Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 31 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Danna Staaf
‹Monarchowie mórz›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMonarchowie mórz
Tytuł oryginalnyMonarchs of the Sea
Data wydania26 kwietnia 2022
Autor
PrzekładElżbieta Józefowicz
Wydawca Prószyński i S-ka
SeriaNa ścieżkach nauki
ISBN978-83-8295-029-8
Format272s. 142×202mm
Cena45,—
Gatuneknon‑fiction, podręcznik / popularnonaukowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Amonity, łodziki i spółka
[Danna Staaf „Monarchowie mórz” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Przed ssakami były dinozaury, a przed dinozaurami – głowonogi” – głosi czwarta strona okładki „Monarchów mórz” Danny Staaf. Jest to tylko część prawdy, bo nawet jeśli liczne głowonogi pojawiły się na długo przed wielkimi gadami, to nie można zapominać, że w przeciwieństwie do nich przetrwały po naszych czasów.

Miłosz Cybowski

Amonity, łodziki i spółka
[Danna Staaf „Monarchowie mórz” - recenzja]

„Przed ssakami były dinozaury, a przed dinozaurami – głowonogi” – głosi czwarta strona okładki „Monarchów mórz” Danny Staaf. Jest to tylko część prawdy, bo nawet jeśli liczne głowonogi pojawiły się na długo przed wielkimi gadami, to nie można zapominać, że w przeciwieństwie do nich przetrwały po naszych czasów.

Danna Staaf
‹Monarchowie mórz›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMonarchowie mórz
Tytuł oryginalnyMonarchs of the Sea
Data wydania26 kwietnia 2022
Autor
PrzekładElżbieta Józefowicz
Wydawca Prószyński i S-ka
SeriaNa ścieżkach nauki
ISBN978-83-8295-029-8
Format272s. 142×202mm
Cena45,—
Gatuneknon‑fiction, podręcznik / popularnonaukowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Jeśli więc nie straszna wam egzotyczna tematyka tej książki, nie obawiacie się niektórych obleśnych szczegółów z życia głowonogów, a przy tym szukacie czegoś więcej niż kolejnej opowieści o dinozaurach (z czym dość często kojarzy się paleontologia) – książka Staaf jest bardzo dobrym wyborem. Autorka zręcznie łączy naukową treść z popularnonaukową formą, a także badania o zamierzchłej przeszłości różnych gatunków z morską biologią, czyniąc z „Monarchów mórz” bardzo przystępne, wciągające i warte uwagi opracowanie.
Podobnie jak opowieść o Neandertalczykach, także „Monarchowie mórz” opisują wydarzenia rozgrywające się na przestrzeni milionów lat. Ewolucja głowonogów od najprostszych, zamkniętych w muszlach istot po sięgające (w zależności od tego, co mierzyć) do kilku metrów kałamarnice olbrzymie, to bardzo długi i opisany zaskakująco przystępnie proces. Staaf posiada ogromną wiedzę nie tylko w dziedzinie biologii morskich stworzeń, o których pisze, ale też paleontologii, co pozwala jej na szczegółowe przedstawienie kolejnych etapów ich rozwoju. Oczywiście, jak wielokrotnie zastrzega, wiele z podawanych informacji to jedynie przypuszczenia, bo możemy bazować jedynie na odnalezionych skamielinach.
Jednym z przykładów naszej niewiedzy są łodziki – żyjące skamieliny, które poradziły sobie z kilkoma wielkimi kryzysami o wiele lepiej niż amonity. „Kiedy tak patrzę na łodzika, jak pływa tu i tam, obija się o wszystko; prawie w ogóle nic nie widzi – nie mam pojęcia, jak to w ogóle może nadal istnieć”, przyznaje jeden z cytowanych w książce naukowców. Autorka przywołuje hipotezy, wedle których dłuższy proces dorastania tych głowonogów mógł pomóc im poradzić sobie lepiej ze zmianami klimatu niż składającym wiele jaj amonitom. Jakie by nie były fakty, te istoty przetrwały, podczas gdy wiele innych nie miało tyle szczęścia. Ale też nie tylko o przetrwanie chodzi – według najnowszych badań pływające w ciepłych wodach Oceanu Indyjskiego łodziki wciąż ewoluują.
Staaf obok wciągających opisów unikalnych cech dzisiejszych i wymarłych głowonogów nie szczędzi nam szczegółów związanych z warsztatem pracy, gdyż „frustracje, w jakie obfituje praca biologa morskiego, są zaskakująco podobne do tych przeżywanych przez paleontologów”. Obie dziedziny są trudne i brudne, a przy tym w znaczącej większości opierają się na dowodach pośrednich. Liczebność kałamarnic w oceanach ocenia się najczęściej na podstawie… zawartości żołądków wielorybów, zaś informacja o tym, iż stanowią one bardzo ważny element diety wielu innych morskich stworzeń pojawia się już na samym początku książki.
Dzisiejsze ośmiornice i kałamarnice – chyba najbardziej znane głowonogi – to zaledwie jedna z odnóg bardzo bogatego drzewa genealogicznego, które sięga miliony lat wstecz i obejmuje wiele wymarłych gatunków. Jedne z najbardziej rozpoznawalnych to oczywiście amonity, występujące bardzo obficie w tym samym czasie, kiedy po ziemi chodziły dinozaury (choć, podobnie jak ich praprzodek, mające swoje początki we wcześniejszych mileniach). Do dziś ich skamieniałości służą jako jeden z powszechniejszych sposobów na datowanie minionych epok. Co ciekawe – i wątek ten stanowi jeden z elementów opowieści Staaf – nie przetrwały one tej samej katastrofy, która doprowadziła do wymarcia gadów i stworzyła warunki do rozwoju ssaków. Czy podobnie będzie z rosnącą temperaturą i często pomijanym zakwaszeniem mórz, które im obecnie serwujemy? Czas pokaże.
koniec
19 maja 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Inżynier-bohater czy kat z Gestapo?
Sebastian Chosiński

