Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 kwietnia 2023
w Esensji w Esensjopedii

Tade Thompson
‹Rosewater›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRosewater
Data wydania23 lutego 2017
Autor
Wydawca Apex Publications
CyklWormwood
ISBN978-19-37009-29-8
Format364s. 140×216mm
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Cudzego nie znacie: Kosmiczny grzyb w natarciu
[Tade Thompson „Rosewater” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Rosewater” Tade’a Thompshona, pierwszy tom trylogii „Wormwood”, z pewnością należy do ciekawszych powieści traktujących o inwazji obcych. Jednak właśnie z uwagi na to, że mamy do czynienia z początkiem cyklu, historia zdaje się nie wykorzystywać w pełni swojego potencjału.

Miłosz Cybowski

Cudzego nie znacie: Kosmiczny grzyb w natarciu
[Tade Thompson „Rosewater” - recenzja]

„Rosewater” Tade’a Thompshona, pierwszy tom trylogii „Wormwood”, z pewnością należy do ciekawszych powieści traktujących o inwazji obcych. Jednak właśnie z uwagi na to, że mamy do czynienia z początkiem cyklu, historia zdaje się nie wykorzystywać w pełni swojego potencjału.

Tade Thompson
‹Rosewater›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRosewater
Data wydania23 lutego 2017
Autor
Wydawca Apex Publications
CyklWormwood
ISBN978-19-37009-29-8
Format364s. 140×216mm
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Powieść jest klasycznym przykładem sf z przewagą fiction. Głównym bohaterem powieści jest Kaaro, czterdziestoletni agent jednej z rządowych organizacji wyróżniający się zdolnościami, które najłatwiej byłoby określić mianem parapsychicznych. Umie „czytać” w myślach innych (dzięki czemu często współpracuje przy przesłuchaniach) oraz wpływać na cudze myśli. Nie jest to jednak „magiczna” cecha, ale coś, co autor tłumaczy jednym z podstawowych elementów świata przedstawionego, czyli obecnością obcych na Ziemi.
Najbardziej widocznym obcym elementem jest tajemnicza kopuła, która pewnego dnia wyrosła z ziemi gdzieś w Nigerii. Od czasu jej powstania pory stała się nie tylko niemożliwą do przeniknięcia w żaden ze znanych sposobów barierą, ale też stanowi centrum dla powstałego wokół niej miasta Rosewater. Dla jego mieszkańców obcy byt stacjonujący to nie tylko element codzienności, ale też źródło energii. Dla rządu jest on czymś, co trzeba zbadać i poznać jak najlepiej. Ale mimo licznych prób, nikomu nie udało się dostać do środka ani zdobyć wystarczającej wiedzy na temat tego, z czym ludzkość tak naprawdę ma do czynienia.
Ale (tutaj wracamy do zdolności głównego bohatera) w powietrzu unoszą się również mikroskopijne cząsteczki obcego grzyba, które – połączone ze sobą – tworzą „sieć” znaną jako ksenosfera, do której ludzie tacy jak Kaaro mają dostęp. Owszem, jest to dość karkołomna wizja (opierająca się na tym, że skoro ktoś oddycha powietrzem wypełnionym kawałkami obcego, to ich obecność umożliwia bohaterowi oddziaływanie na takiego delikwenta), ale przedstawiona dość zgrabnie i nawet przekonująco. Szczególnie że odpowiednio sterylne powietrze skutecznie powstrzymuje te zdolności.
Akcja powieści toczy się w Nigerii, kraju, który nie stanowi najbardziej oczywistej lokalizacji dla wydarzeń mogących wpłynąć na przyszłość ludzkości. Autorowi udaje się przedstawić lokalny koloryt i uczynić z Rosewater, podobnie jak innych odwiedzanych przez bohatera miast, obce kulturowo i społecznie miejsce (chociażby opis samosądów na złodziejach). Jednak ten afrykański kraj, jego mieszkańcy i zwyczaje stanowią tylko i wyłącznie tło. Tak naprawdę akcja powieści mogłaby rozegrać się gdziekolwiek. I jest to poważny zarzut, szczególnie jeśli mieliśmy możliwość poznać o wiele bardziej dopracowane wizje nie-europejskich przyszłości Iana Macdonalda: Indiami z „Rzeki bogów”, Turcją „Domu derwiszy” czy Brazylią „Brasyl”. Tade Thompson Macdonaldem nie jest i jego starania pozostają… no właśnie, tylko staraniami, by uczynić z postkolonialnej, pół cyberpunkowej Nigerii coś więcej niż przewijającą się gdzieś na marginesach ciekawostkę i fabularny dodatek. Zabrakło tu głębi, która wskazywałaby wyraźniej, że taki, a nie inny wybór miejsca akcji był uzasadniony czymś więcej niż tylko pobytem samego autora w tym kraju.
Thompson dorzuca bardzo wiele elementów, które świadczą wyraźnie o tym, że jego pomysł na świat przedstawiony i opowiedzianą historię daleko wykracza poza fabułę „Rosewater”. Niewiele dowiadujemy się na przykład o losach Ameryki (która, po zidentyfikowaniu obcego zagrożenia, całkowicie odcięła się od reszty świata), nie wiemy zbyt dużo na temat Bicycle Girl i technologii, którą dysponuje. Są to zapewne elementy, których pozbawiona wytłumaczenia obecność w powieści sugeruje, że doczekają się one więcej uwagi w kolejnych tomach. Jeżeli ma to być zachęta do sięgnięcia po następną część, to niestety – na mnie nie zadziałała.
Nie zrozumcie mnie źle – lektura książki należy do przyjemnych, bohaterowie są charakterystyczni i nieszablonowi, a fabuła, z powodzeniem spinająca w całość wątki z różnych okresów życia głównego bohatera, naprawdę wciąga. Czegoś jednak do pełni szczęścia zabrakło. Wydaje mi się, że problem nie leży w sferze klimatu, co raczej w fabule. Mimo całej swojej złożoności, rozpisanej na kilka płaszczyzn czasowych, pod sam koniec historia łapie zadyszkę. Deus ex machina wymieszane z motywem wybrańca prowadzi do obowiązkowego happy endu – może nie dla ludzkości, ale przynajmniej dla głównego bohatera.
koniec
20 kwietnia 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Krótko o książkach: Wobec zagrożeń i przeciwności
Joanna Kapica-Curzytek

