„Miejsca” to poruszająca i skłaniająca do refleksji opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca w świecie. Megan McKeenan jest młodą dziewczyną, która podróżuje po Stanach Zjednoczonych w poszukiwaniu własnej tożsamości. W trakcie tej podróży poznaje różnych ludzi i odwiedza nowe miejsca, tylko po to by przekonać się, że to co najważniejsze zawsze pozostawało w rodzinnych stronach.
Wędrówką życie jest człowieka
[Ryan Kelly, Brian Wood „Miejsca” - recenzja]
„Miejsca” to poruszająca i skłaniająca do refleksji opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca w świecie. Megan McKeenan jest młodą dziewczyną, która podróżuje po Stanach Zjednoczonych w poszukiwaniu własnej tożsamości. W trakcie tej podróży poznaje różnych ludzi i odwiedza nowe miejsca, tylko po to by przekonać się, że to co najważniejsze zawsze pozostawało w rodzinnych stronach.
Ryan Kelly, Brian Wood
‹Miejsca›
Dwanaście rozdziałów komiksu obejmuje kolejne lata życia bohaterki. Poznajemy ją jako naiwną, czasami irytującą osiemnastolatkę, która często zachowuje się bardzo dziwnie. Do tej kategorii zachowań na pewno należy beztroski, „polaroidowy” flirt z nieznajomym chłopakiem, czy też kompulsywne zmiany tożsamości, które demonstruje pracując w kinie Oxford. Co więcej, Megan daje się też poznać jako osoba, z którą zapewne nikt nie chciałby mieszkać w charakterze współlokatora. Z czasem jednak następuje w niej powolna przemiana. Pod wpływem różnych, często traumatycznych, doświadczeń życiowych dziewczyna zaczyna mianowicie inaczej postrzegać otaczającą ją rzeczywistość i swoje życie. Na pewno trudne do usunięcia piętno odciska na niej tragiczna w skutkach kłótnia dwóch braci, w którą zostaje przypadkowo wciągnięta, czy też daleka od wyidealizowanych wyobrażeń o romantycznej miłości znajomość ze starszym mężczyzną. Jednak zdarzeniem przełomowym jest śmierć matki. Jak to zwykle bywa, dopiero w obliczu tego dramatu bohaterka uświadamia sobie, jak ważną rolę odegrała ona w jej życiu. Końcowe rozdziały ukazują nam już zupełnie inną postać – trzydziestoletnią kobietę, która zaczyna doceniać to, co do tej pory wydawało się jej niewarte uwagi. W ostatnim akcie tej nasyconej emocjami opowieści autorzy w mistrzowski sposób pokazują, jak Megan stara się poukładać życie od nowa, dokonując rozrachunku ze swoją przeszłością.
Konstrukcja opowieści jest dość złożona. Megan, choć jest główną bohaterką „Miejsc”, nie w każdym zeszycie gra pierwszoplanową rolę. Czasami pojawia się tylko epizodycznie – na przykład, gdy widzimy, jak zostaje lekceważąco i instrumentalnie potraktowana przez byłego muzyka wyprzedającego resztki swej sławy. Niekiedy zostaje osadzona przez autorów jedynie w roli świadka zdarzeń – na przykład podczas tragicznej w skutkach kłótni dwóch braci. Zdarza się również, że w ogóle nie pojawia się na planszach komiksu – jak wtedy, gdy cytaty z pisanych przez nią pocztówek, wysyłanych z różnych miast, stają się tłem dla ukazania problemów jej buntowniczego kuzyna Nicky’ego. Ta różnorodność wynika w znacznym stopniu z tego, że – jak pisze w komentarzu Brian Wood – początkowo Megan miała być jedynie postacią drugoplanową - bezimienną przewodniczką spajającą niepowiązane ze sobą opowieści ukazujące różne, ważne dla autorów miejsca. Z czasem okazało się jednak, że to właśnie niepokorna dziewczyna stała się kluczową postacią.
Jak się bowiem okazuje, nie tylko sama bohaterka opowieści przeszła obejmującą dwanaście lat jej życia transformację, ale również jej autorzy mają na swoim koncie istotną metamorfozę. W trakcie trwającej dwa i pół roku pracy nad serią, która miała zakończyć się w ciągu roku (od piątego zeszytu komiks z różnych powodów stracił jednak status miesięcznika) zmieniło się ich podejście do tworzonej historii oraz nastąpiły istotne zmiany w ich życiu osobistym. Można się o tym przekonać czytając autorskie komentarze umieszczone na końcu tomu. Pierwotnie ukazywały się one w kolejnych zeszytach i stanowiły okazję do podzielenia się refleksjami z pracy nad komiksem. Z punktu widzenia czytelnika zainteresowanego nie tylko samą opowieścią, ale także niuansami procesu twórczego, lektura tych tekstów jest nie mniej fascynująca niż poznawanie samego komiksu. Brian Wood i Ryan Kelly dzielą się bowiem swoimi refleksjami z pracy nad dziełem, które znacznie wykroczyło poza nakreślone przez nich pierwotnie ramy.
