EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Zaklęty miecz |
Tytuł oryginalny | The Broken Sword |
Data wydania | 1991 |
Autor | Poul Anderson |
Przekład | Ewa Witecka |
Wydawca | Alfa |
Seria | Biblioteka Fantastyki |
ISBN | 83-7001-453-4 |
Format | 235s. |
Gatunek | fantastyka |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Po trzy: Tropem jednorożcaO mityczno-baśniowych korzeniach fantasy napisano i powiedziano już bardzo wiele – dziś przedstawiam trzy książki, które do owych korzeni odwołują się nad wyraz wdzięcznie.
Beatrycze NowickaPo trzy: Tropem jednorożcaO mityczno-baśniowych korzeniach fantasy napisano i powiedziano już bardzo wiele – dziś przedstawiam trzy książki, które do owych korzeni odwołują się nad wyraz wdzięcznie. Niejedną już recenzję zaczęłam od uwagi na temat tego, jak fantasy czerpie z mitologicznych motywów i kontynuuje tradycję opowieści snutych przez naszych przodków. Myślę, że z tego bierze się znaczna część jej uroku, że ta konwencja zaspokaja potrzebę słuchania o niezwykłych czynach, bohaterach, wojnach, wyprawach, potężnych mocach, rozległych przestrzeniach i wszystkim, co niezwykłe. Oczywiście różni autorzy miewali rozmaite podejścia, zmieniały się także mody. Niektórzy z mitologiczno-baśniowej spuścizny wybierali odpowiadające im elementy i łączyli je w dość dowolny sposób, inni bardziej ściśle trzymali się określonego kręgu kulturowego. Była moda na „retelling” znanych historii i na postmodernistyczne gry w nawiązania, będące okazją do popisania się erudycją. Wreszcie niejeden autor zapragnął stworzyć swoją własną mitologię i niektórym się to udało. Zabawne, że (proszę wybaczyć mi to uogólnienie) z jednej strony w fantastyce cenimy wyobraźnię twórców, z drugiej zaś lubimy to, co już skądś znamy – a przynajmniej te elementy czy motywy łatwiej wzbudzają w nas emocjonalne zaangażowanie, niż wizje bardziej nowatorskie i tym samym obce. W ostatniej dekadzie popularnością cieszą się utwory, których „fantastyczność” bardziej dotyczy sztafażu, obsadzenia w wymyślonym uniwersum, niż głębszej inspiracji spuścizną kulturową. Modne bywają światy o niskim poziomie magii, albo takie, gdzie autorzy pieczołowicie opracowali mechanikę zaklęć (mam wrażenie, że wielu twórców wzięło sobie do serca porady Brandona Sandersona). Nie krytykuję tego – bo wśród tych książek znajdują się godne uznania pozycje. Dziś jednak sięgnę w przeszłość, po utwory przepojone mityczno-baśniowym klimatem i czarujące czytelnika barwnym, obrazowym stylem (zachęcam do przeczytania pełnych recenzji, gdzie znajduje się też sporo cytatów). Poul Anderson |
EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Zaklęty miecz |
Tytuł oryginalny | The Broken Sword |
Data wydania | 1991 |
Autor | Poul Anderson |
Przekład | Ewa Witecka |
Wydawca | Alfa |
Seria | Biblioteka Fantastyki |
ISBN | 83-7001-453-4 |
Format | 235s. |
Gatunek | fantastyka |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
EKSTRAKT: | 70% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Z wody zrodzony |
Tytuł oryginalny | The Waterborn |
Data wydania | czerwiec 2000 |
Autor | J. Gregory Keyes |
Przekład | Mirosław Kościuk |
Wydawca | Zysk i S-ka |
Cykl | Dzieci Odmieńca |
ISBN | 83-7150-629-5 |
Format | 444s. 125×183mm |
Cena | 39,— |
Gatunek | fantastyka |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
EKSTRAKT: | 60% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Czarodziejka i Strażnik |
Tytuł oryginalny | The Sorceress and the Cygnet |
Data wydania | listopad 2003 |
Autor | Patricia A. McKillip |
Wydawca | MT |
ISBN | 1731-4496 |
Gatunek | fantastyka |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Pięknie dziękuję :)
Ja oczywiście się z tego bardzo cieszę, zwłaszcza, że antologia dobra i piszę to uczciwie, nie dla autoreklamy.
Po przeczytaniu pierwszych kilku opowiadań się nawet wystraszyłam, że moje będzie odstawało na niekorzyść od całej reszty, ale po lekturze całości nie uważam tak.
