EKSTRAKT: | 100% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Jeżyk we mgle |
Tytuł oryginalny | Ёжик в тумане [Jożyk w tumanie] |
Data wydania | 1987 |
Autor | Siergiej Kozłow |
Przekład | Natalia Usenko |
Ilustracje | Lidia Szulgina |
Wydawca | Współpraca |
ISBN | 83-7018-073-6 |
Format | 25s. |
Gatunek | dla dzieci i młodzieży |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Po trzy: Za Stumilowym Lasem i Doliną MuminkówJak nietrudno domyślić się po tytule, dzisiejszy artykuł poświęcam literaturze dla najmłodszych czytelników.
Beatrycze NowickaPo trzy: Za Stumilowym Lasem i Doliną MuminkówJak nietrudno domyślić się po tytule, dzisiejszy artykuł poświęcam literaturze dla najmłodszych czytelników. Książki dla dzieci to temat wdzięczny i chyba miły sercu każdego zapalonego czytelnika. To w końcu nasze pierwsze lektury. Odkrycia, których dokonaliśmy, gdy o wiele łatwiej było wzbudzić w nas entuzjazm, radość i szczere oddanie. Wiele z nich splata się z konkretnymi wspomnieniami z naszego życia. Sądzę, że nie tylko w mojej pamięci lubiane utwory z dzieciństwa zachowały się wyraźniej, niż wiele późniejszych lektur. Zapewne też większość z Was ma swoją własną listę tytułów, które wspomina ciepło i z nostalgią (kilka lat temu wspólnymi siłami sporządziliśmy esensyjne zestawienie książek naszego dzieciństwa). Być może niektóre z tych książek w jakiś sposób wpłynęły na to, kim się staliśmy, choć zapewne często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Chyba nikogo nie zdziwi to, że wśród moich ulubionych książek znalazły się te o Kubusiu Puchatku (wraz z matką grywałyśmy nawet w misie-patysie na mostku w Rabce) i o Muminkach, a także powieści Astrid Lindgren – to w końcu arcydzieła literatury dziecięcej. Dziś jednak postanowiłam przedstawić nieco mniej rozpoznawalne pozycje. Siergiej Kozłow |
EKSTRAKT: | 100% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Jeżyk we mgle |
Tytuł oryginalny | Ёжик в тумане [Jożyk w tumanie] |
Data wydania | 1987 |
Autor | Siergiej Kozłow |
Przekład | Natalia Usenko |
Ilustracje | Lidia Szulgina |
Wydawca | Współpraca |
ISBN | 83-7018-073-6 |
Format | 25s. |
Gatunek | dla dzieci i młodzieży |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Najbłękitniejsze oczy |
Data wydania | 1987 |
Autor | Artur Daniel Liskowacki |
Ilustracje | Jerzy Flisak |
Wydawca | Wydawnictwo Poznańskie |
ISBN | 83-210-0754-6 |
Format | 112s. oprawa twarda |
Gatunek | dla dzieci i młodzieży |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
EKSTRAKT: | 90% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Dziki koń spod kaflowego pieca |
Tytuł oryginalny | Das Wildpferd unterm Kachelofen |
Data wydania | 1988 |
Autor | Christoph Hein |
Przekład | Izabella Korsak |
Ilustracje | Manfred Bofinger |
Wydawca | Nasza Księgarnia |
ISBN | 83-10-09111-7 |
Format | 249s. |
Gatunek | dla dzieci i młodzieży |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Istnieje znakomita, krótkometrażowa, animowana ekranizacja „Jeżyka...”: https://www.youtube.com/watch?v=oW0jvJC2rvM
Moją prywatną powieścią kultową z czasów dzieciństwa jest „Czarownik chodził po mieście” Jurija Tomina, który podobał mi się tak bardzo, że zwędziłem go z biblioteki, czego nigdy przedtem ani nigdy potem już nie zrobiłem. :)
Mi w głowie utkwiły nieśmiertelne Tapatiki (tak bardzo, że ostatnio kupiłem w antykwariacie i na allegor wszystkie tomy z pierwszych wydań) oraz dwie książki o Ryżym Placku.
Z wyżej wymienionych znam, bardzo ciepło wspominam i mam gdzieś w pudle Euzebiusza :)
Hehe, mój "Jeżyk..." też jest kradziony i to też jedyny taki przypadek.
O, Tapatiki pamiętam - ale w formie słuchowiska na kasetach. Ach, ta technika!
@Fitz- zostałeś wyrtopiony! {Off-topic} Gdzie twoje komiksy??
To były moje "kultowe" bajki na dobranoc.
