Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 października 2023
w Esensji w Esensjopedii

Grażyna Bąkiewicz
‹Ta śmieszna i straszna PRL›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTa śmieszna i straszna PRL
Data wydania14 października 2020
Autor
Wydawca Nasza Księgarnia
SeriaAle historia…
ISBN978-83-10-13627-5
Format224s. 140×190mm
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Grunt to umieć kombinować
[Grażyna Bąkiewicz „Ta śmieszna i straszna PRL” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W kolejnej książce z cyklu Grażyny Bąkiewicz towarzyszymy bohaterom przenoszącym się w niezbyt odległą przeszłość. I chociaż zagadka, którą mają tam wyjaśnić, nie dotyczy wielkiej polityki a całkiem przyziemnej sprawy, to lektura „Tej śmiesznej i strasznej PRL” znakomicie przybliża młodym czytelnikom trudne do zrozumienia reguły panującej w tamtej epoce.

Marcin Mroziuk

Grunt to umieć kombinować
[Grażyna Bąkiewicz „Ta śmieszna i straszna PRL” - recenzja]

W kolejnej książce z cyklu Grażyny Bąkiewicz towarzyszymy bohaterom przenoszącym się w niezbyt odległą przeszłość. I chociaż zagadka, którą mają tam wyjaśnić, nie dotyczy wielkiej polityki a całkiem przyziemnej sprawy, to lektura „Tej śmiesznej i strasznej PRL” znakomicie przybliża młodym czytelnikom trudne do zrozumienia reguły panującej w tamtej epoce.

Grażyna Bąkiewicz
‹Ta śmieszna i straszna PRL›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTa śmieszna i straszna PRL
Data wydania14 października 2020
Autor
Wydawca Nasza Księgarnia
SeriaAle historia…
ISBN978-83-10-13627-5
Format224s. 140×190mm
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Tym razem uczniowie pana Cebuli mają bowiem wyjaśnić, dlaczego w Polsce Ludowej ciągle brakowało papieru toaletowego. Oczywiście nie był to wtedy jedyny towar deficytowy, ale trudności w kupieniu tego dość podstawowego artykułu mogą rzeczywiście przemówić do wyobraźni młodych czytelników, a zafascynować i rozbawić mogą ich wyjaśnienia dotyczące samodzielnego robienia papieru toaletowego ze starych gazet.
Obserwujemy więc z zainteresowaniem, jak bohaterowie książki próbują najpierw zlokalizować miejsca, w których właśnie była dostawa, a następnie zrozumieć, w czym tkwi istota problemu. W tym przypadku niezwykle cennym źródłem informacji okazują się rozmowy w kolejkach. Przekonamy się też, że można się tam też było dowiedzieć o rzeczach, o których oficjalnie się nie mówiło. W każdym razie zadanie wyznaczone przez nauczyciela nie okaże się aż tak trudne, a przy okazji młodzi podróżnicy w czasie przeżyją też wiele przygód – między innymi wezmą udział w czynie społecznym, trafią na koncert orkiestry Glenna Millera, a niektórzy nawet zagrają w etiudzie kręconej przez studentów łódzkiej filmówki.
Nie da się ukryć, że naszą uwagę – oprócz realiów PRL – w znacznej mierze przykuwają poczynania narratorki tego tomu. Okazuje się bowiem, że Mela planuje wykorzystać wizytę w czasach komunizmu do własnych celów. Otóż chce spotkać noszącą takie samo imię prababkę i ustalić, czym zasłużyła ona sobie na miano buntowniczki. Szybko się zresztą przekonamy, że akurat takie określenie w tamtej epoce mogło przylgnąć do człowieka z byle powodu, a czasem miało to dla niego naprawdę niemiłe konsekwencje. Lista zakazów i nakazów w Polsce Ludowej była przecież wyjątkowo długa i po prawdzie w wielu z nich trudno byłoby doszukać się jakiejkolwiek logiki. Trudno więc się dziwić, że ludzie mieli swoje sposoby, aby poradzić sobie z ówczesnymi absurdami, a Mela i jej koledzy szybko zrozumieją, czemu w PRL tak popularne jest słowo „kombinować”.
W „Tej śmiesznej i strasznej PRL” Grażyna Bąkiewicz – podobnie jak w innych częściach cyklu – nie zanudza czytelników suchymi faktami historycznymi, ale oferuje im wciągającą opowieść, w której obecna jest też spora dawka humoru. Jednocześnie autorka kreśli barwny obraz życia w tamtych czasach, nie przemilczając przy tym ani pozytywnych zmian, jakie przyniósł ze sobą ten okres, ani ciemnych stron komunistycznej Polski, z uzależnieniem od Związku Radzieckiego na czele. Ponadto atrakcją samą w sobie i zarazem prawdziwą kopalnią wiadomości są też jak zwykle zabawne komiksy Artura Nowickiego.
koniec
7 grudnia 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Krótko o książkach: Łotewska „Autobiografia”
Joanna Kapica-Curzytek

30 IX 2023

Powieść „Jełgawa ′94” to świetnie napisany manifest wolności, której źródłem jest młodość i muzyka Kurta Cobaina.

więcej »

PRL w kryminale: Cień zbrodniarza
Sebastian Chosiński

29 IX 2023

Akcja „Pensjonatu na Strandvägen” Jerzego Edigeya nie rozgrywa się w Polsce, ale dotyka spraw polskich. Polscy bohaterowie mają też luźny związek ze swoją komunistyczną ojczyzną – albo odwiedzają ją turystycznie, albo w celach biznesowych. To wszystko sprawia, że wydana w końcu lat 60. XX wieku książka łapie się do „PRL-u w kryminale”. Ostrzeżenie! Kto nie lubi spoilerów (nawet nieoczywistych), nie powinien czytać ostatniego akapitu.

więcej »

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
Wojciech Gołąbowski

24 IX 2023

Dziesiąty (jubileuszowy?) tom przygód Jakuba Wędrowycza, „Faceci w gumofilcach” Andrzeja Pilipiuka, ma lepsze i słabsze strony. Dobrze, że te lepsze zajmują więcej miejsca.

więcej »

Polecamy

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”

Stare wspaniałe światy:

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.