Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Jelena Lisasina
‹Finansista›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułFinansista
Tytuł oryginalnyФинансист. Игра на вылет
ReżyseriaJelena Lisasina
ZdjęciaAleksandr Wiertiakow
Scenariusz
ObsadaAsyłchan Tołepow, Czingiz Kapin, Karina Żumalijewa, Ałdabek Szałbajew, Bakytżan Alpeisow, Filip Wołoszyn, Jerbołat Bajganin, Anuar Tołeugaży, Sawutmachamet Dawutow, Abyłaj Żumabajew, Jerały Sejtchan, Adilżan Szombołow, Bachtijar Bajserik
MuzykaAleksandr Szewczenko
Rok produkcji2018
Kraj produkcjiKazachstan
Czas trwania99 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Ryby w mętnej wodzie
[Jelena Lisasina „Finansista” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Każdy zna powiedzenie, że duże ryby najłatwiej łowi się w mętnej wodzie. Dotyczy to zwłaszcza wielkiego biznesu. Najprościej zarobić, operując na granicy prawa, a niekiedy nawet je naginając. Takie właśnie interesy prowadzą bohaterowie dramatu „Finansista” kazachskiej reżyserki Jeleny Lisasiny. Czy dobrze na tym wyjdą? Czy ich wystawiona na próbę przyjaźń z czasów nastoletnich to przetrwa?

Sebastian Chosiński

East Side Story: Ryby w mętnej wodzie
[Jelena Lisasina „Finansista” - recenzja]

Każdy zna powiedzenie, że duże ryby najłatwiej łowi się w mętnej wodzie. Dotyczy to zwłaszcza wielkiego biznesu. Najprościej zarobić, operując na granicy prawa, a niekiedy nawet je naginając. Takie właśnie interesy prowadzą bohaterowie dramatu „Finansista” kazachskiej reżyserki Jeleny Lisasiny. Czy dobrze na tym wyjdą? Czy ich wystawiona na próbę przyjaźń z czasów nastoletnich to przetrwa?

