Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Joe Bennett, Carlos Pacheco, Ramon Rosanas, Matthew Rosenberg, Leinil Francis Yu
‹Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPhoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey
Scenariusz
Data wydania2 grudnia 2020
RysunkiJoe Bennett, Ramon Rosanas, Leinil Francis Yu, Carlos Pacheco
PrzekładMaria Jaszczurowska
Wydawca Egmont
CyklPhoenix
ISBN9788328196674
Format144s. 167x255mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Jean Grey i jajo Feniksa
[Joe Bennett, Carlos Pacheco, Ramon Rosanas, Matthew Rosenberg, Leinil Francis Yu „Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Egmont przygotowuje nas do kolejnego restartu uniwersum Marvela. Na pierwszy ogień poszła miniseria o wszystko mówiącym tytule „Phoenix zmartwychwstanie: Powrót Jean Grey”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Jean Grey i jajo Feniksa
[Joe Bennett, Carlos Pacheco, Ramon Rosanas, Matthew Rosenberg, Leinil Francis Yu „Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey” - recenzja]

Egmont przygotowuje nas do kolejnego restartu uniwersum Marvela. Na pierwszy ogień poszła miniseria o wszystko mówiącym tytule „Phoenix zmartwychwstanie: Powrót Jean Grey”.

Joe Bennett, Carlos Pacheco, Ramon Rosanas, Matthew Rosenberg, Leinil Francis Yu
‹Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPhoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey
Scenariusz
Data wydania2 grudnia 2020
RysunkiJoe Bennett, Ramon Rosanas, Leinil Francis Yu, Carlos Pacheco
PrzekładMaria Jaszczurowska
Wydawca Egmont
CyklPhoenix
ISBN9788328196674
Format144s. 167x255mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Przygotowuje, co nie znaczy, że nie wrzuca nas od razu na głęboką wodę. Omawiany tytuł stanowi bowiem bezpośrednie rozwinięcie nieznanych w Polsce serii „X-Men Red”, „X-Men Blue” i „X-Men Gold”. Z początku można więc poczuć się skołowanym ilością mutantów, oraz sytuacją w drużynie. Myślę jednak, że czytelnicy znad Wisły przyzwyczaili się już do tego typu zagrań i po prostu zaakceptują zastany stan rzeczy. W końcu chodzi o najważniejsze, czyli powrót Jean Grey.
Rudowłosa piękność niewątpliwie miała szokujące życie i równie szokującą śmierć. I to kilka razy. To chyba najczęściej uśmiercana i wskrzeszana postać Marvela. Jej powiązanie z kosmiczną mocą Mrocznej Phoenix, a także fakt, że zakochani w niej są dwaj kluczowi mutanci, czyli Cyclops i Wolverine, sprawia, iż posiada ona spory potencjał dla sprawnych scenarzystów. Najpierw wykorzystał to Chris Claremont w genialnym „Dark Phoenix Saga”, a po nim kilku innych, w tym Grant Morrison tworząc na początku XXI wieku „New X-Men”. Jednak uśmiercanie Jean Grey to jedno, a jej wskrzeszanie to zupełnie inna para kaloszy i łatwo tu wpaść w pułapkę.
Matthew Rosenberg odpowiedzialny za „Phoenix zmartwychwstanie: Powrót Jean Grey” dość sprawnie wystartował w swoją podróż po polu minowym. Umiejętnie kluczył niemal przez całą jego długość. Niestety niedaleko przed końcem szczęście go opuściło. Zaczął bowiem od tajemnicy. Członkowie X-Men, niczym Mulder i Scully ze „Z Archiwum X” przybyli na miejsce tajemniczego zdarzenia. Otóż dwie nastolatki po prostu zawisły w powietrzu w stanie kompletnego stuporu. Podobnych zjawisk na całym świecie zaczęło pojawiać się więcej: tu rozbłysnął na moment ognisty ptak, gdzie indziej naszych bohaterów zaatakował widmowy Wolverine. Wszystko to sprowadzało się do jednego wniosku – Phoenix powraca. Ponieważ nigdy nie wróżyło to nic dobrego, należało zrobić wszytko, by stłamsić ją w zarodku.
Tymczasem, gdzie indziej w sielskim, małym miasteczku żyje sobie dziewczyna o imieniu Jean. Jest kelnerką w barze, ma grupę znajomych i jest tak daleko od superbohaterskiego życia, jak to tylko możliwe. I wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że wewnątrz gnębi ją uczucie, iż coś z tym wszystkim jest nie tak.
Nie powiem, pierwszą połowę komiksu czyta się na jednym wdechu. Rosenberg bardzo umiejętnie rozegrał scenariusz, tworząc z niego dramat obyczajowy z elementami science fiction, który bez wątpienia wciąga swoją niejednoznacznością. Aż by się chciało, by finalnie powodem tych wszystkich zdarzeń była jakaś nieznana siła, a nie oklepane schematy związane z Ognistym Ptakiem. Bo niestety im bliżej końca, tym opowieść robi się coraz mniej spójna, by wreszcie się rozpaść w swojej niekonsekwencji.
Inną rzeczą, która zdecydowanie przeszkadza w czasie lektury jest próba dania czasu antenowego każdemu mutantowi wchodzącemu w skład X-Men. A, że widzimy ich na prawdę sporo, miejscami wydają się nam wpychać przed szereg na siłę. Najbardziej irytował mnie Iceman ze swoimi durnymi grypsami w najmniej odpowiednich momentach. Aż dziw bierze, że Staruszek logan nie nakarmił go adamantium.
Dziwnym zabiegiem jest również to, że do tak krótkiej miniserii zatrudniono aż czterech rysowników. Ciągła zmiana stylów nie wpływa korzystnie na spójność całości. Na szczęście w tym wypadku nie ma mowy o jakichś drastycznych woltach stylu. Leinil Francis Yu, Carlos Pacheco, Joe Bennett i Ramon Rosanas posiadają zbliżone klimatem kreski i na szczęście dość sprawnie się uzupełniają, kładąc większą wagę na klimat, niż na epickość.
W ostatecznym rozrachunku „Phoenix zmartwychwstanie: Powrót Jean Grey” nie jest pozycją złą, ale na pewno mógłby być lepszą. Wciągający początek nie znalazł bowiem równie zadowalającego zakończenia, które według mnie jest jednym z najbardziej naiwnych i łzawych, jakie zdarzyło mi się czytać w pozycjach z logiem Marvel Now 2.0. To raczej próba naprawienia chaosu, jaki powstał po „Tajnych wojnach”, niż rzecz całkiem autonomiczna, przeznaczona głównie dla tych, którzy chcą być na bieżąco z wydarzeniami w uniwersum Marvela.
koniec
5 lutego 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Pół na pół
Dagmara Trembicka-Brzozowska

