Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXIX

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

  • Dr Jekyll & Mr Hyde (wyd.III)
    Stefan Weinfeld; Marek Szyszko
  • Vasco. Księga 7
    Gilles Chaillet
  • Pan Wtorek Popielcowy
    Éric Liberge
  • Black Beard
    Jean-Yves Delitte
  • Relax #43 (PolishComicArt)
    Grant Morrison, Gardner Fox, Mikołaj Graniak, Gerard Way, Karol Weber, Artur Grzenda, Jakub Kijuc; Jacek Skrzydlewski, Wojciech Cichoń, Artur Biernacki, Łukasz Zabdyr, Andrzej Graniak, Paweł Bartosiak, Sławomir Kiełbus, Mariusz Moroz, Gedeon, Zbigniew Larwa, Jakub Kijuc, Darick Robertson, Alfonso Font, Joe Kubert, Frank Frazetta, Freddie E. Williams II
  • Kroniki ze Stambułu #01
    Ersin Karabulut
  • Relax #43 (Labrum)
    Bernie Wrightson, Przemysław Soroka, Bartosz Zaskórski, Philippe Druillet, François Rivière, André Franquin, Caza, Bartosz Minkiewicz, Daniel Chmielewski, Jimmy Stamp, Mark Russell, Janek Koza, Daniel Odija; Wojciech Stefaniec, Bernie Wrightson, Debora Santos, Bartosz Zaskórski, Przemysław Dedelis, Yanick Paquette, Caza, Philippe Druillet, Daniel Chmielewski, André Franquin, Janek Koza, Bartosz Minkiewicz, Andreas Martens
  • Wdówka #1
    Igor Barańko
więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Enrico Marini
‹Orły Rzymu #5›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOrły Rzymu #5
Scenariusz
Data wydanialuty 2017
RysunkiEnrico Marini
Wydawca Taurus Media
CyklOrły Rzymu
Format64s. 215x290 mm
Cena38,00
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Historia w obrazkach: Stracone złudzenia Rzymu
[Enrico Marini „Orły Rzymu #5” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Od strony fabularnej w piątym tomie „Orłów Rzymu” dzieje się – przynajmniej w porównaniu z poprzednimi – chyba najmniej. Ale więcej wcale nie musi. Dość powiedzieć, że tym razem Enrico Marini – zarówno scenarzysta, jak i rysownik serii – dotarł wreszcie do długo wyczekiwanej bitwy w Lesie Teutoburskim.

Sebastian Chosiński

Historia w obrazkach: Stracone złudzenia Rzymu
[Enrico Marini „Orły Rzymu #5” - recenzja]

Od strony fabularnej w piątym tomie „Orłów Rzymu” dzieje się – przynajmniej w porównaniu z poprzednimi – chyba najmniej. Ale więcej wcale nie musi. Dość powiedzieć, że tym razem Enrico Marini – zarówno scenarzysta, jak i rysownik serii – dotarł wreszcie do długo wyczekiwanej bitwy w Lesie Teutoburskim.

