Sylwetka autora: Neil GaimanKiedy zobaczyłem w księgarni „Nigdziebądź” ucieszyłem się niezmiernie. Oto po raz pierwszy (jeśli nie liczyć „Dobrego Omenu” pisanego do spółki z Terrym Prachettem) na półkach pojawiła się książka jednego z bardziej cenionych scenarzystów komiksowych.
Tomasz SidorkiewiczSylwetka autora: Neil GaimanKiedy zobaczyłem w księgarni „Nigdziebądź” ucieszyłem się niezmiernie. Oto po raz pierwszy (jeśli nie liczyć „Dobrego Omenu” pisanego do spółki z Terrym Prachettem) na półkach pojawiła się książka jednego z bardziej cenionych scenarzystów komiksowych. ![]()
Wyszukaj / Kup „Oho, nareszcie polscy czytelnicy dowiedzą się więcej o komiksach. Może w końcu dowiedzą się czegoś więcej o „Sandmanie” niezwykłej serii komiksowej, której autorem jest właśnie Neil Gaiman. Może do niektórych dotrze, że nie wszystkie komiksy są przeznaczone dla dzieci, że nie we wszystkich amerykańskich tytułach panuje schemat superbohatera. Niestety. Na nadziejach się skończyło. We wstępie do książki temat komiksu (dzięki któremu to medium Neil Gaiman zyskał rozgłos i poważanie) został potraktowany po macoszemu i obarczony olbrzymią ilością przekłamań i niedopowiedzeń. Może i słusznie - w końcu wstęp dotyczy książki beletrystycznej, a nie komiksu. Ale wstęp dotyczy również osoby autora, a ten bez obrazkowego medium nie byłby tak znany i popularny. Spójrzmy więc na komiksowy świat Neila Gaimana. Początki Neil Gaiman urodził się w roku 1960 w Anglii, w Porchester w hrabstwie Hampshire. Jego pierwsze zetknięcie z formą obrazkową nastąpiło dość wcześnie. Kiedy miał siedem lat przyjaciel jego ojca pożyczył mu pudło pełne komiksów. Wśród nic znalazło się kilka zeszytów „The Mighty Thor” z Marvel Comics. Komiks zafascynował młodego człowieka na tyle, by ten podjął poszukiwania na temat innych mitologii. W tym samym pudle znajdowała się między innymi również „Justice League of America #47”. Tam to nasz autor po raz pierwszy zetknął się z pierwotną wersją Sandmana - detektywem, noszącym maskę gazową i broń rozpraszającą gaz powodujący zapadnięcie ofiary w natychmiastowy sen. The damage was done… It wasn’t just a box of comics, it was a Box of Dreams. Twardo patrzący na świat nauczyciele wybili nastolatkowi z głowy na jakiś czas plany o zostaniu scenarzystą komiksowym. Nie porzucił on jednak pisania. Edukował się w Ardingly College i Whitgift School. Od wczesnych lat 80. pracował jako dziennikarz, wolny strzelec dla różnych brytyjskich gazet („Time Out”, „City Limits”, „The Observer”, „The Sunday Times of London Magazine”). Przygodę z fantastyką rozpoczął w roku 1984, debiutując na łamach majowego „Imagine” opowiadaniem „Featherquest”. Rok poźniej w księgarniach pojawiła się antologia zredagowana wspólnie z Kimem Newmanem. „Ghastly Beyond Belief” było zbiorkiem zabawnych cytatów z zapowiedzi, dialogów filmowych, powieści fantastycznych i horrorów. Kolejnym krokiem był przewodnik po przewodniku, a konkretniej: „Don"t Panic: The Hitch-Hiker"s Guide to the Galaxy Companion” - wnikliwe studium fenomenu, jakim była trylogia w pięciu częściach Douglasa Adamsa, zaczynająca się od „Autostopem przez Galaktykę”. Wróćmy do komiksów. Gaiman, pewnego dnia czekając na pociąg na Victoria Station, podszedł do kiosku z prasą. Tam zwróciła jego uwagę okładka „Saga of the Swamp Thing #25”. Przejrzał, zadziwił się tym, co zobaczył - w niczym komiks ten nie przypominał komiksów, jakie widział wcześniej. Miesiąc później los znowu zagnał do na tę samą stację kolejową, i po raz kolejny sięgnął on po Swamp Thinga. Przejrzał, zadziwił się ponownie, i po raz kolejny odłożył tytuł na półkę. Kilka miesięcy później, kupił kolejny numer tego komiksu i uważnie przeczytał w pociągu. Od tamtej pory stał się regularnym klientem sklepów komiksowych. Wkrótce (za sprawą „Ghastly Beyond Belief”) poznał autora komiksów, które go tak wciągnęły - Alana Moore"a (prócz Swamp Thinga autora takich tytułów jak Batman: Zabójczy Żart, Watchmen, V for Vendetta, czy Promethea lub Top Ten). Ten pokazał mu jak wygląda komiksowy scenariusz, jak pisze swoje komiksy, jak wygląda proces twórczy dla tego typu medium. Efektem był krótki scenariusz oparty na postaci stworzonej przez Moore’a - Johnie Constantinie. Moore pochwalił tekst. Gaiman napisał więc