Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Adam Kałuża
‹Qubix›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułQubix
Data produkcji2011
Autor
Wydawca Granna
Info2-5 graczy, od 8 lat
Cena79,95
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Spryt i przestrzeń
[Adam Kałuża „Qubix” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Adam Kałuża jest najpłodniejszym polskim twórcą gier planszowych. Co ciekawe autor nie ogranicza się do jednego gatunku czy tematyki gier. W jego dorobku można znaleźć zarówno gry bardzo klimatyczne, o wyraźnej tematyce („K2”, „Drako”), jak i abstrakcyjne gry logiczne, do których można zaliczyć „Mozaikę”, „Glika” oraz – „Qubixa”.

Bartosz Hornik

Spryt i przestrzeń
[Adam Kałuża „Qubix” - recenzja]

Adam Kałuża jest najpłodniejszym polskim twórcą gier planszowych. Co ciekawe autor nie ogranicza się do jednego gatunku czy tematyki gier. W jego dorobku można znaleźć zarówno gry bardzo klimatyczne, o wyraźnej tematyce („K2”, „Drako”), jak i abstrakcyjne gry logiczne, do których można zaliczyć „Mozaikę”, „Glika” oraz – „Qubixa”.

Dziękujemy sklepowi Kawroz za udostępnienie egzemplarza gry na potrzeby recenzji.

Adam Kałuża
‹Qubix›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułQubix
Data produkcji2011
Autor
Wydawca Granna
Info2-5 graczy, od 8 lat
Cena79,95
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Po otwarciu pudełka „Qubixa” pierwsze, co rzuca się w oczy, to mnóstwo drewnianych klocków w pięciu kolorach i w trzech wymiarach. Są one kluczowym elementem gry. Oprócz nich dostajemy pięć dwustronnych plansz, osobną dużą planszę punktacji (wraz z małymi znacznikami do oznaczania punktów) oraz instrukcję. Wykonanie elementów nie budzi zastrzeżeń – nie są one ani za małe ani za duże, a ich barwy są łatwe do rozróżnienia, co jest pomocne dla graczy.
W ramach przygotowania do gry należy ułożyć duży sześcian ze wszystkich klocków – magazyn centralny, z którego gracze będą dobierać elementy. Składa się go według schematu zamieszczonego w instrukcji – jest to stosunkowo żmudne zadanie, a i można mieć wątpliwości co do słuszności układu. Każdy z graczy dostaje własną planszę, na której, po lewej stronie, zamieszczone są schematy przedstawiające układy, za które dostaje się punkty, a po prawej – pole budowy. Pomiędzy nimi znajduje się prywatny magazyn gracza.
Przebieg rundy jest prosty – dobieramy klocek z magazynu centralnego lub swojego,dokładamy go na dowolne pole budowy lub do własnego składziku, jeśli ten pochodził ze wspólnej puli. Gracz otrzymuje punkty w momencie, gdy utworzy któryś z punktowanych układów. Stworzony układ musi być w jednym kolorze, choć nie ma wymogu, by był zawarty na jednym poziomie – wystarczy, że będzie widoczny z góry. Klocki można dokładać na swoją planszę, a także na plansze przeciwników. Gra kończy się, gdy nikt nie może już wykonać ruchu. Oczywiście wygrywa osoba, która zdobędzie najwięcej punktów.
„Qubix” opiera się głównie na bezpośredniej, często agresywnej interakcji, co nieczęsto ma miejsce w przypadku gier logicznych. Przez większość rozgrywki obserwujemy plansze pozostałych graczy i staramy się wykorzystywać ich ruchy. Każdy nasz błąd może pozwolić zdobyć punkty przeciwnikom. Trzeba być ostrożnym i przebiegłym. Czasami warto oponentowi pomóc, by później utworzyć na jego planszy układ dający nam więcej punktów. Stworzenie wzoru na planszy przeciwnika daje zarówno punkty nam (wyższą wartość), jak i właścicielowi danego pola budowy (wartość niższa). Tak wysoki poziom interakcji sprawia, że „Qubix” jest idealną pozycją dla graczy, którzy lubują się w wykorzystywaniu błędów przeciwników i psuciu im szyków, ale może być męką dla osób, które preferują spokojne tworzenie układów na własnej planszy.
Jeśli chodzi o wady gry, to jako jedną z najistotniejszych można wskazać układ magazynu centralnego. Większe klocki w większości trafiają na spód, co prowadzi do tego, że w grze na trzy osoby stają się one często bezużyteczne. Przy większej liczbie graczy jest trochę lepiej, ale i tak te elementy pojawiają się na tyle późno, że bardziej przeszkadzają niż pomagają. Dwa najniższe piętra magazynu centralnego to tylko i wyłącznie klocki średnie i duże, którymi często bardzo trudno operować na planszach. Myślę, że gra jest ciekawsza, gdy zmodyfikujemy sobie zasady gry i rozłożymy klocki różnej wielkości w miarę równomiernie.
Zawartość pudełka z grą<br/>Źródło: Rebel.pl
Zawartość pudełka z grą
Źródło: Rebel.pl
Plansze graczy są dwustronne, na każdej są zaprezentowane inne układy punktowane. Jako kolejny mankament gry można uznać to, że strona z trudniejszymi wzorami jest mało grywalna. Jeżeli rozgrywka odbywa się z osobami, które nastawione są na interakcję, to bardzo łatwo doprowadzić do tego, że o zwycięstwie zadecyduje stworzenie tylko jednego czy dwóch układów. Zbyt łatwo moim zdaniem jest zablokować możliwość zdobywania punktów. Dla niektórych może to być zaleta – trudniejsza strona planszy nie wybacza błędów.
Gra przeznaczona jest dla dwóch do pięciu osób. Gdy w rozgrywce bierze udział tylko dwóch graczy dobieramy dodatkową, trzecią, neutralną planszę – za ułożenie na niej układu punkty otrzymuje zarówno gracz, którego jest ruch, jak i jego przeciwnik. Rozgrywka w dwójkę jest mało ekscytująca i sprawdza się raczej słabo. Gra zdecydowanie nabiera atrakcyjności przy większej liczbie osób.
Rozgrywka w „Qubixa” w kilkuosobowym gronie jest szalenie ekscytująca. Gracze praktycznie stoją przy stole (wygodnie gra się również przy grze rozłożonej na podłodze), oglądają magazyn centralny i plansze przeciwników ze wszystkich stron. Zbudować u siebie, zdobyć punkty u kogoś innego czy może komuś popsuć możliwość stworzenia układu? Kombinowanie, kombinowanie i jeszcze raz kombinowanie. Jeżeli wszyscy gracze będą prezentować podobną chęć do konfrontacji, „Qubix” będzie pozycją, która nie zniknie zbyt szybko ze stołu.
Podsumowując, „Qubix” jest świetną grą logiczną, która wymaga od graczy nie tylko wyobraźni przestrzennej, ale przede wszystkim sprytu i złośliwości. Jest to idealna pozycja dla osób, które lubują się w grach tego typu, a przy okazji nie boją się interakcji. Zasady gry są proste i przystępne, a instrukcja sprawdza się bardzo dobrze, co sprawia, że jest to pozycja, którą spokojnie można polecić każdemu. Bez wątpienia „Qubix” jest jednym z ciekawszych tytułów w swoim gatunku.
koniec
20 lutego 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Krótko o grach: W poszukiwaniu wolności
Miłosz Cybowski

