Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 31 maja 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

  • Baltimore #1
    Mike Mignola, Christopher Golden; Ben Stenbeck
  • JLA. Wieża Babel
    Mark Waid, D. Curtis Johnson, Devin Grayson; Howard Porter, Arnie Jorgensen, Mark Pajarillo, Steve Scott, Pablo Raimondi
więcej »

Wilfrid Lupano, Grégory Panaccione
‹Ocean miłości›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOcean miłości
Scenariusz
Data wydania7 grudnia 2022
RysunkiGrégory Panaccione
Wydawca Mandioca
ISBN9788396483539
Format224s. 215x290 mm
Cena125,00
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Kiedy przypłynie perłowa łódź…
[Wilfrid Lupano, Grégory Panaccione „Ocean miłości” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wilrid Lupano znany był u nas do tej pory głównie jako twórca świetnej serii „Azymut”. Teraz występuje w roli scenarzysty narysowanego przez Grégory’ego Panaccione komiksu zatytułowanego „Ocean miłości”. I trzeba przyznać, że ten zespół sprawdził się doskonale, tworząc opowieść o sile miłości, która potrafi pokonać wszelkie przeciwności losu. Ale bez obaw, nie jest to łzawy melodramat, lecz pełna emocji opowieść marynistyczna…

Paweł Ciołkiewicz

Kiedy przypłynie perłowa łódź…
[Wilfrid Lupano, Grégory Panaccione „Ocean miłości” - recenzja]

Wilrid Lupano znany był u nas do tej pory głównie jako twórca świetnej serii „Azymut”. Teraz występuje w roli scenarzysty narysowanego przez Grégory’ego Panaccione komiksu zatytułowanego „Ocean miłości”. I trzeba przyznać, że ten zespół sprawdził się doskonale, tworząc opowieść o sile miłości, która potrafi pokonać wszelkie przeciwności losu. Ale bez obaw, nie jest to łzawy melodramat, lecz pełna emocji opowieść marynistyczna…

Wilfrid Lupano, Grégory Panaccione
‹Ocean miłości›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOcean miłości
Scenariusz
Data wydania7 grudnia 2022
RysunkiGrégory Panaccione
Wydawca Mandioca
ISBN9788396483539
Format224s. 215x290 mm
Cena125,00
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Gdy jeden z dwójki głównych bohaterów tej opowieści wstaje z łóżka jest jeszcze ciemno. Starszy mężczyzna zakłada okulary, kapcie i schodzi do kuchni na śniadanie. Posiłek jest już gotowy, zatem ktoś tu musiał wstać jeszcze wcześniej, żeby go przygotować. Oczywiście to może być tylko kochająca żona, która nie wypuści męża do pracy bez ciepłego śniadania. Ze stron komiksu unosi się zapach smakowicie wyglądającego omletu i gorącej kawy. Śniadanie jest przepyszne i pozwala z optymizmem spojrzeć na nadchodzący dzień, nawet jeśli prognozy pogody nie są zbyt optymistyczne. Czar pryska dopiero, gdy żona szykuje posiłek do pracy, którego głównym daniem są sardynki w oleju. Na widok małej, prostokątnej puszki mąż krzywi się z niesmakiem. Można zatem podejrzewać, że nie jest to pierwszy raz, kiedy zona wyposaża go w to – według niej bardzo wartościowe – danie. No trudno, teraz już tylko szybki prysznic i w drogę.
Starszy mężczyzna wędruje uliczkami nadmorskiego miasteczka i dociera wreszcie do swojego kutra. Tu już czeka na niego nieco płochliwy towarzysz i razem wyruszają na pokładzie „Marii” w morze. Połów idzie raczej kiepsko. Czas mija a sieci są nadal puste. Tak, jak żołądki rozczarowanych rybaków. Czas na posiłek. Nasz bohater z rozpaczą wyciąga ze swojego pudełka puszkę sardynek i od razu ze złością ciska ją pod pokład. Jak się okazuje jest tam już spory zapas tego rybnego przysmaku. I tak sobie czas leniwie płynie, aż dochodzi do katastrofy. Oto malutki kuter z dwoma rybakami na pokładzie nagle znajduje się na kursie monstrualnie wielkiego statku rybackiego o wdzięcznej nazwie „Goldfish”. Niestety nie ma szans, by marynarze giganta dostrzegli łupinkę, którą za chwilę staranują. Dwaj dzielni rybacy podejmują jednak walkę i gdy wydaje się już, że zdołają się uratować, „Maria” zaplątuje się w ogromną sieć ciągniętą przez giganta.
Tak rozpoczynają się przygody małżonków, którzy próbują do siebie powrócić wbrew przeciwnościom losu. Rybak walczy z żywiołami oraz monstrualnie przerośniętymi wytworami technologii, natomiast żona, której szybko nudzi się wyczekiwanie we łzach na powrót męża, wyrusza w podróż, wytrwale przeciwstawiając swój tradycyjny styl życia, nowoczesnym modom. On zmaga się z naturą, ona zaś ze społeczeństwem. Oboje dążą do jednego celu – chcą ponownie wziąć w ramiona ukochaną osobę. I oboje muszą po drodze wykazać się wytrwałością, siłą, pomysłowością i… pogodą ducha pozwalającą im nieustannie wierzyć w szczęśliwe zakończenie tej historii.
Wilfrid Lupano snuje swoją historię nie używając ani jednego słowa, ale kadry tworzone przez Grégory’ego Panaccione przemawiają z wielką siłą. Jego cartoonowe, niesamowicie ekspresyjne postacie mówią do czytelnika całym swoim ciałem, dając możliwości twórczego interpretowania sytuacji ukazanych w kadrach. Co więcej, artysta w niezwykle sugestywny sposób zestawia obrazy odnoszące się do tradycyjnego, skromnego rybackiego życia z przedstawieniami nowoczesnego, rozbuchanego technologicznie świata. Rozkładówka przedstawiająca spotkanie malutkiego kutra z monstrualnym statkiem robi niezwykłe wrażenie swoim rozmachem, kadrowaniem i perspektywą. Podobnie oddziałuje dwuplanszowa scena, w której widzimy malutki stateczek wpływający w ogromną plamę śmieci. Zresztą artysta często zestawia te dwie skale, przedstawiając malutki kuter pośród bezkresnego morza, a każda z takich rozkładówek przykuje bez wątpienia oko czytelnika na dłuższą chwilę. Z kolei oglądając – również zbudowaną z dwóch plansz – scenę, w której „Maria” wpływa do portu, czytelnika, zapewne jak i sam marynarz, będzie miał łzy w oczach.
„Ocean miłości” to wspaniały komiks, który udowadnia, że sam obraz może być równie wymowny jak tekst literacki. Album można przejrzeć dość szybko, pędząc do finału po wzburzonym oceanie, ale równie dobrze można nad nim spędzić godziny, podziwiając przepiękne rysunki i wsłuchując się jednocześnie w nastrojową piosenkę Antoniny Krzysztoń, która bez wątpienia doskonale oddaje atmosferę tej opowieści. Podczas lektury będzie także wiele okazji do namysłu nad specyfiką współczesnego świata. Bo przecież nie tylko o romantyczną miłość tu chodzi. Owszem, to ona jest na pierwszym planie. To ona popycha dwójkę bohaterów do działania. Ale przecież równie ważne są tu refleksje na temat kondycji współczesnego świata. Nie sposób przecież nie dostrzec ubolewania nad niszczeniem środowiska, które dokonuje się każdego dnia. Trudno także nie zauważyć rozmyślań o stylach życia wykreowanych przez dynamiczny rozwój technologii. No i wreszcie dość oczywiste jest, że autorzy sympatyzują ze skromnym, uczciwym, pracowitym życiem, jakie coraz częściej dziś przyciąga ludzi zmęczonych wielkim światem.
koniec
24 stycznia 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Transatlantykiem w morderczy rejs
Sebastian Chosiński

