Książki kwartału: Jesień 2009I oto mija już drugi rok wybierania przez nas najlepszych książek kwartału. Ostatnie miesiące zeszłego roku mogą zaliczyć do udanych autorzy krajowi – wśród 15 wybranych przez „Esensję” książek znalazły sie tylko 4 przekłady.
EsensjaKsiążki kwartału: Jesień 2009I oto mija już drugi rok wybierania przez nas najlepszych książek kwartału. Ostatnie miesiące zeszłego roku mogą zaliczyć do udanych autorzy krajowi – wśród 15 wybranych przez „Esensję” książek znalazły sie tylko 4 przekłady. Zestawienie najlepszych książek minionego kwartału podzieliliśmy na trzy części. Książki kwartału, czyli swego rodzaju podium – trzy absolutnie znakomite pozycje, których wstyd nie znać. Warto przeczytać – pozostali finaliści, również bardzo dobre książki, które polecamy. Zobacz też to, jak sama nazwa wskazuje, pozycje nie bez wad, ale również wysoko przez nas ocenione, a tym samym warte zainteresowania i po przeczytaniu recenzji wyciągnięcia samodzielnych wniosków. W naszym rankingu braliśmy oczywiście pod uwagę wyłącznie nowości (zestawienia najciekawszych wznowień znajdziecie w comiesięcznym przeglądzie zapowiedzi wydawniczych „Do księgarni marsz…”). Długo oczekiwany ostatni tom „Sagi o zbóju Twadokęsku”, najlepszego polskiego cyklu fantasy od czasu „Wiedźmina”. „Letni deszcz. Sztylet” zawiera wszystko, za co czytelnicy polubili Annę Brzezińską i jeszcze więcej: przygody i awantury; bitwy, wyprawy, spiski i uczty; kłótnie i zdrady; bogów i magię; małych i wielkich bohaterów oraz mnóstwo zwykłych ludzi, których żywoty ubarwiają opowieść. W tej wydanej 10 lat po debiucie książce widać, jak dojrzewało pióro Brzezińskiej. Jak odnalazła złoty środek między czytelnością i stylizacją, między poezją i przyziemną prozą, między gawędą i tajemniczą baśnią. Epickie bogactwo kreacji rozciąga się tu w czasie i przestrzeni, ale co najważniejsze – budowane jest z drobnych detali. Zaś oddechu opowieści dodają pełnokrwiste dialogi i okruchy humoru doprawiające całość. Karina Murawko-Wiśniewska „Chińczyk” to dzieło na temat przenikania się – nie zawsze zresztą pokojowego – cywilizacji Wschodu i Zachodu. Powieść napisana z wielkim rozmachem, prawdziwie globalny psychologiczny thriller. Powinna zadowolić wszystkich miłośników Mankella, ponieważ tak naprawdę tylko jedna rzecz odróżnia ją od serii powieści o Wallanderze, a jest nią… brak samego komisarza. Poza tym wszystko jest na swoim miejscu: potworna zbrodnia, która wstrząsa całym krajem; wielopłaszczyznowa intryga, wiodąca czytelnika – w ślad za pisarzem – w najdalsze zakamarki świata; wreszcie – bardzo istotny i odpowiednio rozbudowany wątek obyczajowy. Ponadto – czyta się „Chińczyka” świetnie. Wyobraźnia autora nie zna granic, a to w połączeniu z jego talentem narracyjnym pozwala wybrnąć mu z najbardziej nawet karkołomnych konstrukcji fabularnych. Sebastian Chosiński Znakomite dzieło Neila Stephensona, łączące w ramach SF niezłą fabułę, rozległość niezwykle ciekawego świata i wspaniałe rozprawy filozoficzne. „Peanatema” za jednym zamachem udowadnia kilka rzeczy – jednak przede wszystkim to, że poświęcenie wartkości akcji na rzecz rozbudowanej sfery dialogów nie musi nic powieści ujmować, a może być jej wielkim atutem. Tak jest właśnie w tym przypadku, gdzie bohaterowie prześcigają się w filozoficznych wywodach. Co ważniejsze, zostało to wszystko podane w strawnej dla czytelnika formie. Stephenson jest niezwykle sprawny w używaniu języka, tworząc przy tym na użytek opowieści odrębny zestaw pojęć, który niewątpliwie stanowi jeszcze jedną wartość dodaną dzieła. Warto wspomnieć także o ważkości poruszanych zagadnień, fascynujących teoriach, a także o ironii i dowcipie, jakimi również może się „Peanatema” pochwalić. Słowem – SF najwyższej próby. Daniel Markiewicz • • • WARTO PRZECZYTAĆ Lektura przynosi niekłamaną przyjemność. Jakub Ćwiek pokazuje nam przekręt nad przekrętami, przy którym sprzedaż Kolumny Zygmunta wydaje się banalna i bez