Inna sprawa, że w przypadku, gdy poziom jest ogólnie przyzwoity, osobiste preferencje decydują, jaką kto sobie ustawi listę "the best of". Np. czytałam sobie opinie jury na forum NF i ich typy na ich ulubione opowiadania są inne niż moje, a z kolei te które oni skwitowali mniej więcej na zasadzie "nieźle napisane, ale co z tego wynika" - akurat spodobały mi sie bardziej.
Dołączam do gratulacji, dla Autorki, a że opowiadania nie czytałem, „recenzuję” recenzję. Tak się składa, że wszystkie 3 powieści fantasy czytałem przed laty.
„Złamany miecz” zrobił na mnie wtedy bardzo dobre wrażenie; kiedy ukazała się ta książka, mitologia skandynawska niosła jeszcze powiew świeżości. Fabuła „Złamanego miecza” nie powala może oryginalnością, ale jest klimat i są tragiczne postacie.
W podobnym okresie w tej samej serii Biblioteka Fantastyki ukazał się „Eryk Promiennooki”, też o wikingach, w podobnej konwencji ,jeszcze starszy (sporo starszy) klasyk Haggarda (tego od „Kopalni króla Salomona”).
Co do Poula Andersona fanom klasycznej fantasy z rycerzami, mieczami, elfami i klątwami jeszcze bardziej powinny spodobać się „Trzy serca i trzy lwy” (powieść kiedyś opublikowana w odcinkach w „Fantastyce”).
Dylogia Keyesa zasługuje na uwagę już z samego faktu bycia dylogią. Widać że autor zna się na antropologii, mitach i tworzeniu intrygujących fabuł; opis świata też jest działający na wyobraźnię. dla mnie „Z wody zrodzony” i kontynuacja to jedna z lepszych rzeczy z etykietką fantasy jakie czytałem. Może w pierwszej piątce rankingu bym go nie dał, ale w piętnastce pewnie by się zmieścił. Dziwne tylko, że jest to tak mało znane. Dziwne też, że autor musiał dorabiać pisaniem książek z uniwersum „Gwiezdnych wojen”.
„Czarodziejka i strażnik” pozostawiła mnie raczej obojętnym. Po latach nie pamiętam ni w ząb o czym to było. Pewnie o jakiejś magiczce i wartowniku?
"Mechanika zaklęć" No właśnie, w światach gdzie magia jest po prostu substytutem nauki ginie gdzieś (często)tajemniczość i niedopowiedzenie. Czy jakiś system magii istniał u Tolkiena albo w opowieściach o rycerzach Okrągłego Stołu?
Precyzyjne objaśnienie działania magii zabija w opowieści baśń i zamienia ją w quasi-science-fiction (ewentualnie w powieść satanistyczno-okultystyczną).
Chociaż przyznaję, że u le Guin jest i baśniowość, i "system magii". Ale to raczej wyjątek, który potwierdza regułę.
Tak naprawdę tytuł powieści McKillip brzmi "Czarodziejka i łabędziątko" ("Sorceress and the cygnet"). Strażnik jest tam postacią trzeciego planu i nie robi absolutnie niczego ważnego.
A fabuła - uwaga na spojler - jest baśniowa - młody chłopak zostaje zmuszony przez Złotego Króla (który w pewien sposób porywa jego lud, w tym ukochaną) do wyruszenia na poszukiwania "serca łabędziątka". Młodzieniec natrafia na ekscentryczną czarodziejkę, która decyduje się mu pomóc, uznawszy, że z pewnością szuka jakiegoś magicznego przediotu, a gdy już znajdzie, to ona ten przedmiot zdobędzie dla siebie (chłopak nie może jednak dokładnie powiedzieć, czego szuka). W czasie swoich poszukwiań chłopak wzywa i/lub uwalnia pozostałe mityczne istoty, które dostarczają mu kolejnych elementów łamigłówki. Na koniec okazuje się, że to czarodzijeka była łabędziątkiem i oczywiście nikt nikomu serca nie wyrywa, tylko kobieta okazuje uczucia, które generalnie do tej pory tłamsiła, zajęta poszukiwaniem coraz większej mocy. The end.
Ja sobie zdaję sprawę, że to arcydzieło nie jest, ale po prostu lubię za klimat i styl.