@Beatrycze- a moją ulbioną bajką były "Przygody Hodży Nassredina" Leonida Sołowjowa [nie wiem, nie znam i nie mam zamiaru używać "nowoczesnej fonetycznej" tranlacji nazwisk]
@freynir
Święte słowa, już nawet nie mówię, że dawno płatków kukurydzianych nie było...
Nie ma żadnej "nowoczesnej" translacji, w języku polskim nadal obowiązuje taka, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni, natomiast wersja angielska występuje w paszportach i stąd może przenikać do innych dokumentów, no a pisownia nazwisk autorów np. amerykańskich rosyjskiego pochodzenia jest właśnie taka i nic na to nie poradzimy, chociaż nie jesteś jedyną osobą, która zgrzyta zębami...
@Achika- zgrzytam zębami, ponieważ coraz częściej natykam się na ów wynalazek przy tłumaczeniach rosyjsko-polskich. Gdy widzę takie nazwiska jak Lyucanenco albo Khrushchou, zaczynam się zastanawiać, czy chodzi o nowych autorów z Rumunii albo Gruzji, czy może tłumacz zamiast korekty używa "F7" w Office.
W Polsce zwykło się określać policjantów „glinami” lub pogardliwie „psami”. W krajach anglojęzycznych to „pigs”, czyli po prostu „świnie”. Określenie to sugeruje oczywiście niechęć, odrazę i ma być z założenia obraźliwe. Nazwanie „świnią” Bruce’a Robertsona, głównego bohatera „Brudu”, jest też obraźliwe – tylko, że dla świń. Policjant z edynburskiego posterunku, zajmujący się sprawami kryminalnymi, jest jednym z najbardziej odrażających protagonistów w historii literatury (i filmu). Kim jest ta (...)
więcej »Irvine Welsh, Szkot z Edynburga, zadebiutował dokładnie trzydzieści lat temu powieścią opartą bardzo mocno na swoim własnym życiu. Czyli na wspomnieniach z końca lat siedemdziesiątych, kiedy to heroina była „naturalnym elementem jego otoczenia” i sposobem na życie w Leith, jego rodzimej dzielnicy. Powieść ta, napisana po angielsku, szkocku i miejscami twardą miejscową gwarą z Leith, kojarzona jest u nas przede wszystkim z jej kinową ekranizacją. Mocną i nie pozostawiającą obojętnym.
więcej »Otaczają mnie ludzie twierdzący, że nikt już nie czyta tyle co kiedyś. Słysząc takie stwierdzenie raz po raz uświadamiam sobie, jak mało wiedzą oni o dzisiejszej społeczności czytelniczej, która oczywiście jest inna od tej, jaką pamiętają nasi rodzice czy dziadkowie, ale wciąż jest i działa… czasem nawet zbyt skutecznie.
więcej »Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Przeczytaj to jeszcze raz: Dlaczego warto odkurzać gwiazdy
— Beatrycze Nowicka
Bohaterowie
— Beatrycze Nowicka
Ludzie w książkach żyją
— Beatrycze Nowicka
Niedocenione
— Beatrycze Nowicka
Inne strony świata
— Beatrycze Nowicka
I jeszcze jeden tom…
— Beatrycze Nowicka
Transfuzje duszy
— Beatrycze Nowicka
Tropem jednorożca
— Beatrycze Nowicka
Inteligentne i inspirujące
— Beatrycze Nowicka
Blask jasnych łun
— Beatrycze Nowicka
Dla niefantastów lubiących wyzwania
— Beatrycze Nowicka
Tryby historii
— Beatrycze Nowicka
Imperium zwane pamięcią
— Beatrycze Nowicka
Gorzka czekolada
— Beatrycze Nowicka
Krótko o książkach: Kąpiel w letniej wodzie
— Beatrycze Nowicka
Kosiarz wyłącznie na okładce
— Beatrycze Nowicka
Bitwy nieoczywiste
— Beatrycze Nowicka
Morderstwa z tego i nie z tego świata
— Beatrycze Nowicka
Z tarczą
— Beatrycze Nowicka
Rodzinna sielanka
— Beatrycze Nowicka
Wiła wianki i to by było na tyle
— Beatrycze Nowicka
O, na żadną z powyższych nigdy się nie natknąłem. Mój top 3 bajek mniej znanych to: "Zielony prosiaczek z guziczkiem w nosku" Gieorgija Judina, "O Cyfraczku Szperaczku" Wojciecha Próchniewicza i "Przygody Euzebiusza" Beaty Krupskiej - a gdybym się postarał, wyliczyłbym pewnie jeszcze ze dwadzieścia, które na długo zostały w pamięci.