26 III 2023

Ten komiks można by zrecenzować tak naprawdę dwukrotnie – negatywnie przez pierwszą część albumu i pozytywnie przez drugą.

więcej »

Traumy i niezaleczone rany
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

25 III 2023

Przyznajcie się, kiedy ostatnio mieliście kontakt z komiksem holenderskim? Dzięki wydawnictwu Lost in Time teraz macie okazję, a to za sprawą „Powrotu pszczołojada” Aimée de Jongh.

więcej »

Wielka księga mądrości po fakcie
Paweł Ciołkiewicz

24 III 2023

„Przepowiednia pancernika” to komiks autora, który bije obecnie sprzedażowe rekordy we Włoszech. Zerocalcare, bo pod takim właśnie pseudonimem tworzy Michele Rech, udowadnia, że ambitne komiksy mogą odnosić komercyjne sukcesy.

więcej »

Polecamy

Kurde blaszka!

Niekoniecznie jasno pisane:

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Samotni wśród bliskich
— Marcin Knyszyński

Gdy zło zwycięża…
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Co się stało z Jean Grey?
— Andrzej Goryl

Tegoż twórcy

Ile waży Hulk trojański?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Imperium po drugiej stronie lustra
— Tomasz Nowak

Krótko o komiksach: Mutanci niepotrzebni
— Andrzej Goryl

Zielona skóra, w której żyje
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Każdy chce być Staruszkiem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dziwni kontra dziwniejsi
— Andrzej Goryl

Fantastyczne emancypacje bez Harley Quinn
— Marcin Knyszyński

X-tra restart
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

…kłęby, grzyby, dymy, obłoki…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Mrówcza praca od podstaw
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Traumy i niezaleczone rany
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baśń z truchłem wielkiego kraba w tle
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wyrzutki spod miasta
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Opowieści z dwóch stron barykady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Russkij wojennyj korabl, idi na #Σ%j
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Poszukiwacze zaginionego celu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

40 najgorszych okładek płyt 2022 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Szaleństwo pana Daredevila
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Rewolucja zaczyna się tutaj…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

10 największych rozczarowań muzycznych 2022 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.