@Beatrycze, no to niepotrzebnie się martwiłaś o to odstawanie od reszty, moim zdaniem Twoje opowiadanie to jedno z ciekawszych w całym zbiorze. Choć mnie się najbardziej spodobało i najbardziej poruszyło "Skala powinności" (o Coenie i Blotce), jak dla mnie to właśnie w nim najbardziej czuć ducha Sapka, wbrew temu, co sugeruje przedmowa.
Co do dobrego poziomu całości też prawda, choć osobiście wyrzuciłbym z tomiku dwa opowiadania bez obawy o stratę na jakości ;)
Moja łasa na pochwały dusza pławi się w blasku ;)
Moje trzy ulubione to: "Co dwie głowy" (bo to przecież nie tylko opowiadanie o kolejnym zleceniu, ale przede wszystkim o tym, jak ci, którzy pozostali, starają się dalej żyć), "Skala powinności" (też mnie poruszyła, spodobał mi się też portret wiedźmina, te drobne gesty, dzięki którym ożywa) i "Nie będzie śladu" (bo też poruszające, niejednoznaczne i z mocną puentą). No i oczywiście za świetny styl wszystkich wyżej wymienionych.
"książka napisana przed ponad półwieczem przez autora kojarzącego mi się raczej z SF"
Może i Poul Anderson napisał więcej SF, ale to chyba utwory fantasy są ważniejsze i lepsze w jego dorobku. Że pozwolę sobie wymienić choćby "Trzy serca i trzy lwy" czy "Dzieci wodnika" (podobało mi się też opowiadanie "Czas miary" z antologii "W hołdzie królowi"). Napisał tego zresztą znacznie więcej, ale nie jest to ulubieniec polskich wydawców...
Podobnie zresztą jak J. Gregory Keyes, o którym pisałem:
seczytam.blogspot.com/2016/01/polegli-na-polu-chway.html
Oto co zrecenzowaliśmy w drugiej połowie wakacji.
więcej »Czasami wyróżniane przez specjalistów książki nie mają żadnego większego oddźwięku w fandomie. Przyczyny są zapewne różne – tak, jak bardzo różne są tym razem przedstawione tytuły niemieckiej SF.
więcej »Ponad pół wieku upłynęło od książkowej premiery „Odysei kosmicznej 2001” i filmu Stanleya Kubricka o tym samym tytule. Oba są klasykami w swojej kategorii. I oba nie straciły dziś nic ze swojej jakości.
więcej »Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Przeczytaj to jeszcze raz: W krainie bogów
— Beatrycze Nowicka
Kanon ze smoczej jaskini: Moja własna lista. Część I
— Beatrycze Nowicka
Kanon ze smoczej jaskini: Opowieści są nieśmiertelne
— Beatrycze Nowicka
Przeczytaj to jeszcze raz: Kawałek nieba
— Beatrycze Nowicka
Jeszcze raz to samo
— Eryk Remiezowicz
Bohaterowie
— Beatrycze Nowicka
Ludzie w książkach żyją
— Beatrycze Nowicka
Niedocenione
— Beatrycze Nowicka
Inne strony świata
— Beatrycze Nowicka
I jeszcze jeden tom…
— Beatrycze Nowicka
Transfuzje duszy
— Beatrycze Nowicka
Inteligentne i inspirujące
— Beatrycze Nowicka
Za Stumilowym Lasem i Doliną Muminków
— Beatrycze Nowicka
Blask jasnych łun
— Beatrycze Nowicka
Dla niefantastów lubiących wyzwania
— Beatrycze Nowicka
Przeczytaj to jeszcze raz: W krainie bogów
— Beatrycze Nowicka
Nic nie jest stracone, skończone też nie, gdy droga przed tobą, a sam jesteś w tle
— Beatrycze Nowicka
Klasycznie do bólu
— Tomasz Kujawski
Wszystko się objaśniło
— Eryk Remiezowicz
Tryby historii
— Beatrycze Nowicka
Imperium zwane pamięcią
— Beatrycze Nowicka
Gorzka czekolada
— Beatrycze Nowicka
Krótko o książkach: Kąpiel w letniej wodzie
— Beatrycze Nowicka
Kosiarz wyłącznie na okładce
— Beatrycze Nowicka
Bitwy nieoczywiste
— Beatrycze Nowicka
Morderstwa z tego i nie z tego świata
— Beatrycze Nowicka
Z tarczą
— Beatrycze Nowicka
Rodzinna sielanka
— Beatrycze Nowicka
Wiła wianki i to by było na tyle
— Beatrycze Nowicka
Serdecznie gratuluję szanownej pani redaktorce znalezienia się w najnowszej wiedźmińskiej antologii ;)