31 III 2023

Jerzy Edigey w czasie drugiej wojny światowej pracował w swoim wyuczonym zawodzie w koncesjonowanej przez okupanta Izbie Adwokackiej, ale jednocześnie zaangażował się w tajne nauczanie, a kiedy wybuchło powstanie warszawskie – przystąpił do walki. Mimo to w swoich powieściach niechętnie nawiązywał, przynajmniej bezpośrednio, do tego okresu. Wyjątkiem jest – wydane już po tragicznej śmierci autora – „Zdjęcie z profilu”.

więcej »

Mała Esensja: Na przekór zimnu
Marcin Mroziuk

30 III 2023

Po „Baśnie zimowe” warto sięgnąć nie tylko w długie wieczory, gdy za oknem hula śnieg i mróz, gdyż poprzez zebrane tutaj piękne opowieści Dawn Casey wlewa mnóstwo ciepła do serc młodych czytelników, a bajecznie kolorowe ilustracje Zanny Goldhawk dodatkowo cieszą ich oczy.

więcej »

Krótko o książkach: Z miłości do książek
Miłosz Cybowski

29 III 2023

Dwa lata pisania i dziesięć lat poprawek – tak przedstawiona historia powstania „Cudzoziemca w Olondrii” Sofii Samatar daje bardzo dobre pojęcie o tym, czego powinniśmy się spodziewać po tej powieści. Wszystko jest tu dopracowane i przemyślane. Szkoda tylko, że trudno dać się porwać przedstawionej tu historii.

więcej »

Polecamy

Jak przewidziałem drugą wojnę światową

Stare wspaniałe światy:

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Niezbędny zestaw startowy
— Miłosz Cybowski

Myślenie życzeniowe
— Miłosz Cybowski

Miniaturowy Wielki Kosmiczny Chomik w natarciu
— Miłosz Cybowski

Postęp musi trwać
— Miłosz Cybowski

Chaos, którego należało uniknąć
— Miłosz Cybowski

Nadmiar szkodzi
— Miłosz Cybowski

Czasy się zmieniają, lecz zasady nie
— Miłosz Cybowski

Moralność przyszłości
— Miłosz Cybowski

Rzeczy, których zabrakło
— Miłosz Cybowski

Ultimate Goth
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.