Jelena Lisasina
‹Finansista›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułFinansista
Tytuł oryginalnyФинансист. Игра на вылет
ReżyseriaJelena Lisasina
ZdjęciaAleksandr Wiertiakow
Scenariusz
ObsadaAsyłchan Tołepow, Czingiz Kapin, Karina Żumalijewa, Ałdabek Szałbajew, Bakytżan Alpeisow, Filip Wołoszyn, Jerbołat Bajganin, Anuar Tołeugaży, Sawutmachamet Dawutow, Abyłaj Żumabajew, Jerały Sejtchan, Adilżan Szombołow, Bachtijar Bajserik
MuzykaAleksandr Szewczenko
Rok produkcji2018
Kraj produkcjiKazachstan
Czas trwania99 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Ta historia, chociaż rozgrywa się w Kazachstanie, za tło mogłaby mieć niemal każde średnio cywilizowane miejsce na globie, bez oglądania się na geograficzne długość i szerokość. To czyni ją bardziej uniwersalną, ale też odbiera to, co jest jedną z największych wartości kina kazachskiego – koloryt lokalny (widoczny, chociaż w skrajnie odmiennych wersjach, na przykład w „Mariam” Szaripy Urazbajewej, „Goliacie” Adilchana Jerżanowa czy „Górskim czosnku” Eldara Szybanowa). Reżyserką „Finansisty” jest debiutująca dopiero tym obrazem w pełnym metrażu, ale mająca już niemałe doświadczenie, Jelena Lisasina. Urodziła się w 1982 roku, a już jako dwudziestojednolatka została absolwentką mającej siedzibę w Ałmatach Kazachstańskiej Narodowej Akademii Sztuki imienia Temirbeka Żurgenowa (a więc podobnie jak Urazbajewa). Sześć lat później uzupełniła wykształcenie, kończąc w Moskwie Wszechrosyjski Państwowy Instytut Kinematografii, w którym uczyła się pod okiem Władimir Chotinienki.
Doświadczenie zdobywała jako drugi reżyser na planach filmów kręconych przez starszych kolegów – i to nie byle kogo, bo znaleźli się wśród nich między innymi Rustem Abdraszew („Prezent dla Stalina”, 2008) i Akan Satajew („Rekieter”, 2007; „Zagubiony”, 2009; „Likwidator”, 2011). Początkowo jednak znajomość z nimi wcale nie otworzyła jej drogi do kariery; musiała odstać swoje w kolejce, realizując z myśląc o „małym ekranie” odcinki seriali i telenowel. Dopiero kiedy w jej ręce wpadł scenariusz innego debiutanta, Dmitrija Bogomołowa, zdołała przekonać producentów, by jej zaufali i wydali pieniądze na realizację tekstu, który co prawda nie gwarantował nagród festiwalowych, ale przynajmniej mógłby przyciągnąć do kin zwolenników łatwej i przyjemnej rozrywki. I tak się stało. „Finansista” trafił do kin w październiku 2018 roku, ciesząc się jednak umiarkowaną popularnością. Cóż, nie bez powodu.
Choć ckliwości i sentymentalizmu w nim nie brakuje, to przyznać należy, że fabuła, mimo że scenarzysta próbował to mniej lub bardziej umiejętnie zamaskować, nie grzeszy nadmiernym skomplikowaniem. A pole do tego jak najbardziej było. Tyle że wtedy, chcąc rozwinąć wątek ekonomiczny, Bogomołow i Lisasina musieliby uczynić to kosztem miłosnego. A to przecież ten ostatni miał gwarantować ewentualny sukces frekwencyjny. Akcja opowieści zaczyna się w połowie lat 90., kiedy Kazachstan – już jako niepodległe państwo – buduje swoją tożsamość. Nastoletni Rusłan Tarbiejew (Anuar Tołeugaży) i Tair (Sawutmachamet Dawutow) bawią z grupą innych dzieci nad dużym akwenem wodnym (może to być Morze Kaspijskie, ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby ostatecznie okazało się, że to jezioro Bałchasz). Nagle ten ostatni zostaje wepchnięty do wody, na pomoc rusza mu tylko jeden przyjaciel – Rusłan, którym tym samym ratuje Tairowi życie. Gdy chłopcy kończą szkołę, ich drogi jednak rozchodzą się. Jak się okazuje, nie na zawsze.
Mija kilkanaście lat. Dorosły już Rusłan (w tej roli Asyłchan Tołepow, znany z takich filmów Akana Satajewa, jak „Odważny” czy „Tomyris”) pracuje w korporacji zajmującej się sprzedażą sprzętu medycznego. Nieźle zarabia, ma widoki na awans, ale pewnego dnia wpada na ślad przekrętu. Otóż okazuje się, że od czasu do czasu (a może nawet częściej) jego szefowie kupują sprzęt, który ostatecznie nie trafia tam, gdzie powinien, czyli na przykład do szpitala dziecięcego. Jak się okazuje, wszystko to dzieje się za ich przyzwoleniem. Kiedy Tarbiejew odmawia „przyklepania” w dokumentach oszustwa, zostaje z hukiem wywalony z roboty. Troski, jak to często z mężczyznami bywa, postanawia wieczorem utopić w alkoholu, upijając się – obowiązkowo na smutno – w nocnym klubie. Tam zupełnie przypadkowo trafia na szastającego pieniędzmi starego druha Taira (wciela się w niego świetny Czingiz Kapin – patrz: „Samotna [Ona]”, „Satasz”). Nie widzieli się kawał czasu, ale po paru sekundach zawieszenia rozpoznają się i przez następne godziny, do bladego świtu, bawią się razem.
Tair jest szefem firmy brokerskiej. Mając do spłacenia dług wobec Rusłana, wyciąga do niego pomocną dłoń i zatrudnia go u siebie. Niebawem w czasie jednego z licznych spotkań biznesowych Tarbiejew poznaje piękną Almirę (jedyna, jak dotąd, rola Kariny Żumalijewej), w której oczywiście zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Jest gotów zrobić wszystko, aby zyskać jej przychylność. Wkrótce los da mu ku temu szansę. Ojcem Almiry jest bowiem Bołat Temirowicz (wciela się w niego dobrze znany miłośnikom kina kazachskiego Ałdabek Szałbajew – vide „Sprawiedliwość wilków”, „Droga do matki”, „Wojownik”), właściciel chylącej się ku upadkowi fabryki. Winnym tego jest bank, który kilka lat wcześniej udzielił lichwiarskiego kredytu – wszystko po to, aby za czas jakiś wykupić za grosze bankrutujący zakład. Dla Almiry i jej ojca to wielka tragedia, nie ma się więc co dziwić, że rycerski Rusłan przybywa na odsiecz.
Wraz z Tairem wymyślają sposób, jak pozyskać inwestorów, zdobyć pieniądze, uwolnić się od „rakowego” kredytu i przeprowadzić modernizację fabryki, co mogłoby znacząco zwiększyć jej dochody. I kiedy wydaje się, że wszystko idzie już ku dobremu, spada zasłona, za którą kryje się człowiek rozdający w tej grze karty – najbardziej mroczna postać całej historii (która zawdzięcza swoją twarz Bakytżanowi Alpeisowowi, aktorowi znanemu między innymi ze „Skoku delfina” i „Ruchu skoczkiem”). W tym momencie cały misterny plan Tarbiejewa wali się w gruzy, spokojna i szczęśliwa przyszłość u boku Almiry rozwiewa się jak mgła. Chyba że znajdzie on sposób na przeciwstawienie się człowiekowi, który działa już nie tylko na granicy prawa, ale ją również bez najmniejszych oporów przekracza.
Z jednej strony „Finansista” Jeleny Lisasiny nawiązuje do powstałych w tym samym roku „Biznesmenów” autorstwa jej mistrza Akana Satajewa. Z drugiej jednak – w porównaniu z nimi trywializuje temat, stawiając większy nacisk na wątek miłosny. A przecież dużo ciekawsze byłoby dokładne przedstawienie mechanizmów funkcjonowania wielkiego biznesu w Kazachstanie. Wówczas obraz mógłby nabrać istotnego wydźwięku społecznego, zahaczyć o demaskatorstwo, a tak… zostaje w zasadzie sprowadzony do roli melodramatu, którego fabuła rozgrywa się na tle machlojek i przekrętów gospodarczych. Szkoda, że Bogomołow i Lisasina nie wykorzystali szansy, jaka się przed nimi pojawiła, ale też całkiem możliwe, że w ogóle im na tym nie zależało, że zamieszanie wokół kłopotów ekonomicznych fabryki Bołata Temirowicza miało być jedynie pretekstem do opisy narodzin pięknej miłości.
koniec
7 maja 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Niełatwo być geologiem
Sebastian Chosiński

