Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 kwietnia 2023
w Esensji w Esensjopedii

Alessandro Barbero
‹Dante›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDante
Tytuł oryginalnyDante
Data wydania23 lutego 2022
Autor
PrzekładKrzysztof Żaboklicki
Wydawca Marginesy
ISBN978-83-67022-90-3
Format384s. 150×230mm
Cena54,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Coś ty Italii zrobił, Alighieri?
[Alessandro Barbero „Dante” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Dante” nie jest w żadnym wypadku lekturą, którą „czyta się jak wciągającą powieść”. To raczej solidna, naukowa biografia, gęsta od faktów i wymagająca od czytelnika wiele skupienia.

Miłosz Cybowski

Coś ty Italii zrobił, Alighieri?
[Alessandro Barbero „Dante” - recenzja]

„Dante” nie jest w żadnym wypadku lekturą, którą „czyta się jak wciągającą powieść”. To raczej solidna, naukowa biografia, gęsta od faktów i wymagająca od czytelnika wiele skupienia.

Alessandro Barbero
‹Dante›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDante
Tytuł oryginalnyDante
Data wydania23 lutego 2022
Autor
PrzekładKrzysztof Żaboklicki
Wydawca Marginesy
ISBN978-83-67022-90-3
Format384s. 150×230mm
Cena54,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Alessandro Barbero, mimo niewątpliwych talentów literackich (o których możemy się przekonać na samym początku książki, przy opisie bitwy na Campaldino), nie pozwala sobie na zbyt częste fantazjowanie. Jego biografia autora „Boskiej komedii”, „Biesiady” i kilku innych utworów, które wywarły trwały wpływ na europejską literaturę, jest do bólu poprawną, trzymającą się faktów pozycją. To książka napisana przez specjalistę i akademika, wymagająca od nas znajomości przynajmniej podstawowych informacji związanych z historią Italii przełomu XIII i XIV wieku. Dante występuje na tle epoki, ale w żadnym miejscu tło historyczne nie przyćmiewa wydarzeń z jego życia. Barbero z podziwu godną pieczołowitością skupia się wyłącznie na potwierdzonych w materiałach źródłowych faktach, okazjonalnie przedstawiając nam niepotwierdzone – ale wcale nie niemożliwe – hipotezy dotyczące niektórych epizodów z życia twórcy.
Podstawowym problemem, z jakim musi zmierzyć się każdy badacz losów Dantego, to niedostatek źródeł innych niż jego twórczość. Znacząca większość informacji na temat jego przodków i młodości pochodzi z dokumentów sądowych lub zwykłych przypuszczeń. Te pierwsze stanowią zresztą jeden z kluczowych typów źródeł pisanych, na podstawie których można pokusić się o próbę rekonstrukcji wczesnego życia tego twórcy. Urodzony we Florencji w 1265 roku Dante pochodził z rodu Alighierich (nazwisko pojawia się w wielu różnych formach pisanych w źródłach), których można zaliczyć jeśli nie do szlachty (ani jego ojciec, ani on sam nigdy nie zostali pasowani na rycerzy), to przynajmniej do wyższej klasy średniej – o ile oczywiście takie uproszczenia można zastosować do niezwykle skomplikowanej struktury społecznej średniowiecznej Florencji. Barbero poświęca zresztą wiele dygresji na to, by wyjaśnić niektóre niuanse ówczesnych stosunków między ludem a możnymi. Majątek rodziny pochodził w głównej mierze z pożyczania pieniędzy na procent – można powiedzieć, że z lichwy, ale z uwagi na wysoki status pożyczkodawców nikt nie miał im tego rodzaju działań za złe. Gotówki potrzebowali wszyscy, nawet, o czym świadczą dokumenty, opactwa i możni kościelni. A także sam Dante, który po dojściu do pełnoletności i po śmierci ojca musiał wraz z bratem sam zajmować się interesami. Dla niektórych historyków był to wyraźny znak, że nie wiodło im się najlepiej, ale autor podkreśla tu pewien istotny fakt – gdyby uznano ich za niewypłacalnych, nikt nie zgodziłby się pożyczać im tam ogromnych sum.
Jako człowiek zamożny, ale nieprzesadnie bogaty, Dante uczestniczył również w lokalnej polityce – bardzo skomplikowanej i zaledwie pobieżnie nakreślonej przez Barbero. Najistotniejszy dla ówczesnej Italii był konflikt gwelfów i gibelinów, na który we Florencji nałożyły się jeszcze kwestie społeczne. Doprowadziło to – mimo prób papieskiej mediacji – do przewrotu i wygnania gibelińskich stronników, w tym także Dantego. W efekcie od początku XIV wieku poeta był zmuszony do szukania schronienia w innych miastach i na dworach włoskich możnowładców, choć nigdy nie porzucił nadziei na powrót w rodzinne strony. Był nawet gotów pojednać się z frakcją Czarnych, która przejęła tam władzę, ale ostatecznie nigdy do tego nie doszło. Autor „Boskiej komedii” zmarł na wygnaniu w Rawennie w 1321 roku.
Pod względem merytorycznym nie sposób zbyt wiele zarzucić „Dantemu”, aczkolwiek rozczarują się ci, którzy mogliby oczekiwać po tej biografii więcej informacji na temat historii jego twórczości i inspiracji. Owszem, Barbero regularnie sięga do „Boskiej komedii” w poszukiwaniu sugestii dotyczących życiorysu jej autora, raz na jakiś czas dowiadujemy się kilku ciekawostek na temat okoliczności powstania poszczególnych części, ale brakuje tutaj (choć to raczej zabieg w pełni świadomy) pełniejszego omówienia tego i pozostałych dzieł.
Skupiając się na źródłach i przedstawianiu faktów Barbero napisał książkę, której brak większej analizy – śmierć Dantego przychodzi niespodziewanie w rozdziale poświęconym jego pobytowi w Rawennie. Nie znajdziemy tu jakiegokolwiek podsumowania czy chociaż próby sięgnięcia poza materiały archiwalne i przyjrzenia się roli, jaką odegrał on sam oraz jego dzieła w historii Europy. Nie oznacza to, że mamy do czynienia z książką złą, co raczej typowo akademicką, która bardziej trafi do historyków literatury niż do laików.
koniec
8 maja 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Inżynier-bohater czy kat z Gestapo?
Sebastian Chosiński

