Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 31 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Monica Black
‹Niemcy opętane›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiemcy opętane
Tytuł oryginalnyA Demon-Haunted Land
Data wydania19 sierpnia 2021
Autor
PrzekładBartosz Kurowski
Wydawca Prószyński i S-ka
ISBN978-83-8234-230-0
Format360s. 145×205mm; oprawa twarda
Cena43,—
Gatunekhistoryczna, non‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Polowanie na czarownice
[Monica Black „Niemcy opętane” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Niemcy opętane” obiecują więcej niż w rzeczywistości dostarczają. Monica Black traktuje opisywane wydarzenia bardzo pobieżnie, a jej wnioskom często brakuje precyzji.

Miłosz Cybowski

Polowanie na czarownice
[Monica Black „Niemcy opętane” - recenzja]

„Niemcy opętane” obiecują więcej niż w rzeczywistości dostarczają. Monica Black traktuje opisywane wydarzenia bardzo pobieżnie, a jej wnioskom często brakuje precyzji.

Monica Black
‹Niemcy opętane›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiemcy opętane
Tytuł oryginalnyA Demon-Haunted Land
Data wydania19 sierpnia 2021
Autor
PrzekładBartosz Kurowski
Wydawca Prószyński i S-ka
ISBN978-83-8234-230-0
Format360s. 145×205mm; oprawa twarda
Cena43,—
Gatunekhistoryczna, non‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Książka nie dotyczy, wbrew temu, co można by sądzić po tytule, procesów czarownic w epoce nowożytnej, ile podobnych wydarzeń, które miały miejsce w Republice Federalnej Niemiec tuż po II wojnie światowej. Z niemałym zdumieniem możemy przeczytać tu o scenach rodem ze średniowiecza, kiedy tłumy ludzi przybywały na spotkania z rzekomym cudotwórcą, a mieszkańcy położonych na północy kraju wiosek oskarżali swoich sąsiadów o rzucanie na nich uroków. Monica Black koncentruje się na pierwszych dwóch powojennych dekadach, dokonując podziału na dwie różne formy „nawiedzenia” czy też opętania. Pierwszą z nich było poszukiwanie przez masy ludzi mesjasza, kogoś, kto mógłby zapewnić im duchowe uzdrowienie. Drugą stanowiły psychozy związane z poszukiwaniem czarownic w lokalnych społecznościach.
W jednym z rozdziałów autorka odwołuje się do danych statystycznych, wspominając o „setkach procesów” zarówno wytaczanych prześladowcom rzekomych czarownic (była to wszak kwestia pomówień o czary i nadszarpnięcia dobrego imienia członków i członkiń lokalnych społeczności), jak i tym przeciwko rzekomym wiedźmom. Przyjrzenie się różnorodności tych wydarzeń z pewnością stanowiłoby interesujące opracowanie. I właśnie coś takiego zapowiada wydawca na czwartej stronie okładki: „Czarownice i czarownicy rozpełźli się po kraju, mnożyli się uzdrowiciele i cudotwórcy, egzorcyści walczący z nawiedzającymi ludzi demonami, a plotki wieszczące apokalipsę lotem błyskawicy obiegały wsie i miasta”.
Tak się jednak składa, że Black osią swojej książki uczyniła życie i dokonania Brunona Gröninga, pochodzącego z Gdańska niemieckiego cudotwórcy – Wunderdoktora – który sławę zdobył na przełomie lat 40. i 50. XX wieku. Tysiące ludzi przybywały na spotkania z nim w nadziei na to, że zdoła on wyleczyć ich z prawdziwych lub wyimaginowanych schorzeń. Czasami się to udawało (choć Black po wielokroć stwierdza, że skuteczności „metod” Gröninga nie da się naukowo zbadać ani zweryfikować), innym razem – jak w przypadku jego pierwszego „pacjenta” czy zmarłej na gruźlicę Ruth – już nie.
Okazjonalnie pojawiają się w książce odniesienia do innych wydarzeń związanych z tytułowym opętaniem, ale prezentują się jako dodane na siłę i bez głębszego umiejscowienia ich w głównej narracji (która, choć chronologiczna, koncentruje się w dużej mierze na wspomnianym wyżej Gröningu). Trochę jak gdyby sama historia tego cudotwórcy okazała się zbyt mało wciągająca i różnorodna i Black musiała uzupełnić książkę dodatkowymi przykładami.
W wielu miejscach autorka stara się (choć bez większego przekonania) umiejscowić losy głównego bohatera książki na tle powojennych Niemiec (czy raczej, by być precyzyjnym, Republiki Federalnej Niemiec). Odwołuje się oczywiście do przegranej wojny, pamięci o III Rzeszy i tego, jak w tym kontekście pojmowano zło. Sam Gröning wielokrotnie wspominał, że jest w stanie wyleczyć jedynie „dobrych” ludzi – ale z typowym dla siebie brakiem konkretów nigdy nie wyjaśniał dokładnie, kogo ma na myśli i jak owo dobro należałoby rozumieć. W gruncie rzeczy trudno mu się dziwić, skoro sam brał czynny udział w II wojnie światowej i wychował się w zdominowanym przez nazistów Gdańsku. Jednoznaczne definiowanie tego, kto jest dobry, a kto zły, nie było w powojennych Niemczech czymś, na co ktokolwiek by się porwał.
Black nawiązuje również do procesów denazyfikacyjnych, ale, jak wspomniałem, niewiele z tych nawiązań wynika – może poza faktem, że wśród prominentnych przedstawicieli zachodnioniemieckiego świata nauki, medycyny i polityki znalazło się wielu ludzi, którzy pełnili równie istotne funkcje w czasach III Rzeszy. Powszechne milczenie związane z niedawną historią miało być rozwiązaniem umożliwiającym całemu społeczeństwu powrót do normalności i zbudowanie nowej tożsamości. Black za cel stawia sobie dowiedzenie, że rzekomo harmonijny obraz powojennych Niemiec, jaki starano się wówczas promować, był bardzo daleki od ideału i że właśnie odwoływanie się do elementów nadprzyrodzonych stanowiło podświadome ujście dla wielu ówczesnych resentymentów. W przypadku Gröninga autorka wysuwa tezę, że w jego historii kluczową rolę odegrał sam tłum, który chciał widzieć w nim cudotwórcę i czuć się uleczonym z traumatycznych przeżyć minionych lat. Co ciekawe, mimo bardzo wyraźnych elementów wspólnych między charyzmą Wunderdoktora a Adolfa Hitlera, porównania między nimi pojawiają się w książce bardzo sporadycznie.
Tam, gdzie autorka sięga do tematu procesów czarownic oraz procesów o zniesławienie, pojawiają się jedne z ciekawszych obserwacji w całej książce. Resentymenty, które stanowiły podstawę do podobnych oskarżeń sięgały jeszcze czasów III Rzeszy i były bezpośrednio związane z bardzo przyziemnymi kwestiami takimi jak zawiść czy zazdrość. Był to nowy (i dość krótkotrwały) „język konfliktu społecznego”. Niestety, nie doczekał się on tak wnikliwego omówienia, jak losy Gröninga.
Choć nie sposób odmówić autorce rzetelnej historycznej pracy opartej na wielu źródłach z epoki, to jednak efekt końcowy pozostawia wiele do życzenia. Koncentrując się na losach Brunona Gröninga, Black po macoszemu traktuje inne przejawy powojennych „opętań” – informacje na temat oskarżeń kierowanych pod adresem rzekomych czarownic i ich walka z pomówieniami czy wspominane na wstępie apokaliptyczne wizje krążące między ludźmi okazują się tematami drugiej kategorii. Również spojrzenie na opisywane wydarzenia z szerszej perspektywy powojennych losów – tak społecznych, jak i politycznych – RFN zostało potraktowane pobieżnie. W efekcie dostajemy do rąk książkę, która dotyka niezwykle interesujących kwestii, ale brakuje jej odpowiedniej głębi i przemyślanej struktury.
koniec
6 października 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Inżynier-bohater czy kat z Gestapo?
Sebastian Chosiński