kolejny - tym razem o alternatywnym, średniowiecznym, wcieleniu Swamp Thinga. Tekst ten posłał do wydawnictwa DC Comics. Został on zauważony przez jego przyszłą redaktorkę - Karen Berger, lecz nie opublikowany (stało się to dopiero kilkanaście lat później w albumie zatytułowanym „Neil Gaiman"s Midnight Days”). W międzyczasie Gaiman poznał swojego innego długoletniego przyjaciela i współpracownika - Dave"a McKeana. Ich pierwszą wspólną pracą (nagrodzoną w 1988 Eagle Award za w kategorii „najlepsza powieść graficzna”) była „Violent Cases” - 64 stronicowe spojrzenie czteroletniego dziecka na Chicago lat sześćdziesiątych - Chicago lat prohibicji, prestidigitatorów występujących na dziecięcych przyjęciach i rządów Ala Capone. Kolejne efekty wspólpracy obu autorów to jeszcze dwie powieści graficzne: „Mr. Punch; the Comical Tragedy of Tradical Comedy” - również opowiedziana z punktu widzenia dziecka pełna symboli historia widowiska kukiełkowego przeplatająca się z realnym życiem; oraz „Signal to Noise” - historia reżysera filmowego umierającego na raka, oraz jego ostatniego, istniejącego tylko w jego głowie scenariusza o życiu ludzi w pewnej niewielkiej europejskiej wiosce w 999 roku naszej ery - ludzi czekających na rok 1000, na rok, który według ich wierzeń przyniesie Armageddon. Jeszcze innym produktem wypuszczonym przez obu autorów była między innymi ilustrowana książeczka dla dzieci „The Day I Swapped My Dad for Two Goldfish” (1997). Wspólna współpraca obu panów z wydawnictwem DC zaczęła się dość niespodziewanie. Autorzy zadebiutowali w tym wydawnictwie trzyczęściową miniserią „Black Orchid” - była to opowieść o kobiecie-kwiacie, jej poszukiwaniu źródeł tożsamości i podróży przez roślinny świat bohaterów wszechświata DC (spotyka ona między innymi Poison Ivy, Swamp Thinga oraz Jasona Woodrue). Po opublikowaniu tej opowieści przedstawiciel wydawnictwa zdecydowali dać młodemu autorowi swój własny miesięcznik. Po krótkich debatach padło na nową wersję bohatera, z którym Gaiman zetknął się w dzieciństwie. Sandmana. W tym czasie Wielką Brytanię nawiedza pierwszy od 300 lat huragan. Powalone drzewa, odcięte linie energetyczne. Kiedy po 2 tygodniach bez prądu elektryczność powraca, Neil pisze scenariusz do pierwszych ośmiu numerów komiksu. Komiksu, który zadziwił wielu. Sandman - Władca Snów Witaj w świecie bogów, mitów i snów. Witaj w świecie Sandmana. Niektóry odbiorcy komiksu, traktujący to medium jako płytką rozrywkę dla niedojrzałych nastolatków (zostali do tego przyzwyczajeni przez wydawców, którzy jako grupę docelową publikowanych przez siebie produktów obierali właśnie dzieci i nastolatków) czytając podsunięty im numer Sandmana byli zdziwieni, że komiks (ta „płytka rozrywka”) poruszał takie tematy, jak podświadomość czy tematyka snów. Mimo, że ambitne, zadziwiające sceptyków swoją tematyką komiksy, były wydawane już od zarania dziejów komiksu, ich prawdziwy boom rozpoczął się w latach osiemdziesiątych. Dzięki takim przełomowym dziełom, jak futurystyczna miniseria Franka Millera „Dark Knight Returns”, łamiąca wiele schematów seria grozy Allana Moore’a „Swamp Thing”, tegoż autora epicka opowieść o superbohaterach zatytułowana „Watchmen” czy wreszcie wnikliwy obraz holokaustu w „Myszach” Arta Spiegelmana pokazano czytelnikowi, że komiks nie musi być infantylną nawalanką superbohaterów, że może przekazywać treści ważne, ciekawe, ambitne. Na schodach stworzonych przez wspomniane dzieła powoli wspinał się młody Brytyjczyk - Neil Gaiman. Jego pierwsze opowieści komiksowe powstały pod wpływem zafascynowania twórczością Alana Moore"a. Jego pierwsza nowelka komiksowa: „Swamp Thing: Jack in the Green” mimo, że nie została wówczas opublikowana, zwróciła na niego uwagę redaktorów wydawnictwa DC Comics na tyle, by ci pozwolili Gaimanowi na stworzenie swojej własnej serii komiksowej. W efekcie powstała seria, której pierwszy numer debiutował w 1989 roku. Głównym bohaterem serii był bladoskóry, srogi władca, wśród którego tytułów dworskich znajdował się między innymi „Sandman”. Zwróćcie uwagę na „śpiochy”, jakie znajdujecie w kącikach swych oczu zaraz po przebudzeniu - to właśnie ziarnka piasku, jakie rzuca wam „Piaskowy Dziadek” byście mogli zasnąć. |
Oto co zrecenzowaliśmy w drugiej połowie wakacji.
