która od miesięcy prosi policjantów z Quai des Orfèvres o pomoc, lecz ginie, zanim zostaje ona jej udzielona.

więcej »

Wyjść ze złotej klatki
Joanna Kapica-Curzytek

7 VI 2023

„Aktoreczka” to swego rodzaju romantyczna bajka dla dorosłych, rozgrywająca się w świecie sławy i luksusu. Jest dobrze napisana, czyta się świetnie, choć pewne rzeczy mogłyby tu wybrzmieć lepiej.

więcej »

Gwałt niech się gwałtem odciska!
Sebastian Chosiński

5 VI 2023

Po rozstaniu z Eberhardem Mockiem Markowi Krajewskiemu pozostał, przynajmniej jak na razie, już tylko jeden bohater – komisarz (względnie kapitan, w zależności od roli, jaką w danym momencie pełni) Edward Popielski. Po dwóch misjach, w których rywalizował z agentami Abwehry, w „Pasożycie” przychodzi mu ponownie nacisnąć na odcisk Sowietom. Ceną w tej walce jest życie szpiegujących przeciwko „czerwonym” agentów „Dwójki”.

więcej »

Polecamy

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”

Stare wspaniałe światy:

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja czyta: III kwartał 2008
— Michał Foerster, Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Michał Kubalski, Daniel Markiewicz, Paweł Sasko, Konrad Wągrowski, Marcin T. P. Łuczyński

Tegoż twórcy

Meandry
— Beatrycze Nowicka

Rozterki magicznej dzieciarni
— Beatrycze Nowicka

Lengorchia na lato
— Beatrycze Nowicka

Błękitna szarfa
— Magdalena Kubasiewicz

Coś lekkiego
— Magdalena Kubasiewicz

Smok, rock i cmok-cmok
— Agnieszka Szady

Księga urwisów
— Agnieszka Szady

Smok i jego chłopiec
— Agnieszka Szady

Tkaczka Pieśni
— Joanna Słupek

Tegoż autora

Kolorowy zawrót głowy
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Skażona utopia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Niejednoznaczny kot
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Harry Potter? Narnia? Mozart!
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Łowcy łowców potworów
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Mogiła i Pozgonny na tropie
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Lutnią w łeb, albo magia, miecz i rodzina
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

700 twarzy Greya, czyli Lublin się nie poddaje
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Coperdzikon
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Oko podarowane przez wilka
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.