Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 maja 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Marjorie Liu, Sana Takeda
‹Monstressa #2: Krew›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMonstressa #2: Krew
Tytuł oryginalnyThe Blood
Scenariusz
Data wydania7 marca 2018
RysunkiSana Takeda
PrzekładPaulina Braiter
Wydawca Non Stop Comics
CyklMonstressa
ISBN978-83-8110-339-8
Format152s. 170x260 mm
Cena49,—
Gatuneksteampunk
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Gdy wszyscy chcą cię zabić, czyli seks i przemoc minus seks
[Marjorie Liu, Sana Takeda „Monstressa #2: Krew” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pierwszym pomysłem na tytuł recenzji było „Rekin w biustonoszu uczy lisa pływać”, jednak uznałam, że taka żartobliwość nie przystoi w podejściu do komiksu, który najkrócej mogę opisać jako „piękny i straszny”. Dla czytelników niezaznajomionych z tomem pierwszym – skrót informacji nie zdradzający istotnych elementów fabuły.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Gdy wszyscy chcą cię zabić, czyli seks i przemoc minus seks
[Marjorie Liu, Sana Takeda „Monstressa #2: Krew” - recenzja]

Pierwszym pomysłem na tytuł recenzji było „Rekin w biustonoszu uczy lisa pływać”, jednak uznałam, że taka żartobliwość nie przystoi w podejściu do komiksu, który najkrócej mogę opisać jako „piękny i straszny”. Dla czytelników niezaznajomionych z tomem pierwszym – skrót informacji nie zdradzający istotnych elementów fabuły.

Marjorie Liu, Sana Takeda
‹Monstressa #2: Krew›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMonstressa #2: Krew
Tytuł oryginalnyThe Blood
Scenariusz
Data wydania7 marca 2018
RysunkiSana Takeda
PrzekładPaulina Braiter
Wydawca Non Stop Comics
CyklMonstressa
ISBN978-83-8110-339-8
Format152s. 170x260 mm
Cena49,—
Gatuneksteampunk
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Rekin w biustonoszu istotnie się pojawia; prawdę mówiąc, pojawia się cała rzesza istot noszących tę część odzieży, bowiem osobników płci męskiej jest tam jeszcze mniej niż w tomie pierwszym. I choć nie przestaje mnie bawić myśl, że humanoidalna lisica albo wilczyca powinna mieć trzy staniki, a nie jedne, to jest to absolutnie jedyna rzecz, którą w tym komiksie można uznać za w jakiś sposób zabawną. Marjorie Liu opowiada historię ponurą i przerażającą – nie tylko ze względu na obecność mackowatych potworów, ale przede wszystkim z powodu listy okrucieństw potrafią się dopuścić myślące i czujące istoty. Zresztą, kto przeczytał poprzedni tom, ten wie, czego można się spodziewać.
Kto nie czytał poprzedniego tomu, winien jak najszybciej to nadrobić. Małe streszczenie: akcja toczy się w realiach będących skrzyżowaniem fantasy i steampunku; bohaterką jest siedemnastoletnia Maika Półwilk (nie ma żadnych zwierzęcych elementów wyglądu, ale też nie jest w pełni człowiekiem), która stara się odnaleźć informacje mogące wyjaśnić jej pochodzenie, a także pozbyć się zamieszkującego jej ciało potwora – prawdopodobnie jednego ze starych bogów tego świata. Przyłącza się do niej sarkastyczny kot Ren (mający własną, niewyjaśnioną jak na razie misję) oraz Kippa – dziewczynka z lisim ogonem i uszami. Sytuacja polityczna wymyślonego przez Liu świata jest tak zawiła, że pewnym można być tylko jednego: każde z państw, ras, frakcji i klanów poluje na główną bohaterkę, by ją zabić lub wykorzystać do zabijania innych.
Jak na razie, nie tylko żadna z tajemnic nie zostaje wyjaśniona, ale wręcz pojawiają się nowe. Zrozumienie skomplikowanej fabuły utrudnia zwiększająca się liczba retrospekcji – co prawda nadal wyróżnianych czarnym obramowaniem – i delirycznych wizji. Maika Półwilk nadal jest tą samą niesympatyczną, zimną dziewczyną z „Przebudzenia”; okazuje się, że przyczyną było nie tylko naznaczone cierpieniem życie, ale także fakt, że własna matka już jako kilkulatkę bezlitośnie tresowała ją na zabójcę. Teraz z kolei ona nie cofnie się przez sterroryzowaniem dziecka, by osiągnąć zamierzony cel. Zresztą w wielu scenach widać, że traktuje Kippę niemal równie surowo, jak matka ją. Aż dziwne, czemu dziewczynka tak za nią podąża, co prawda sama twierdzi, że ma przeczucia, jednak jak na dziecko wykazuje się nadnaturalną odwagą i rozsądkiem. Co ciekawe, w tomie drugim Sana Takeda rysuje ją inaczej: w „Przebudzeniu” Kippa mogła mieć na oko jakieś siedem-osiem lat, tymczasem w „Krwi” jej proporcje ciała pasują raczej do przedszkolaka.
Podobnie jak w pierwszym tomie, nadal prawie w ogóle nie pojawiają się postaci płci męskiej. Nawet jeśli dwaj bracia-tygrysy kierują na wpół piracką kompanią morską, to już załogę statku stanowią wyłącznie kobiety. Kobiety są władczyniami, z kobiet składa się wojsko i tak dalej. Obie autorki tłumaczą, że marzyła im się epicka opowieść o silnych, niezależnych niewiastach, które nie muszą używać urody, by coś zdobyć. Zamierzenie to istotnie zostało spełnione, a dodatkową zaletą jest fakt, że wśród licznych tortur i okaleczeń, jakich zaznała Maika, nie ma przynajmniej gwałtu, co w tak brutalnym świecie musiałoby się w końcu zdarzyć, gdyby wśród jej oprawców znaleźli się mężczyźni. A ponieważ komiks jest amerykański, więc krew może dosłownie skapywać ze stron tomu, jednak jakiekolwiek bezpośrednie nawiązania do seksu są nie na miejscu. Nawet biuściasta syrena ma mnóstwo łusek w miejscu, gdzie normalnie powinny być sutki. 1)
Wszystkie te okrucieństwa zostały opakowane w przepiękną szatę graficzną, dopracowaną w najdrobniejszych szczegółach. Tutaj zaznacza się istotna przewaga komiksu nad filmem: w kinie bogato zdobiona komnata, zadziwiający ogród albo pełna niezwykłych przedmiotów kapitańska kajuta mignęłyby w tle przez parę sekund, tymczasem na zadrukowanych stronach możemy do woli podziwiać poszczególne elementy. Takeda zgrabnie i w niewymuszony sposób łączy quasi-secesyjne zdobnictwo z egipskimi malowidłami, steampunkową bronią oraz haftami mgliście kojarzącymi się z Persją.
koniec
18 kwietnia 2018
1) Nie żeby mi to przeszkadzało. Po prostu nieustannie bawi mnie ta amerykańska sutkofobia.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Trend wznoszący
Dagmara Trembicka-Brzozowska

