Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

  • Baltimore #1
    Mike Mignola, Christopher Golden; Ben Stenbeck
  • Jack z Baśni #1
    Bill Willingham, Lilah Sturges; Tony Akins, Steve Leialoha, Andrew Pepoy
  • Beniamin i Beniamina
    René Goscinny; Albert Uderzo
  • JLA. Wieża Babel
    Mark Waid, D. Curtis Johnson, Devin Grayson; Howard Porter, Arnie Jorgensen, Mark Pajarillo, Steve Scott, Pablo Raimondi
więcej »

Mahmud Asrar, Adam Kubert, Mark Waid
‹All New Avengers #1: Siedmiu wspaniałych›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAll New Avengers #1: Siedmiu wspaniałych
Tytuł oryginalnyThe Magnificent Seven
Scenariusz
Data wydania27 lutego 2019
RysunkiAdam Kubert, Mahmud Asrar
Wydawca Egmont
CyklAll New Avengers, Avengers, Marvel Now 2.0
ISBN9788328134935
Format168s. 165x255 mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Trepy vs. koty
[Mahmud Asrar, Adam Kubert, Mark Waid „All New Avengers #1: Siedmiu wspaniałych” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Egmont na dobre wystartował z prezentowaniem historii ze świata Marvel Now 2.0. A skoro mamy do czynienia z nowym początkiem, potrzebna nam nowa drużyna Mścicieli. O jej formowaniu się opowiada "Avengers: Siedmiu wspaniałych".

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Trepy vs. koty
[Mahmud Asrar, Adam Kubert, Mark Waid „All New Avengers #1: Siedmiu wspaniałych” - recenzja]

Egmont na dobre wystartował z prezentowaniem historii ze świata Marvel Now 2.0. A skoro mamy do czynienia z nowym początkiem, potrzebna nam nowa drużyna Mścicieli. O jej formowaniu się opowiada "Avengers: Siedmiu wspaniałych".

Mahmud Asrar, Adam Kubert, Mark Waid
‹All New Avengers #1: Siedmiu wspaniałych›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAll New Avengers #1: Siedmiu wspaniałych
Tytuł oryginalnyThe Magnificent Seven
Scenariusz
Data wydania27 lutego 2019
RysunkiAdam Kubert, Mahmud Asrar
Wydawca Egmont
CyklAll New Avengers, Avengers, Marvel Now 2.0
ISBN9788328134935
Format168s. 165x255 mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Po wydarzeniach opisanych w "Tajnych wojnach" teoretycznie wszystko wróciło na miejsce. Ale nie do końca. Doszło do przetasowania się światów i odrębnych rzeczywistości. Zmiany jednak zaczęły się już wcześniej. Z tego wszystkiego postanowił skorzystać scenarzysta Mark Waid, o którym można powiedzieć, że jest komiksowym weteranem. Współtworzył chyba wszystkie najważniejsze tytuły, zarówno dla Marvela, jak i DC. Zna się więc na rzeczy i postanowił zrobić z tej wiedzy użytek.
Nowe wcielenie Avengers zasila jedynie dwóch starych członków - Iron Man i Vision. Zaznaczyć należy, że w ich życiu również sporo się działo. Tony Stark niemal zbankrutował (choć każdy chciałby być takim bankrutem), natomiast Vision, rozczarowany życiem, postanowił stworzyć siebie na nowo, wszczepiając sobie urządzenie, które pozbawiło go odruchów sumienia. O tyle, o ile ten drugi faktycznie się zmienił, to jednak Stark nawet będąc w dołku nie przestał być playboyem-szpanerem i szczerze mówiąc jest jednym z najsłabszych elementów układanki.
Drugą grupę stanowią ci, którzy co prawda do Mścicieli należeli, ale pełnili w niej nieco inne funkcje. Chodzi o Falcona, który został nowym Kapitanem Ameryką i Thor Gromowładną. Przypadek tego pierwszego jasno wskazuje na to, że przeginanie z poprawnością polityczną ma też swoje granice. O tyle, o ile genderowa podmiana syna Odyna, okazała się całkiem sprawna i ciekawa, to ewidentnie widać, że ani Waid, ani nikt w Marvelu nie miał specjalnego pomysłu na to, jak zagospodarować Sama Wilsona. W związku z czym jego podstawową cechą jest to, że jest Czarny i bardziej wkurzony, niż Steve Rogers.
I wreszcie dochodzimy do śmietanki, dla której warto sięgnąć po niniejszą propozycję. Są to nowe nabytki, wnoszące życie i oddech świeżego powietrza w kombatanckie szeregi najpotężniejszej drużyny wszechświata. Chodzi o Milesa Moralesa, który w wyniku zamieszania z "Tajnymi wojnami", wylądował w naszej rzeczywistości, młodego Novę i wyszczekaną Ms. Marvel. Między tą trójką zdecydowanie iskrzy.
Mark Waid umiejętnie przedstawił konflikty i starcia, jakie niesie ze sobą różnica pokoleniowa. Wiadomo, że wyjadacze trzymają się razem i patrzą z góry na nowicjuszy. Ci z kolei darzą mentorów ogromnym szacunkiem, ale nie wszystko, co mówią i robią, akceptują bezkrytycznie. Przyznam, że po rozbudowanej epopei, jaką zaprezentował Jonathan Hickman w poprzednim wcieleniu "Avengers", zmiana środka ciężkości z międzygalaktycznych katastrof, na tarcia wewnątrz grupy, stanowi miłe zaskoczenie.
Owszem, można się czepiać, że sama fabuła "Siedmiu wspaniałych" nie należy do najbardziej wyszukanych i blisko jej do tego, co mogliśmy przeczytać w latach 70., niemniej dzięki temu, nie musimy się tak na niej skupiać i jest moment, kiedy postacie mogą ze sobą normalnie pogadać, a nie tylko wykrzykiwać rozkazy na polu bitwy. Dlatego nie robiłbym z tego wielkiego zarzutu. W końcu po pokonaniu Thanosa i Budowniczych, ciężko o bardziej spektakularną akcję (choć nie wątpię, że i na taką przyjdzie czas).
Od strony graficznej nie jest źle. Odpowiadają za nią Mahmud Asrar oraz Adam Kubert i obaj przyzwoicie wypełniają swoje obowiązki. Nie uświadczymy wielkich wzlotów, ale nie ma mowy o rozczarowaniu. Obu jednak o kilka długości przebija odpowiedzialny za wygląd okładek Alex Ross, który tradycyjnie tworzy małe dzieła, na które można patrzyć godzinami.
"Avengers: Siedmiu wspaniałych" to na razie takie przedbiegi, służące dotarciu się drużyny, która musi zdefiniować się na nowo. Osobiście uważam to za atut, ponieważ trochę dość mam tych bezosobowych, epickich starć. Fajnie znów wiedzieć, że mamy do czynienia z ludźmi, tworzącymi drużynę, nie magmą gości o nadludzkich umiejętnościach.
koniec
26 marca 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Robi wrażenie
Marcin Osuch