Enrico Marini
‹Orły Rzymu #5›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOrły Rzymu #5
Scenariusz
Data wydanialuty 2017
RysunkiEnrico Marini
Wydawca Taurus Media
CyklOrły Rzymu
Format64s. 215x290 mm
Cena38,00
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Na tę chwilę czytelnicy czekali długich dziewięć lat, od samego początku serii. Od pierwszych plansz „Księgi I” (2007), kiedy zdając sobie sprawę, kto jest jednym z dwóch głównych bohaterów cyklu, zapewne byli przekonani, że jego finałem musi być stoczona w dziewiątym roku po narodzinach Chrystusa bitwa w Lesie Teutoburskim. I chociaż dzisiaj, po lekturze piątej odsłony „Orłów Rzymu”, wiemy już, że nie wieńczy ona całości (będzie przynajmniej jeszcze jeden wolumin), nie zmienia to faktu, że pojedynek Rzymianina Publiusza Kwinktyliusza Warusa z Germaninem Arminiuszem (czy też Ermanamerem) jest momentem kulminacyjnym komiksowej sagi Enrico Mariniego. Przypomnijmy: Arminiusz, syn księcia Cherusków Sigimera, wychowywał się w Rzymie, zrobił karierę w legionach i nawet został ekwitą. Jego najbliższym przyjacielem i przez długie lata najbardziej zaufanym powiernikiem był Marek Waleriusz Falko, w którego żyłach również płynie krew germańska, znad Renu pochodziła bowiem jego matka Albinia. Różnica między przyjaciółmi była jednak taka, że Marek wolałby o pochodzeniu rodzicielki zapomnieć, z kolei Arminiusz z dumą przyznawał się do swoich germańskich korzeni.
Z biegiem czasu drogi Marka i Arminiusza rozeszły się. Obaj mężczyźni spotkali się jednak ponownie po latach jako żołnierze w podbijającej Germanię armii Warusa. Syn Sigimera jest w niej dekurionem, dowódcą oddziałów pomocniczych; jego wsparcie jest nieocenione, ponieważ doskonale zna teren i mentalność miejscowych plemion. Rzymianie ufają mu, choć niektóre z jego postępków mogą wzbudzać niepokój. Tym, który traci wiarę w uczciwość Arminiusza, jest przede wszystkim Marek Falko. Problem w tym, że sam ma spore kłopoty, spowodowane romansem z Pryscyllą, żoną Lepidusa, jednego z dowódców podległych Warusowi. Z tego powodu nikt nie wierzy w jego ostrzeżenia. Efekt jest taki, że kiedy pod nosem Rzymian młody wódz germański jednoczy kolejne szczepy i podstępnie planuje zasadzkę, Marek zostaje aresztowany i umieszczony w klatce. Zdaje sobie sprawę z nadciągającej katastrofy, ale nic nie może zrobić, jest kompletnie bezsilny.
W geście rozpaczy Rzymianin prosi o rozmowę z Lepidusem, a kiedy ten przybywa do miejsca jego uwięzienia – ostrzega go po raz kolejny. Mąż Pryscylli nienawidzi go jednak z całego serca i to dużo bardziej niż Arminiusza, którym zresztą z racji jego pochodzenia zwyczajnie gardzi. Jest tak pewny siebie, że bagatelizuje wszelkie zagrożenie. Do głowy nie przychodzi mu nawet myśl, że barbarzyńcy mogliby pokonać rzymskie legiony. Niebawem okazuje się, jak tragiczne w skutkach jest zadufanie w sobie Synów Wilczycy. Bitwa w leśnych, bagnistych ostępach zajmuje większą część „Księgi V”, a Enrico Marini (znany chociażby z takich serii, jak „Drapieżcy” czy „Skorpion”) prezentuje ją nadzwyczaj plastycznie. Zresztą w poprzednich odsłonach cyklu także udowodnił, że sceny batalistyczne są akurat jego bardzo mocną stroną.
Swoją drogą, warto porównać, jak bardzo wizja twórcy ze Szwajcarii odbiega od tego, co zaproponowali w pokrewnej tematycznie trylogii „Za Imperium” (2010-2011) dwaj francuscy autorzy, Merwan Chabane i Bastien Vivès. Wcale nie po to, aby komuś z nich przyznawać laur zwycięzcy, ale przekonać się, jak odmienne stylistycznie mogą być spojrzenia na zbliżony motyw. Jeśli ktoś woli kreskę realistyczną, bez chwili wahania wybierze „Orły Rzymu”. Czym bowiem ujmuje batalistyka Mariniego? Malarską dosłownością. Perfekcją w oddaniu realiów epoki (również tych bitewnych). W końcu także rozmachem – vide dwuplanszowa panorama pola walki. Narastająca groza sytuacji Rzymian staje się z czasem wręcz namacalna, co dodatkowo podkreślają ponure – mroczno-krwiste – barwy. W takiej scenerii nie ma miejsca na happy end, więc go nie oczekujcie. Mimo że „Księgę V” wieńczy klęska Warusa, napięcie w finale wcale nie opada. Możecie być zatem pewni, że kontynuacja serii, która prawdopodobnie za rok czy dwa trafi do rąk spragnionych czytelników, również dostarczy wielu wrażeń. Wszak bitwa w Lesie Teutoburskim wcale nie była ostatnią, jaką Arminiusz stoczył ze swymi śmiertelnymi wrogami.
koniec
13 marca 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Wojna sprzyja przedsiębiorczym
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

23 IX 2023

Każdy kraj ma swojego szemranego bohatera, takiego, który nie działał zgodnie z prawem, a jednak poprzez utrwalenie wizerunku w popkulturze w jakiś sposób jest darzony szacunkiem czy wręcz sympatią. W Stanach jest to Al Capone, u nas Łukasz „Tasiemka” Siemiątkowski, a we Francji Joseph Joanovici, o którym opowiada komiksowa miniseria „Pewnego razu we Francji”.

więcej »

Sporo obietnic
Marcin Knyszyński

22 IX 2023

Drugi z trzech tomów zbiorczych serii „Czarny Młot. Odrodzenie” jest przykładem na to, że fantazja autora czasem ponosi zbyt mocno, a chęć uczynienia swego działa dziwnym i niejednoznacznym powinna mieć chyba jakieś granice. Jeff Lemire chciał niewątpliwie dobrze, ale tym razem wystawił czytelniczą cierpliwość na próbę.

więcej »

Krótko o komiksach: NieZjawiskowy spadek formy
Wojciech Gołąbowski

21 IX 2023

Na trzeci zeszyt z cyklu „Nieustraszeni Łowcy Strachów” czekałem niecierpliwie. Nie powiem, że nie było warto, ale jednak „Zjawa z jeziora Tikitaka” nieco rozczarowuje.

więcej »

Polecamy

Nowe status quo

Niekoniecznie jasno pisane:

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Powinno być lepiej
— Sebastian Chosiński

Konkwistadorzy!
— Sebastian Chosiński

Z Kijowa do Algieru
— Sebastian Chosiński

Zaskakująco dobrze
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Do utraty tchu i zmysłów
— Sebastian Chosiński

Pycha kroczy przed upadkiem
— Wojciech Gołąbowski

Co znaczy współpraca
— Wojciech Gołąbowski

Bardzo na czasie
— Wojciech Gołąbowski

Miłość w czasach wojny
— Marcin Osuch

Przeczuwając własną śmierć
— Wojciech Gołąbowski

Tegoż twórcy

Indiana Catalano
— Marcin Knyszyński

Do pełna!
— Marcin Knyszyński

To nie są rzymskie wakacje
— Marcin Knyszyński

Gotham w akwareli
— Marcin Knyszyński

Drapieżcy w Gotham
— Sebastian Chosiński

Ukąsić Skorpiona!
— Sebastian Chosiński

…and the Winner is…
— Sebastian Chosiński

Wieczne Miasto grzechu i występku
— Sebastian Chosiński

Strzeż się Anioła!
— Sebastian Chosiński

Rozpusta na dworze papieskim
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.