polotu, ujawnia nieznany epizod z dziejów Dywizjonu 303 oraz opowiada historię niezwykłej znajomości – a nawet przyjaźni – Leni Riefenstahl, nazywanej „nadworną reżyserką Hitlera”, i Dawida Greya, praskiego Żyda. Z trzech opowieści najbardziej w pamięć zapada ta ostatnia, niestroniąca też od wątków metafizycznych, nawiązująca między innymi do mitu praskiego golema. (…) Zakończenie książki jasno zapowiada ciąg dalszy, po który po lekturze tomu pierwszego zdecydowanie warto sięgnąć. „Wroniec” Jacka Dukaja to eksperyment bardzo ciekawy i bardzo odważny. Dziecięca wizja wydarzeń stanu wojennego w formie mrocznej baśni? Chyba nikt nie spodziewał się, że po „Lodzie” przyjdzie czas na taką historię (…) Przyjęło się porównywać Dukaja do Lema i z pewnością jest ku temu nowa okazja. „Wroniec” jest bowiem tak właściwą dla twórcy „Bajek robotów” zabawą z językiem. (…)przyjemność obcowania z językową inwencją autora jest niemała. Zwłaszcza że Dukaj bawi się nie tylko słowotwórstwem, ale także melodią, rytmiką języka, uzupełnia tekst wierszami i piosenkami. (…) warto przyjrzeć się książce, także po to, by spośród lingwistycznych zabaw wyłuskać autentyczne emocje, nie tylko oparte na baśniowym uczuciu Adasia do swych bliskich, ale i na całkiem dorosłych relacjach między ludźmi w trudnych czasach. Żadnych wątpliwości nie pozostawiają natomiast kapitalne ilustracje Jakuba Jabłońskiego – dla nich samych warto mieć „Wrońca”. Po słabszym (choć i tak dobrym) drugim tomie, któremu zdarzały się dłużyzny, tom trzeci to powrót autora do bardzo wysokiej formy. Dłużyzn ani śladu, parę rzeczy się wyjaśnia, bo na wyjaśnienia pora, a jednocześnie świat wciąż jest satysfakcjonująco pełen tajemnic. Akcja przyśpiesza, los rzuca bohaterów w nowe, ciekawe miejsca, a kiedy już tam trafią, właściwą reakcją czytelnika jest padnięcie przed autorem plackiem i podziwianie jego niezwykłej zaiste wyobraźni. Nietypowa dla polskiej fantastyki forma reportażu pozawala nam spojrzeć na Trzeci Świat – jedną z Legend, do których otworzyła przejście Królikarnia – oczami dziennikarza. (…) Losy niewielkiej trzyosobowej ekspedycji przedstawione są w suchej, beznamiętnej relacji, co przyznaje sam bohater zdając sobie sprawę że słowa „byłem zły” nie przekażą nawet ułamka emocji, które odczuwał w danej chwili. Dzięki temu jednak czytelnik ma szansę wyrobić sobie własne zdanie o opisywanych faktach i zdarzeniach. I to właśnie stanowi o sile powieści Guzka. Czwarty i najlepszy z „Upiorów Południa”. Niesamowity klimat zagubionego gdzieś w lasach ośrodka dla psychicznie chorych oraz szaleństwo głównego bohatera wygrane są tak, że lepiej w tak krótkim tekście chyba nie można. Fakt, że dość szybko można tu się domyślić zarówno tego, jaka jest prawdziwa natura owego ośrodka, jak i czym mniej więcej zawinił główny bohater, jednak – może trochę paradoksalnie – uważam to raczej za zaletę niż wadę, dzięki temu bowiem opowieść, uwolniona od konieczności zaskakiwania za wszelką cenę, może powoli odkrywać przed nami swoje karty. A tajemnic i tak starcza, by czytać z zainteresowaniem aż do samego końca. Lapidus to najmniej skandynawski z wydawanych u nas skandynawskich autorów prozy kryminalnej. Od kolegów po fachu różni go styl i konwencja, łączy go z nimi natomiast jakość wykonania i umiejętność przykucia uwagi czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. (…) Sprawna, wciągająca narracja oraz szczegółowość i brutalność opisu świata ukrytego pod powierzchnią stabilnego, solidnego i opiekuńczego folkhemmet dostarcza również intrygujących, choć niekoniecznie odkrywczych diagnoz społecznych. Przyjęta przez Lapidusa konwencja jest znacząco odmienna od tej, którą możemy znaleźć w książkach Larssona czy Mankella. Stąd trudno ich bezpośrednio porównywać, jednak Lapidus niewątpliwie nie ma kompleksów wobec słynniejszych krajanów. • • • ZOBACZ TEŻ
![]() 15 stycznia 2010 |
Powoli zbliżają się wakacje – co ciekawego warto spakować do waszych pleckaów i walizek?
