Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Joe Bennett, Al Ewing, Lee Garbett
‹Nieśmiertelny Hulk #1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNieśmiertelny Hulk #1
Scenariusz
Data wydania29 września 2021
RysunkiJoe Bennett, Lee Garbett
PrzekładJacek Żuławnik
Wydawca Egmont
CyklNieśmiertelny Hulk, Hulk, Marvel Fresh
ISBN9788328152298
Format244s. 167x255mm
Cena69,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Zielona skóra, w której żyje
[Joe Bennett, Al Ewing, Lee Garbett „Nieśmiertelny Hulk #1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jak na postać, która istnieje od zarania Marvela, Hulk nie miał w naszym kraju szczęścia do publikacji. Teraz jest szansa, by sytuacja ta się zmieniła, a to za sprawą wydawnictwa Egmont i pierwszego tomu serii „Nieśmiertelny Hulk”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zielona skóra, w której żyje
[Joe Bennett, Al Ewing, Lee Garbett „Nieśmiertelny Hulk #1” - recenzja]

Jak na postać, która istnieje od zarania Marvela, Hulk nie miał w naszym kraju szczęścia do publikacji. Teraz jest szansa, by sytuacja ta się zmieniła, a to za sprawą wydawnictwa Egmont i pierwszego tomu serii „Nieśmiertelny Hulk”.

Joe Bennett, Al Ewing, Lee Garbett
‹Nieśmiertelny Hulk #1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNieśmiertelny Hulk #1
Scenariusz
Data wydania29 września 2021
RysunkiJoe Bennett, Lee Garbett
PrzekładJacek Żuławnik
Wydawca Egmont
CyklNieśmiertelny Hulk, Hulk, Marvel Fresh
ISBN9788328152298
Format244s. 167x255mm
Cena69,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Za czasów TM-Semic Zielony pojawiał się sporadycznie na łamach różnych serii i dorobił się jednego solowego wydania „Mega Marvel”. Później były jeszcze pojedyncze pozycje od Mandragory i Muchy Comics i to wszystko. Sytuację nieco uratowała Wielka Kolekcja Komiksów Marvea, w ramach której poznaliśmy kilka klasycznych pozycji, jak „Niemy krzyk”, „W sercu atomu”, czy „Planeta Hulka”. Teraz jednak będziemy mieli szansę śledzić przygody Sałaty niemal na bieżąco w ramach linii wydawniczej Marvel Fresh. Nie ma więc żadnych podróbek, dublerów, ani Czerwonych Hulków, tylko nasz poczciwy Bruce Banner i jego wściekłe alter ego.
Ostatnimi czasy świat mógł nieco odetchnąć, ponieważ Hulk był nieobecny. Po kolejnej niekontrolowanej przemianie, Bruce Banner poprosił swojego przyjaciela Hawkeye′a, by ten go zabił wbijając mu strzałę w podstawę czaszki. Wydawało się, że zabieg ten zakończył przygody osiłka na dobre. Jednak nie w Marvelu takie numery. Hulk okazał się o wiele bardziej niezniszczalny, niż to sobie do tej pory wyobrażano. W dzień przybierając postać Bruce′a Bannera, a nocą potwora Gamma, tuła się po bezdrożach Stanów Zjednoczonych, nie chcąc się rzucać w oczy. Los jednak lubi płatać mu niespodzianki, więc wkrótce na jego poszukiwania wybierają się zarówno Avengers, jak i wojskowi naukowcy, chcący wykorzystać jego zdolności w celach militarnych.
Może to wszystko nie brzmi zbyt oryginalnie, bo zasadniczo z podobnego założenia wychodzili Stan Lee i Jack Kirby, tworząc Hulka, niemniej po latach udziwnień, taki powrót do korzeni wydaje się powiewem świeżości. Na razie oddzielamy grubą kreską potomka naszego bohatera z planety Saakar i większość hulko-podobnych herosów (zostaje tylko She-Hulk) i koncentrujemy się na tym, co od początku charakteryzowało tę postać, czyli konflikt wewnętrzny człowieka i potwora.
Odpowiedzialny za scenariusz Al Ewing stworzył bardzo nastrojową, powoli rozkręcającą się opowieść, której bliżej do horroru, niż pstrokatych wyczynów Hulka w kinowym hicie „Thor: Ragnarok”. Banner zmuszony jest zmierzyć się po raz kolejny ze swoimi demonami, z których akurat transformacja w Hulka wcale nie jest tym najgorszym. Sam potwór również został przedstawiony nieco inaczej, niż do tej pory. Jest brutalny, wściekły, mrukliwy i wyjątkowo sarkastyczny. To wielka sztuka, by po dekadach odnaleźć własną interpretację kanonicznej postaci.
Nieco mniej spektakularnie wypada strona graficzna komiksu, za którą w głównej mierze odpowiada Joe Bennett. Nie oznacza to jednak, że jest zła, wręcz przeciwnie. To wyższa półka rzemieślnicza. Przyznam, że znalazło się tu kilka kadrów, która naprawdę potrafią zrobić wrażenie, jak chociażby pierwsze wejście Hulka, które ma miejsce na dwustronicowym rysunku, albo nieco dalej, kiedy ten z sadystyczną satysfakcją wymalowaną na twarzy mówi, że „wyczuwa kłamców”. Tego typu rarytasów jest więcej. Jedynym zastrzeżeniem, jaki więc mogę mieć to ten, że Bennett nie ma na tyle charakterystycznego stylu, by po pobieżnym przekartkowaniu można było z całą pewnością powiedzieć, że to jego dzieło. Jednak w natłoku przeciętności, która trawi Marvela i tak jawi się jako jeden z jego największych talentów.
Bardzo się cieszę, że Egmont zdecydował się nas uraczyć „Nieśmiertelnym Hulkiem”. Nie tylko dlatego, że do tej pory postać ta była w Polsce traktowana po macoszemu. To bowiem bardzo dobra pozycja, która powinna zadowolić każdego starego fana Sałaty, a jednocześnie być na tyle czytelną dla laików, że bez znajomości dotychczasowych wydarzeń spokojnie mogą od tego tomu zaczynać swoją przygodę z Domem Pomysłów.
koniec
23 października 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie takie zombie straszne
Dagmara Trembicka-Brzozowska

