Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Howard Phillips Lovecraft
‹Przyszła na Sarnath zagłada›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzyszła na Sarnath zagłada
Data wydania20 lipca 2016
Autor
PrzekładMaciej Płaza
IlustracjeKrzysztof Wroński
RedakcjaMaciej Płaza
Wydawca Vesper
ISBN978-83-7731-237-7
Format564s. 140×205mm; oprawa twarda
Cena59,90
Gatunekfantastyka, groza / horror
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Ku chwale wyobraźni
[Howard Phillips Lovecraft „Przyszła na Sarnath zagłada” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W zbiorze „Przyszła na Sarnath zagłada. Opowieści niesamowite i fantastyczne” odnaleźć można elementy nieco różne od tych, za które na przestrzeni lat tak wielu pokochało twórczość H. P. Lovecrafta. Zamiast kosmicznej grozy dominują tu wyśnione, niekiedy wręcz baśniowe krainy, a tajemnicze siedliska pradawnego mroku to przede wszystkim miejsca zwyczajnie opuszczone, nieodległe, choć skrywające niepokojące sekrety.

Dominika Cirocka

Ku chwale wyobraźni
[Howard Phillips Lovecraft „Przyszła na Sarnath zagłada” - recenzja]

W zbiorze „Przyszła na Sarnath zagłada. Opowieści niesamowite i fantastyczne” odnaleźć można elementy nieco różne od tych, za które na przestrzeni lat tak wielu pokochało twórczość H. P. Lovecrafta. Zamiast kosmicznej grozy dominują tu wyśnione, niekiedy wręcz baśniowe krainy, a tajemnicze siedliska pradawnego mroku to przede wszystkim miejsca zwyczajnie opuszczone, nieodległe, choć skrywające niepokojące sekrety.

Howard Phillips Lovecraft
‹Przyszła na Sarnath zagłada›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzyszła na Sarnath zagłada
Data wydania20 lipca 2016
Autor
PrzekładMaciej Płaza
IlustracjeKrzysztof Wroński
RedakcjaMaciej Płaza
Wydawca Vesper
ISBN978-83-7731-237-7
Format564s. 140×205mm; oprawa twarda
Cena59,90
Gatunekfantastyka, groza / horror
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Do rąk czytelników trafiła niedawno wyczekiwana przez fanów kontynuacja „Zgrozy w Dunwich i innych przerażających opowieści”. Podobnie jak pierwsza książka, jest ona naprawdę ładnie wydana, opatrzona klimatycznymi ilustracjami Krzysztofa Wrońskiego i dość obszernym posłowiem tłumacza – Macieja Płazy. Tym razem jednak, oprócz ponad dwudziestu ciekawie dobranych opowiadań, odnaleźć można w niej również esej Lovecrafta zatytułowany „Nadprzyrodzona groza w literaturze”, wraz z bogatą bibliografią pozwalający prześledzić rozwój gatunku uprawianego przez Samotnika z Providence oraz dotrzeć do interesujących źródeł. Wszystkie te elementy sprawiają, że „Przyszła na Sarnath zagłada…” może być wartościową propozycją zarówno dla osób dopiero rozpoczynających swoją przygodę z twórcą, jak i dla jego wiernych fanów.
Dziś teksty Lovecrafta – samouka niedocenionego za życia, piszącego głównie „do szuflady” – uznane są już za klasykę z literatury grozy. W recenzowanej pozycji odnajdziemy jednak nie tylko opowieści mające wywołać u czytelnika dreszcze strachu i obrzydzenia, takie jak „Coś na progu”, „Zeznanie Randolpha Cartera”, „Reanimator Herbert West” czy „Rycina w starym domu”, ale też historie fantastyczne, wręcz baśniowe, z mikropowieścią „Ku nieznanemu Kadath śniąca się wędrówka” na czele. Poszukiwacze grozy w czystej postaci mogą się wręcz poczuć nieco zawiedzeni, gdyż jest ona dozowana stosunkowo oszczędnie.
Patrząc z drugiej strony, to właśnie różnorodność tekstów zawartych w zbiorze pozwala w pełni docenić niewyczerpalne bogactwo wyobraźni Lovcrafta. Niezwykłe bajkowe miejsca i postacie, oniryczne wędrówki oraz wspomnienia z granicy jawy i snu zostały w jednym tomie zestawione z cmentarzyskami czy tchnącymi stęchlizną, porzuconymi budowlami, do których nikt o zdrowych zmysłach dawno się nie zapuszcza. Co więcej, okazuje się, że część opowiadań, będących przecież zupełnie odrębnymi tworami, w pewien sposób łączy się ze sobą, a stopniowe odkrywanie tych drobnych powiązań to prawdziwa czytelnicza przyjemność.
Są mimo to rzeczy, które pozostają raczej niezmienne. Charakterystyczni bohaterowie – zanurzeni niemal całkowicie w świecie fantazji lub szaleńczych idei, wyobcowani, obdarzeni dość wątłą konstrukcją psychiczną – stanowią chyba równie nieodzowny element twórczości, jak specyficzny – doprawiony dużą ilością archaizmów, barwny i wcale nie taki łatwy w odbiorze – język, całkiem zresztą zgrabnie podkreślony przez tłumaczenie Macieja Płazy. Chyba wszyscy fani Lovctafta zgodzą się, że – bez względu na poruszaną tematykę – prozy tej nie można pomylić z żadną inną.
Należy przyznać, że propozycja wydawnictwa Vesper to prawdziwa gratka dla zarówno osób od dawna zaczytujących się w opowieściach z dreszczykiem, jak i tych, którzy na raczej od nich stronią, ale nie pogardzą na przykład fantastyką w baśniowym wydaniu. Samotnik z Providence czasem straszy, a nieraz i obrzydza, ale – przede wszystkim – czaruje wyobraźnią oraz doskonale maluje słowem. Wciąga do swojego świata i już z niego nie wypuszcza.
koniec
7 września 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Polska Ludowa oczyma reportażysty
Sebastian Chosiński