31 III 2023

Jerzy Edigey w czasie drugiej wojny światowej pracował w swoim wyuczonym zawodzie w koncesjonowanej przez okupanta Izbie Adwokackiej, ale jednocześnie zaangażował się w tajne nauczanie, a kiedy wybuchło powstanie warszawskie – przystąpił do walki. Mimo to w swoich powieściach niechętnie nawiązywał, przynajmniej bezpośrednio, do tego okresu. Wyjątkiem jest – wydane już po tragicznej śmierci autora – „Zdjęcie z profilu”.

więcej »

Mała Esensja: Na przekór zimnu
Marcin Mroziuk

30 III 2023

Po „Baśnie zimowe” warto sięgnąć nie tylko w długie wieczory, gdy za oknem hula śnieg i mróz, gdyż poprzez zebrane tutaj piękne opowieści Dawn Casey wlewa mnóstwo ciepła do serc młodych czytelników, a bajecznie kolorowe ilustracje Zanny Goldhawk dodatkowo cieszą ich oczy.

więcej »

Krótko o książkach: Z miłości do książek
Miłosz Cybowski

29 III 2023

Dwa lata pisania i dziesięć lat poprawek – tak przedstawiona historia powstania „Cudzoziemca w Olondrii” Sofii Samatar daje bardzo dobre pojęcie o tym, czego powinniśmy się spodziewać po tej powieści. Wszystko jest tu dopracowane i przemyślane. Szkoda tylko, że trudno dać się porwać przedstawionej tu historii.

więcej »

Polecamy

Jak przewidziałem drugą wojnę światową

Stare wspaniałe światy:

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Niezbędny zestaw startowy
— Miłosz Cybowski

Myślenie życzeniowe
— Miłosz Cybowski

Miniaturowy Wielki Kosmiczny Chomik w natarciu
— Miłosz Cybowski

Postęp musi trwać
— Miłosz Cybowski

Chaos, którego należało uniknąć
— Miłosz Cybowski

Nadmiar szkodzi
— Miłosz Cybowski

Czasy się zmieniają, lecz zasady nie
— Miłosz Cybowski

Moralność przyszłości
— Miłosz Cybowski

Rzeczy, których zabrakło
— Miłosz Cybowski

Ultimate Goth
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.