7 VI 2023

Adam Murphy to dość znany brytyjski rysownik, którego kadry i stripy pojawiają się dość często na stronach agregujących „śmieszne obrazki”. W kwestii komiksów per se jego największym dziełem jest seria „Trupie gadki” (czy też w oryginale: „Corpse Talks”), w której prezentuje krótkie formy komediowo-historyczne.

więcej »

Młócka
Marcin Knyszyński

6 VI 2023

W dwudziestym pierwszym wieku uniwersum Marvela wstrząsane jest co chwila wielkimi wydarzeniami, „po których nic już nie będzie takie samo”. To powtarzające się, buńczuczne hasło nie niesie nigdy aż tyle prawdy, ile chcieliby twórcy (i pewnie czytelnicy), ale zawsze zmienia jakoś układ sił w uniwersum. Jest tak również w przypadku „Tajnej inwazji”.

więcej »

Zbrodnia nie popłaca
Maciej Jasiński

5 VI 2023

„O.K. Corral” oraz „Lucky Luke: Samotny jeździec” to komiksy stworzone kilka dekad po śmierci René Goscinnego, na podstawie scenariuszy innych autorów. Próbują oni korzystać z dorobku mistrza komiksowego humoru, ale czy udało im się choć w części mu dorównać?

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Ile waży Hulk trojański?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Co się stało z Jean Grey?
— Andrzej Goryl

Jean Grey i jajo Feniksa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Fantastyczne emancypacje bez Harley Quinn
— Marcin Knyszyński

Tegoż autora

Legendy i ich legendy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Rewolucja bez rewolucji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kolekcja z Kolekcjonerem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Uwaga, przyspieszamy!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Choroby współistniejące
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maskarada i apokalipsa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Żegnaj Peter
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zbiórka Avengers i do przodu!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Echa starego „LastMana”
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Miszmasz absolutny
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.