22 IX 2023

„Cztery reportaże” Jerzego Edigeya to zbiór tekstów, które pierwotnie ukazały się w latach 1979-1982 w nadzwyczaj poczytnym miesięczniku Krajowej Agencji Wydawniczej „Ekspres Reporterów”. Trzy z nich – „Tajemnica Lasku Arkońskiego”, „Zbrodniczy cień przeszłości” oraz „Rzeka wódki w Wyszkowie” – to typowe opowieści kryminalne, które, gdyby tylko odpowiednio je opracować, mogłyby stać się podstawą całkiem udanych „powieści milicyjnych”.

więcej »

Mała Esensja: Zadziwiające odkrycia na wyciągnięcie ręki
Marcin Mroziuk

20 IX 2023

W „Ekspedycji Elliki Tomson” tytułowa bohaterka wprawdzie nie przemierza terenów, na których wcześniej nie stanęła ludzka stopa, ale i tak przekonamy się, że jest naprawdę dociekliwą badaczką. Lektura książki Åsy Lind może uświadomić młodym czytelnikom, że czasem warto po prostu uważniej rozejrzeć się wokół siebie.

więcej »

Wszystkich polskich hut królowa
Joanna Kapica-Curzytek

19 IX 2023

W „Ciele huty” pobrzmiewają echa powieści produkcyjnej, ale jest to też rodzaj sagi rodzinnej. Najważniejsze jest tutaj pytanie, co się dzieje, kiedy utopia realizowana jest w prawdziwym życiu.

więcej »

Polecamy

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”

Stare wspaniałe światy:

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Mikrokosmos
— Dominika Cirocka

Igrzyska po drugiej stronie barykady
— Dominika Cirocka

Kalejdoskop zdarzeń
— Dominika Cirocka

Gniew ojca, miłość matki
— Dominika Cirocka

Wybawca lekki jak piórko
— Dominika Cirocka

Złe miejsce do życia
— Dominika Cirocka

Cena zwycięstwa
— Dominika Cirocka

Kryminalne dwa w jednym
— Dominika Cirocka

Amerykański sen
— Dominika Cirocka

Chichot losu
— Dominika Cirocka

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.