30 V 2023

Piszę to ze sporym zaskoczeniem, ale drugi tom zrebootowanych „Ksiąg Magii” jest stanowczo lepszy od pierwszego – na tyle, że czytałam go ze sporą dawką przyjemności.

więcej »

Filozoficzne mordobicie
Dagmara Trembicka-Brzozowska

29 V 2023

To pierwszy „pełnometrażowy” album z serii „Rick i Morty”, który się u nas ukazał – dotąd mieliśmy okazję czytać jedynie albumy zbierające krótsze fabuły. „Rick i Morty idą do piekła” to komiks, w którym scenarzysta, Ryan Ferrier, trochę eksperymentował i w związku z tym – nie wszystko mu się udało.

więcej »

Gra tajemnic
Maciej Jasiński

28 V 2023

Mimo gwiazdorskiej obsady, pierwszy filmowy „Legion Samobójców” nie był specjalnie udanym dziełem. Drugi okazał się produkcją o wiele lepszą, a James Gunn pokazał jak powinno się robić takie filmy: łączące przemoc, humor i grupę wyrzutków, którzy często mają - delikatnie mówiąc - coś z deklem. Czy komiksowa „Zła krew” podąża tym samym tropem?

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Dziedzictwo cesarzowej-szamanki
— Beatrycze Nowicka

Tegoż twórcy

Rodzinna sielanka
— Beatrycze Nowicka

Ona też miała kiedyś siedem lat
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Krótko o komiksach: Bitwy
— Beatrycze Nowicka

Jak to na wojence… brzydko, czyli mały lisek w trybach wielkiej polityki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Krótko o komiksach: Gdy tatusia masz ambitnego
— Beatrycze Nowicka

Potworessy, katakumby i naukowczynie
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Krótko o komiksach: Więcej macek
— Beatrycze Nowicka

Magiapunk
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Krótko o komiksach: Monstressa #1: Przebudzenie
— Beatrycze Nowicka

Kobieta kobiecie półwilkiem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tegoż autora

Skażona utopia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Niejednoznaczny kot
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Harry Potter? Narnia? Mozart!
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Łowcy łowców potworów
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Mogiła i Pozgonny na tropie
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Lutnią w łeb, albo magia, miecz i rodzina
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

700 twarzy Greya, czyli Lublin się nie poddaje
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Coperdzikon
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Oko podarowane przez wilka
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Dżungla w browarze i burza w bramie…
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.