Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 października 2023
w Esensji w Esensjopedii

Robert Harris
‹Konklawe›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKonklawe
Tytuł oryginalnyConclave
Data wydania15 marca 2017
Autor
PrzekładAndrzej Szulc
Wydawca Albatros
ISBN978-83-7985-944-3
Format336s. 145×205mm
Cena34,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Sekrety łatwo płoną
[Robert Harris „Konklawe” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Konklawe” to nie tylko niezły thriller, ale także interesująca diagnoza problemów i kondycji współczesnego Kościoła katolickiego.

Joanna Kapica-Curzytek

Sekrety łatwo płoną
[Robert Harris „Konklawe” - recenzja]

„Konklawe” to nie tylko niezły thriller, ale także interesująca diagnoza problemów i kondycji współczesnego Kościoła katolickiego.

Robert Harris
‹Konklawe›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKonklawe
Tytuł oryginalnyConclave
Data wydania15 marca 2017
Autor
PrzekładAndrzej Szulc
Wydawca Albatros
ISBN978-83-7985-944-3
Format336s. 145×205mm
Cena34,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Robert Harris znany jest z thrillerów o zabarwieniu, nazwijmy to, politologicznym. Na tematykę jego książek, dobrze u nas znanych, składają się między innymi zagadnienia związane z władzą i politycznym układem sił. W centrum znajduje się człowiek, ze swoimi słabościami i pokusami, dokonujący konkretnych wyborów. Wiele mówi to nam o naturze ludzkiej i pozwala dostrzec różnorodne konsekwencje podejmowanych decyzji.
Z racji tytułu nietrudno zapewne się domyślić, co jest wiodącym tematem „Konklawe”. Akcja powieści rozgrywa się w niedalekiej przyszłości i rozpoczyna się śmiercią papieża. Nie da się zaprzeczyć, że niektóre cechy mogą sugerować podobieństwo do papieża Franciszka. Jednak nie to jest najważniejsze – autor zresztą już we wstępie podkreśla, że o ile nazwy poszczególnych urzędów są prawdziwe, to postacie należą wyłącznie do świata fikcji.
W pierwszych scenach „Konklawe” mamy bardzo wierny opis tego, co od dwóch tysięcy lat tworzy jedną z najbardziej charakterystycznych jego tradycji: zwoływanie zebrania kardynałów, którzy następnie – w zamknięciu i izolacji od świata – dokonują wyboru następcy na tron Piotrowy. W powieściowej Kaplicy Sykstyńskiej zbiera się stu siedemnastu kardynałów i zanim jeszcze zaczyna się konklawe, jest już jasne, że wybór następnego papieża wymknie się utartym zwyczajom.
Ze wszystkim musi zmierzyć się kardynał Lomeli, dziekan Kolegium Kardynalskiego, odpowiedzialny za przebieg uroczystości pogrzebowych oraz procedurę wyboru nowego papieża. Problemów nie brakuje: wśród kardynałów toczy się walka o wpływy, niespodziewanie zjawia się jeszcze jeden kardynał, nominowany przez papieża w tajemnicy (jaka szkoda, że wydawca ujawnił ten moment akcji już na okładce, przez co powieść znacznie traci na nieprzewidywalności, co przecież jest istotą dobrych thrillerów). Trzeba zatem przeprowadzić Kościół Powszechny przez procedury tak, aby nie ucierpiał jego majestat i aby wybrana została osoba rzeczywiście powołana do tego urzędu.
Robert Harris świetnie nakreślił dynamikę zbiorowości, skupionej wokół jednego celu, w której jednak poszczególne jednostki mogą mieć do spełnienia różne role. To także głęboka psychologiczna analiza natury człowieka, w swoich decyzjach kierującego się nieraz impulsami, inspirującej się wydarzeniami z pozoru mało ważnymi i drobnymi. Ale za decyzjami kryje się nierzadko bagaż przeszłości: tajemnice, których nie chce się ujawnić, bolesne sytuacje, od których chciałoby się uciec, brzemię popełnionych błędów.
Gdy obserwujemy toczące się w powieści konklawe, zauważamy, jak trudny musi być to proces, wymagający poczucia głębokiej odpowiedzialności. Osoby wierzące podkreślają tutaj także udział Ducha Świętego, bez którego nic przypadkowego się w takich sytuacjach nie zdarza. Tak rzeczywiście mogą wyglądać prawdziwe zgromadzenia kardynałów, decydujących o wyborze papieża, poszukujących natchnienia w modlitwie, ale też prowadzących całkiem „ziemską” politykę walki o wpływy. Bardzo ciekawe są te wszystkie szczegóły i opis od wewnątrz tego, co kryje się za tajemnicami czarnego i białego dymu.
Robert Harris nie poprzestaje wyłącznie na powierzchownych odniesieniach do miejsca akcji. Sytuując swoją powieść w Watykanie, w kręgach kościoła katolickiego, skupia się jednocześnie na wielu współczesnych problemach tej instytucji. Przedstawia historie dokumentów ważnych dla funkcjonowania Kościoła. Rysuje także najbardziej widoczne linie podziału (na duchownych postępowych i konserwatywnych). Zaznacza jednocześnie, jakie są najważniejsze wyzwania współczesnego kościoła w globalnym świecie Końcowe sceny urastają tu do rangi symboli. Nie ma przy tym wątpliwości, że Harris opowiada się po stronie kościoła bliskiego człowiekowi i rozumiejącego jego problemy.
Nie obawiajmy się – „Konklawe” to nie teologiczna rozprawa, ale świetnie napisany thriller, rozgrywający się w ukrytych pomieszczeniach Watykanu. „Sekrety łatwo płoną”, jak mówi jeden z bohaterów powieści. Zanim spłoną do końca, my zdążymy je jeszcze przeczytać.
koniec
27 marca 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Krótko o książkach: Łotewska „Autobiografia”
Joanna Kapica-Curzytek