Ryan Kelly przyznaje, że „Miejsca” stały się dla niego okazją do eksperymentowania. Rysownik dzieli się informacjami na temat pracy nad kolejnymi zeszytami, które traktował jako odrębne opowieści i za każdym razem starał się wprowadzać do nich jakieś nowe elementy graficzne. Eksperymentował zarówno z papierem, jak i narzędziami. W trzecim zeszycie zamienił papier szorstki na gładki, co wiązało się np. z rezygnacją z jego ulubionej techniki suchego pędzla. Natomiast w powiązanych tematycznie zeszytach: dziewiątym i dziesiątym, zastosował zróżnicowane techniki do przedstawienia retrospekcji odnoszących się do matki Megan. Sentymentalne wspomnienia bohaterki są przedstawione za pomocą stalówki, ołówka, grafitu i farb akrylowych, natomiast mroczne i surowe wspomnienia jej brata ukazane zostały za pomocą pędzelka i tuszu. W tym drugim przypadku Kelly zrezygnował całkowicie z cieniowania, stawiając na wyrazisty kontrast. Dzięki temu twórczemu i otwartemu na nowe rozwiązania podejściu do pracy, czarno-białe rysunki, wykonywane głównie kultowym dla wielu komiksiarzy pędzlem Windsor and Newton z serii 7, stanowią mocną stronę komiksu.
Równie interesujące są komentarze scenarzysty. Brian Wood dzieli się swoimi refleksjami na temat rożnych problemów, jakie pojawiały się podczas pracy nad scenariuszami kolejnych zeszytów. Pisze między innymi, jak zmieniała się koncepcja serii oraz o tym, jak ważne są w niej miejsca, w których toczy się akcja. Zresztą to właśnie określone lokacje miały początkowo grać główną rolę a Megan miała być tylko przewodniczką w tej niezwykłej komiksowej podróży. Jednak z czasem okazało się, że to właśnie ona jest kluczowym elementem opowieści. Nie znaczy to jednak, że miejsca stały się mniej ważne. Pieczołowitość, z jaką Wood pracował nad rekonstrukcją miast, w których rozgrywają się kolejne epizody świadczy o niezwykle poważnym podejściu do pracy nad komiksem.
Umieszczone na końcu tomu refleksje obu twórców powinny być traktowane nie tyle jako dodatek, co raczej jako integralna część komiksu. Napisane przez nich teksty pozwalają dostrzec te elementy, które mogły umknąć podczas lektury komiksu. Autorzy odsłaniając tajniki własnej pracy, pozwalają bowiem na nowo odczytać historię Megan. Po lekturze tych wnikliwych i napisanych z dużym poczuciem humoru autorskich komentarzy warto zatem ponownie przeczytać komiks. Wydaje się, że najlepszym sposobem jest czytanie poszczególnych rozdziałów (zeszytów) od razu po zapoznaniu się z odpowiednimi opisami. Jeśli już mowa o tej „bonusowej” sekcji komiksu, to trzeba odnotować, że znalazło się w niej także miejsce dla wielu interesujących materiałów graficznych. Mamy zatem okazję podziwiać szkice Ryana Kelly’ego, galerię stworzonych przez niego okładek poszczególnych zeszytów oraz rysunki głównej bohaterki przygotowane przez innych artystów.
Podsumowując należy stwierdzić, że „Miejsca” to komiks wyjątkowo poruszający, do którego warto wracać wielokrotnie poszukując narracyjnych i graficznych smaczków. Opowieść rozgrywająca się na przestrzeni dwunastu lat, w dwunastu rożnych miastach, przedstawia niezwykłą przemianę głównej bohaterki. Powiedzmy sobie szczerze, w pierwszych kilku rozdziałach Megan jest postacią, którą trudno lubić i jeszcze trudniej się z nią utożsamić. Jednak to właśnie te irytujące zachowania sprawiają, że staje się ona niezwykle wiarygodna. Na początku tej historii jest to przecież zbuntowana nastolatka, która nieco po omacku szuka dopiero swojego miejsca w świecie. W końcowych fragmentach opowieści widzimy natomiast już dojrzałą kobietę, która ma za sobą szereg bolesnych doświadczeń. Autorzy w doskonały sposób pokazują w ostatnim zeszycie, jak przeszłość nakłada się na teraźniejszość bohaterki, kształtując jednocześnie jej przyszłość. Czas i przestrzeń wyznaczają zatem ramę, w której należy interpretować pogmatwane losy głównej bohaterki.
