Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Milena Wójtowicz
‹Post Scriptum›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPost Scriptum
Data wydania25 kwietnia 2018
Autor
Wydawca Jaguar
CyklPost Scriptum
ISBN978-83-7686-672-7
Format304s. 135×200mm
Cena37,90
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Łowcy łowców potworów
[Milena Wójtowicz „Post Scriptum” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jeśli marzycie o książce lekkiej jak chmurka, jak porcja waty cukrowej (którą chętnie pochłonęłaby główna bohaterka) i pełnej humoru, to z czystym sumieniem mogę polecić „Post Scriptum” Mileny Wójtowicz. Szczególnie jeśli lubicie kontrast polegający na tym, że mityczne czy legendarne stworzenia wykonują jakieś bardzo prozaiczne prace.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Łowcy łowców potworów
[Milena Wójtowicz „Post Scriptum” - recenzja]

Jeśli marzycie o książce lekkiej jak chmurka, jak porcja waty cukrowej (którą chętnie pochłonęłaby główna bohaterka) i pełnej humoru, to z czystym sumieniem mogę polecić „Post Scriptum” Mileny Wójtowicz. Szczególnie jeśli lubicie kontrast polegający na tym, że mityczne czy legendarne stworzenia wykonują jakieś bardzo prozaiczne prace.

Milena Wójtowicz
‹Post Scriptum›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPost Scriptum
Data wydania25 kwietnia 2018
Autor
Wydawca Jaguar
CyklPost Scriptum
ISBN978-83-7686-672-7
Format304s. 135×200mm
Cena37,90
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Milena Wójtowicz jest poniekąd „naszą” autorką, ponieważ dawno temu w Esensji ukazało się kilka jej opowiadań sf i fantasy. Debiutowała powieścią „Podatek” o rusałce pracującej w urzędzie skarbowym zajmującym się pobieraniem podatków od magii. „Post Scriptum” kontynuuje pomysł na ludzko-nieludzkie uniwersum.
Głównych bohaterów jest dwoje: Sabina Piechota i Piotr Strzelecki. Prowadzą oni wspólnie firmę PS Consulting. Usługi są dość banalne: BHP (ona) i psychoterapia (on), natomiast zdecydowanie niebanalne jest grono klientów. W większości są to tak zwani nienormatywni. Czyli nie-ludzie. Duchy, utopce, wiły, płanetniki i co tam jeszcze ludowa słowiańska wyobraźnia wytworzyła. W świecie Mileny Wójtowicz żyją sobie, udając zwykłych homo sapiens i imając się najrozmaitszych zajęć. Na przykład w fabryce, gdzie w związku z tym trzeba wdrożyć specjalne zasady BHP (choć w sumie nie dowiadujemy się za bardzo, na czym polegały – mowa jest tylko o obuwiu ochronnym). Sabina udziela też porad w kwestii sterylizacji sztyletów ofiarnych, właściwego oświetlenia ołtarzy i tym podobnych. Natomiast Piotr… Piotr czasem musi, na przykład, pomóc komuś pogodzić się z przejściem w stan wiecznego spoczynku.
„O tej godzinie cmentarz były cichy i ciemny, nie licząc pojedynczych zniczy tlących się na grobach. Strzelecki przeszedł alejkami w stronę nowszej części. Rybalczewski opuścił ziemski padół trzy lata temu i rodzina szarpnęła się na solidny, porządny nagrobek. Taki, że kolejne pokolenia, gdyby zabrakło innych powodów do rodowej dumy, zawsze mogły ją czerpać z tego, że przodek leży pod prawie toną upiornie drogiego granitu. Oczywiście odkąd niedoszły senior rodu pojawił się w swojej dopiero co zmarłej osobie na stypie w restauracji, by skrytykować rodzaj czcionki na szarfach pożegnalnych, rodowa duma jakby sklęsła w sobie i już nikt o niej nie wspominał. A kiedy nieboszczyk wygłosił jeszcze tyradę na temat swoich oczekiwań w kwestii absencji brokatowych zniczy i rodzaju napisu na płycie nagrobnej, jeszcze zanim stypa się skończyła, to świeża wdowa już ściskała w spoconej dłoni lawendową wizytówkę podrzuconą jej przez doświadczonego życiem kelnera. Zadzwoniła, gdy świętej pamięci mąż zajrzał dwie noce później i obsobaczył ją za brak ulubionej mielonki w lodówce.”
Fabuła powieści zaczyna się równocześnie od problemów z namolnym duchem oraz z BHP. W pewnej fabryce omal nie przygniotły pracownika ciężkie, metalowe kosze, w teorii prawidłowo ustawione jeden na drugim i niemające prawa spaść. Wypadek? Sabotaż? Próba zabójstwa? Niedoszła ofiara to jeden z nienormatywnych, czyżby więc ktoś zaczął na nich polować? A może rzeczywistość jest jeszcze bardziej skomplikowana?
Sabina i Piotr ruszają do akcji, z pomocnikami w postaci Ewy (najlepszej przyjaciółki Sabiny) oraz pary policjantów. Z tej piątki tylko dwoje to zwyczajni ludzie… Nawiasem mówiąc, brawa dla autorki za staranne i mylące dawkowanie informacji kim kto jest. Fabuła rozwija się pomysłowo i dość nietypowo, a wszystko opisane zostało żywym i barwnym językiem. Dodatkową zaletą jest fakt, że „Post Scriptum” – choć ma ciąg dalszy w postaci „Vice versa” – nie jest bynajmniej pierwszym tomem, lecz osobną całością. Wszystkie wątki zostają porządnie domknięte – a o to w dzisiejszych czasach wcale nie tak łatwo.
koniec
7 maja 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Cień zbrodniarza
Sebastian Chosiński