więcej »Czasami wyróżniane przez specjalistów książki nie mają żadnego większego oddźwięku w fandomie. Przyczyny są zapewne różne – tak, jak bardzo różne są tym razem przedstawione tytuły niemieckiej SF.
więcej »Ponad pół wieku upłynęło od książkowej premiery „Odysei kosmicznej 2001” i filmu Stanleya Kubricka o tym samym tytule. Oba są klasykami w swojej kategorii. I oba nie straciły dziś nic ze swojej jakości.
więcej »Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Do księgarni marsz: Wrzesień 2014
— Esensja
Esensja czyta: Kwiecień 2014
— Miłosz Cybowski, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek, Agnieszka Szady
Lista Przebojów Książkowych: Notowanie XXII – czerwiec 2012
— Esensja
Lista Przebojów Książkowych: Propozycje – czerwiec 2012
— Esensja
Lista Przebojów Książkowych: Notowanie XXI – maj 2012
— Esensja
Urban legend
— Daniel Markiewicz
Lista Przebojów Książkowych: Propozycje – maj 2012
— Esensja
Cokolwiek
— Michał Młotek
Sylwetka autora: Wojciech Birek
— Marcin Puźniak
Scenarzysta z piekła rodem
— Tomasz Kontny
Frederik Peeters
— Błażej
Kas
— Błażej
Sylwetka autora: Sam Kieth
— Tomasz Sidorkiewicz
Sylwetka autora: Jean Van Hamme
— Błażej
Sylwetka autora: André Franquin
— Błażej
Sylwetka autora: Enrico Marini, czyli o potędze koloru
— Marcin Herman
Wulkan wyobraźni
— Daniel Gizicki
Franek Młynarz
— Marek Turek
Pomiędzy światami
— Katarzyna Piekarz
Esensja czyta: Październik 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka, Konrad Wągrowski
Esensja czyta: Wrzesień 2017
— Dominika Cirocka, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka
Esensja czyta: Lipiec 2017
— Dominika Cirocka, Miłosz Cybowski, Jarosław Loretz, Beatrycze Nowicka, Katarzyna Piekarz, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Esensja czyta: Maj 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Magdalena Kubasiewicz, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk, Katarzyna Piekarz
Bogowie też lubią iluzję
— Dominika Cirocka
Dymu dużo, ognia mniej
— Beatrycze Nowicka
Przeczytaj to jeszcze raz: Sztuczka z monetami
— Beatrycze Nowicka
Esensja czyta: Wrzesień 2014
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Daniel Markiewicz, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek
Esensja czyta: Kwiecień 2014
— Miłosz Cybowski, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek, Agnieszka Szady
Potrawka z napletka
— Tomasz Sidorkiewicz
Demony nie umierają
— Tomasz Sidorkiewicz
Wilkołaki i Magiczne Rękawice
— Tomasz Sidorkiewicz
Steamfantasy
— Tomasz Sidorkiewicz
Wszyscy zostaniecie nababieni
— Tomasz Sidorkiewicz
A krew demonów jest nadal zielona
— Tomasz Sidorkiewicz
Veni. Vidi. I co dalej?
— Tomasz Sidorkiewicz
Post.com.ix #17
— Tomasz Sidorkiewicz
Post.com.ix #15
— Tomasz Kontny, Tomasz Sidorkiewicz
DC Comics w październiku
— Tomasz Sidorkiewicz