więcej »Autor tej dylogii, zaliczanej do klasyki przedwojennej brytyjskiej science fiction, urodził się w Smethwick pod angielskim Birmingham, co czyni go rodakiem i rówieśnikiem H. G. Wellsa. Na tym podobieństwa między obu pisarzami (pozornie) się kończą.
więcej »Mamy rok 1984. We Francji Michel Platini zamienia się w żywą legendę, czego świadkami są młodzi, dwudziestoletni bohaterowie powieści, przesiadujący w edynburskich pubach i oglądający przy piwie mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Nie przypominają jeszcze ćpunów z „Trainspotting”, którzy nie chcieli wybierać niczego poza heroiną. Ale są na „dobrej” drodze.
więcej »Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Do księgarni marsz: Październik 2013
— Esensja
Esensja czyta: Maj 2013
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Marcin T.P. Łuczyński, Marcin Mroziuk, Joanna Słupek
Tęsknoty świata pomiędzy
— Beatrycze Nowicka
Esensja czyta: Styczeń 2013
— Miłosz Cybowski, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Magdalena Kubasiewicz, Alicja Kuciel, Daniel Markiewicz, Agnieszka Szady
Lista Przebojów Książkowych: Propozycje – czerwiec 2012
— Esensja
Do księgarni marsz: Maj 2012
— Esensja
Punkt krytyczny: Burza nad fikcją. Historia w fantastyce
— Michał Cetnarowski, Michał Foerster, Radosław Wiśniewski
Kolejne 50 książek minionej dekady, które warto znać
— Esensja
Wiosna 2010
— Esensja
Zima 2010
— Esensja
Lato 2009
— Esensja
Wiosna 2009
— Esensja
Zima 2009
— Esensja
Jesień 2008
— Esensja
Lato 2008
— Esensja
Sprostowanie
— Esensja
Wiosna 2008
— Esensja
Zima 2008
— Esensja
O tym, czego nie boi się Dukaj
— Mieszko B. Wandowicz
Człowiek przeżywający
— Joanna Kapica-Curzytek
Wiedźmie kłamstwa
— Anna Nieznaj
Za wcześnie i za późno
— Beatrycze Nowicka
Królewny i karliczka
— Magdalena Kubasiewicz
Przeczytaj to jeszcze raz: My nie marzniemy
— Anna Nieznaj
Esensja czyta: Sierpień 2017
— Dominika Cirocka, Miłosz Cybowski, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Joanna Słupek, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Przeczytaj to jeszcze raz: Dryf
— Beatrycze Nowicka
Witaj w ciemnym mieście Grimm
— Magdalena Kubasiewicz
Trochę miłości, dużo szmaragdów i Anioł Zagłady, czyli safari w zaświatach
— Zofia Marduła
Prezenty świąteczne 2022: Prezenty książkowe
— Esensja
Nie przegap: Luty 2022
— Esensja
Prezentownik książkowy 2021
— Esensja
10 najśmieszniejszych lub najdziwniejszych książkowych scen ze zwierzętami
— Esensja
10 naj…: 11 twarzy jesieni
— Esensja
Do księgarni marsz: Grudzień 2020
— Esensja
Do księgarni marsz: Listopad 2020
— Esensja
Do księgarni marsz: Październik 2020
— Esensja
Do księgarni marsz: Wrzesień 2020
— Esensja
Do księgarni marsz: Sierpień 2020
— Esensja