31 III 2023

Jerzy Edigey w czasie drugiej wojny światowej pracował w swoim wyuczonym zawodzie w koncesjonowanej przez okupanta Izbie Adwokackiej, ale jednocześnie zaangażował się w tajne nauczanie, a kiedy wybuchło powstanie warszawskie – przystąpił do walki. Mimo to w swoich powieściach niechętnie nawiązywał, przynajmniej bezpośrednio, do tego okresu. Wyjątkiem jest – wydane już po tragicznej śmierci autora – „Zdjęcie z profilu”.

więcej »

Mała Esensja: Na przekór zimnu
Marcin Mroziuk

30 III 2023

Po „Baśnie zimowe” warto sięgnąć nie tylko w długie wieczory, gdy za oknem hula śnieg i mróz, gdyż poprzez zebrane tutaj piękne opowieści Dawn Casey wlewa mnóstwo ciepła do serc młodych czytelników, a bajecznie kolorowe ilustracje Zanny Goldhawk dodatkowo cieszą ich oczy.

więcej »

Krótko o książkach: Z miłości do książek
Miłosz Cybowski

29 III 2023

Dwa lata pisania i dziesięć lat poprawek – tak przedstawiona historia powstania „Cudzoziemca w Olondrii” Sofii Samatar daje bardzo dobre pojęcie o tym, czego powinniśmy się spodziewać po tej powieści. Wszystko jest tu dopracowane i przemyślane. Szkoda tylko, że trudno dać się porwać przedstawionej tu historii.

więcej »

Polecamy

Jak przewidziałem drugą wojnę światową

Stare wspaniałe światy:

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Niezbędny zestaw startowy
— Miłosz Cybowski

Myślenie życzeniowe
— Miłosz Cybowski

Miniaturowy Wielki Kosmiczny Chomik w natarciu
— Miłosz Cybowski

Postęp musi trwać
— Miłosz Cybowski

Chaos, którego należało uniknąć
— Miłosz Cybowski

Nadmiar szkodzi
— Miłosz Cybowski

Czasy się zmieniają, lecz zasady nie
— Miłosz Cybowski

Moralność przyszłości
— Miłosz Cybowski

Rzeczy, których zabrakło
— Miłosz Cybowski

Ultimate Goth
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.