30 IX 2023

Powieść „Jełgawa ′94” to świetnie napisany manifest wolności, której źródłem jest młodość i muzyka Kurta Cobaina.

więcej »

PRL w kryminale: Cień zbrodniarza
Sebastian Chosiński

29 IX 2023

Akcja „Pensjonatu na Strandvägen” Jerzego Edigeya nie rozgrywa się w Polsce, ale dotyka spraw polskich. Polscy bohaterowie mają też luźny związek ze swoją komunistyczną ojczyzną – albo odwiedzają ją turystycznie, albo w celach biznesowych. To wszystko sprawia, że wydana w końcu lat 60. XX wieku książka łapie się do „PRL-u w kryminale”. Ostrzeżenie! Kto nie lubi spoilerów (nawet nieoczywistych), nie powinien czytać ostatniego akapitu.

więcej »

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
Wojciech Gołąbowski

24 IX 2023

Dziesiąty (jubileuszowy?) tom przygód Jakuba Wędrowycza, „Faceci w gumofilcach” Andrzeja Pilipiuka, ma lepsze i słabsze strony. Dobrze, że te lepsze zajmują więcej miejsca.

więcej »

Polecamy

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”

Stare wspaniałe światy:

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja czyta: Czerwiec 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk

Tegoż twórcy

Rekonstrukcja
— Joanna Kapica-Curzytek

Esensja czyta: IV kwartał 2008
— Artur Chruściel, Ewa Drab, Jakub Gałka, Daniel Gizicki, Anna Kańtoch, Paweł Sasko, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Wszystkich polskich hut królowa
— Joanna Kapica-Curzytek

Od pandemii do pandemii
— Joanna Kapica-Curzytek

Wszyscy ze wszystkimi
— Joanna Kapica-Curzytek

Wielcy też się mylili
— Joanna Kapica-Curzytek

To nie ma prawa się powtórzyć
— Joanna Kapica-Curzytek

Ćwiczenie wyobraźni
— Joanna Kapica-Curzytek

Zanurzyć się w fabule
— Joanna Kapica-Curzytek

Odkrywając rodzinne tajemnice
— Joanna Kapica-Curzytek

Dwa światy
— Joanna Kapica-Curzytek

Mając w zasięgu wzroku Statuę Wolności
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.