4 VI 2023

Uczciwie przyznaję, że miałem jakieś tam oczekiwania do tego komiksu. Nie że będzie to jakieś genialne odświeżenie kultowej przecież serii, raczej zwyczajnie byłem ciekaw, jak autor rozegra starość głównych bohaterów, Thorgala i Aaricii. Ponieważ tej starości jest niewiele, to jestem nieco rozczarowany, ale patrząc na całość, muszę przyznać, że „Żegnaj, Aaricio” da się czytać i wciąga.

więcej »

Legendy i ich legendy
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

3 VI 2023

Legendy Zachodu” to elegancko wydany komiks, opowiadający o tak barwnych postaciach, jak Wyatt Earp, Billy Kid i Siedzący Byk. Mówi się, że w każdej legendzie jest ziarno prawdy. Tu także, choć twórców lubi ponosić fantazja.

więcej »

Dzikie wakacje, ale dla kogo?
Dagmara Trembicka-Brzozowska

2 VI 2023

Kiedy wszyscy znajomi z klasy jadą nad morze albo w góry, wakacje u dziadków na wsi wydają się co najmniej mało interesujące. Jednak dzięki fantazji protoplastów i sile własnej wyobraźni Ada może przeżyć przygody jak z filmu.

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Jeszcze raz, ale inaczej
— Andrzej Goryl

Kierunek - punkt zero
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zwycięzców nikt nie sądzi
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie wpuścimy mutantów nad Bałtyk!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Krótko o komiksach: Żyjąca legenda
— Miłosz Cybowski

Okres przejściowy
— Marcin Knyszyński

A jak poszedł król na wojnę…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Krótko o komiksach: Avengers w odwrocie
— Andrzej Goryl

Na kolana, psy, Conan powrócił!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ms Marvel i trójkąt miłosny nastolatków w kosmosie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Legendy i ich legendy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Rewolucja bez rewolucji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kolekcja z Kolekcjonerem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Uwaga, przyspieszamy!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Choroby współistniejące
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maskarada i apokalipsa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Żegnaj Peter
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zbiórka Avengers i do przodu!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Echa starego „LastMana”
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Miszmasz absolutny
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.