29 IX 2023

Akcja „Pensjonatu na Strandvägen” Jerzego Edigeya nie rozgrywa się w Polsce, ale dotyka spraw polskich. Polscy bohaterowie mają też luźny związek ze swoją komunistyczną ojczyzną – albo odwiedzają ją turystycznie, albo w celach biznesowych. To wszystko sprawia, że wydana w końcu lat 60. XX wieku książka łapie się do „PRL-u w kryminale”. Ostrzeżenie! Kto nie lubi spoilerów (nawet nieoczywistych), nie powinien czytać ostatniego akapitu.

więcej »

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
Wojciech Gołąbowski

24 IX 2023

Dziesiąty (jubileuszowy?) tom przygód Jakuba Wędrowycza, „Faceci w gumofilcach” Andrzeja Pilipiuka, ma lepsze i słabsze strony. Dobrze, że te lepsze zajmują więcej miejsca.

więcej »

PRL w kryminale: Polska Ludowa oczyma reportażysty
Sebastian Chosiński

22 IX 2023

„Cztery reportaże” Jerzego Edigeya to zbiór tekstów, które pierwotnie ukazały się w latach 1979-1982 w nadzwyczaj poczytnym miesięczniku Krajowej Agencji Wydawniczej „Ekspres Reporterów”. Trzy z nich – „Tajemnica Lasku Arkońskiego”, „Zbrodniczy cień przeszłości” oraz „Rzeka wódki w Wyszkowie” – to typowe opowieści kryminalne, które, gdyby tylko odpowiednio je opracować, mogłyby stać się podstawą całkiem udanych „powieści milicyjnych”.

więcej »

Polecamy

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”

Stare wspaniałe światy:

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Jak to z tym załatwianiem jest
— Wojciech Gołąbowski

Będąc młodą królewną…
— Agnieszka Szady

Świeża krew w fantastyce
— Agnieszka Kawula

Zasady tajemnic
— Milena Wójtowicz

Laser Alladyna
— Milena Wójtowicz

Łowy
— Milena Wójtowicz

Statystyka magii
— Milena Wójtowicz

Kocha? Lubi? Szanuje???
— Milena Wójtowicz

(Nie)Szczęśliwy traf
— Milena Wójtowicz

Bardzo czarna dziura
— Milena Wójtowicz

Tegoż autora

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Pościg z drągiem za pociągiem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Magia znowu działa
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Nielegalna blondynka
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Kolorowy zawrót głowy
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Skażona utopia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Niejednoznaczny kot
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Harry Potter? Narnia? Mozart!
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Mogiła i Pozgonny na tropie
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.