28 III 2023

Seria „Cartaventura” jest dość niepozorna, ale różne odsłony tej paragrafowej gry planszowo-karcianej potrafią dostarczyć sporo dobrej zabawy.

więcej »

Niezbędny zestaw startowy
Miłosz Cybowski

25 III 2023

Zawsze wydawało mi się, że startery do systemów RPG są przeznaczone dla tych, którzy nie są pewni, czy chcą się mierzyć z danym settingiem lub nie chcą od razu inwestować w podręczniki główne. Tak się jednak składa, że „Zestaw Startowy” do czwartej edycji Warhammera jest (ze względu na zamieszczone tam dodatki) niemalże niezbędny.

więcej »

W świecie pdf-ów: Słudzy Pana Rozkładu
Miłosz Cybowski

18 III 2023

„The Warband of Bayl of Many Eyes” to klimatyczny dodatek, z którego można zrobić całkiem dobry użytek. Ale z pewnością nie przyda się on wszystkim.

więcej »

Polecamy

Słudzy Pana Rozkładu

W świecie pdf-ów:

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Polityka wśród zielonoskórych
— Miłosz Cybowski

Tajemnicza wyspa
— Miłosz Cybowski

Nie trać głowy
— Miłosz Cybowski

Przygoda na Halloween
— Miłosz Cybowski

W ogrodzie Morra
— Miłosz Cybowski

Kaplice zamiast pomników
— Miłosz Cybowski

Gabinet osobistości
— Miłosz Cybowski

Nieludzie Starego Świata
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Tegoż twórcy

Budowanie domu
— Agata Hanak

G(ó)ra, z którą nie ma żartów
— Jakub Małecki

To, czego nie widać na powierzchni
— Justyna Lenda

K3 – przedmurze niebios
— Kamil Sambor

Mała Esensja: Krab w panierce raz!
— Kamil Sambor

Mała Esensja: Z liścia na liść
— Jakub Małecki

Łowcy smoków
— Kamil Sambor

Niebios próg
— Kamil Sambor

Mała Esensja: Brawurowo, grywalnie i nostalgicznie
— Kamil Sambor

Puzzle na punkty
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.