31 V 2023

Wiedząc o tym, jak bardzo może dłużyć się czytelnikom oczekiwanie na jedenasty rozdział opowieści o esbeckim Wydziale 7, scenarzysta serii Tomasz Kontny postanowił sprawić im kolejną w tym roku nadzwyczajną niespodziankę. Dwa miesiące po drugim zeszycie specjalnym ukazał się bowiem zeszyt trzeci – „Sztorm”. To – w pewnym uproszczeniu – pełna dramatyzmu opowieść o tym, jak dominikanin Jakub Lange zwrócił na siebie kapitana SB Filipa Dobrowolskiego.

więcej »

Trend wznoszący
Dagmara Trembicka-Brzozowska

30 V 2023

Piszę to ze sporym zaskoczeniem, ale drugi tom zrebootowanych „Ksiąg Magii” jest stanowczo lepszy od pierwszego – na tyle, że czytałam go ze sporą dawką przyjemności.

więcej »

Filozoficzne mordobicie
Dagmara Trembicka-Brzozowska

29 V 2023

To pierwszy „pełnometrażowy” album z serii „Rick i Morty”, który się u nas ukazał – dotąd mieliśmy okazję czytać jedynie albumy zbierające krótsze fabuły. „Rick i Morty idą do piekła” to komiks, w którym scenarzysta, Ryan Ferrier, trochę eksperymentował i w związku z tym – nie wszystko mu się udało.

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Orgia u Borgiów
— Paweł Ciołkiewicz

Pieśń o Conanie
— Paweł Ciołkiewicz

Biały Pirat i Czerwony Baron
— Paweł Ciołkiewicz

Niewyszukany erotyzm
— Paweł Ciołkiewicz

Wielka księga mądrości po fakcie
— Paweł Ciołkiewicz

„Wędrowanie jest jak sztuka”
— Paweł Ciołkiewicz

Teatr cieni
— Paweł Ciołkiewicz

To tylko sen!
— Paweł Ciołkiewicz

Albo doskonałość, albo nic
— Paweł Ciołkiewicz

„Jeśli jesteś inny, czeka cię samotność”
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.