2 IV 2023

„Lustro naszych smutków” to tragikomedia, w której znajdziemy elementy romansu i powieści awanturniczej. Choć toczy się w latach 40. XX wieku, odnosi się do rzeczy aktualnych również dzisiaj.

więcej »

Rozmowy o ratowaniu świata
Miłosz Cybowski

1 IV 2023

Uhonorowani nagrodami Hugo i Nebula „Równi bogom” uznawani są przez samego Isaaca Asimova za najwybitniejszą powieść w jego dorobku. Ale to kolejna pozycja z wydawanej przez Rebis serii „Wehikuł czasu”, która dla dzisiejszego czytelnika może okazać się zbyt leciwa.

więcej »

PRL w kryminale: Inżynier-bohater czy kat z Gestapo?
Sebastian Chosiński

31 III 2023

Jerzy Edigey w czasie drugiej wojny światowej pracował w swoim wyuczonym zawodzie w koncesjonowanej przez okupanta Izbie Adwokackiej, ale jednocześnie zaangażował się w tajne nauczanie, a kiedy wybuchło powstanie warszawskie – przystąpił do walki. Mimo to w swoich powieściach niechętnie nawiązywał, przynajmniej bezpośrednio, do tego okresu. Wyjątkiem jest – wydane już po tragicznej śmierci autora – „Zdjęcie z profilu”.

więcej »

Polecamy

Jak przewidziałem drugą wojnę światową

Stare wspaniałe światy:

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Z tego cyklu

Wampirze wojny
— Miłosz Cybowski

Wiedźmy wszystkich krajów
— Miłosz Cybowski

Powrót na Wyspę Księcia Edwarda
— Joanna Kapica-Curzytek

Krew ojców
— Miłosz Cybowski

Długa droga do zwycięstwa
— Miłosz Cybowski

Sukces nie jest grą przypadku
— Joanna Kapica-Curzytek

Bizantyjski przepych
— Miłosz Cybowski

Przychodzimy w pokoju, obcy bambusie
— Miłosz Cybowski

Raz lepiej, raz gorzej
— Miłosz Cybowski

Wybrańców dwóch (a właściwie dwoje)
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.