27 IX 2023

Choć pustynia Kara-kum znajdowała się tysiące kilometrów od głównych frontów wojny niemiecko-radzieckiej, to i tam dotarli hitlerowscy dywersanci, którym na dodatek sprzyjały niedobitki miejscowych basmaczy. O takiej właśnie akcji niemieckiego wywiadu opowiada w „Gorących szlakach” uzbecki reżyser Jułdasz Agzamow.

więcej »

Fundacja: Sez. 1. odc. 10. Nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg
Marcin Mroziuk

25 IX 2023

Możemy się przekonać, że w serialu znaczenie Hariego Seldona jest znacznie większe niż w cyklu Isaaca Asimova, gdyż tutaj nie tylko jest twórcą psychohistorii i obu Fundacji, lecz nawet po swej śmierci aktywnie uczestniczy w rozwoju wydarzeń.

więcej »

East Side Story: Kamp Amersfoort
Sebastian Chosiński

24 IX 2023

Uzbecki dramat wojenny „Sto jeden” Hamidułły Hasanowa to opowieść oparta na faktach. Reżyser przedstawia w niej historię wziętych do niewoli latem 1941 roku jeńców wojennych Armii Czerwonej – byli nimi sami Uzbecy – którzy trafili do znajdującego się na terenie Holandii Kamp Amersfoort. Komendant obozu Walter Heinrich otrzymał zadanie przygotowania ich do swoiście pojętej misji specjalnej.

więcej »

Polecamy

Międzygwiezdne fotele w natarciu

Z filmu wyjęte:

Międzygwiezdne fotele w natarciu
— Jarosław Loretz

Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz

Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz

E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz

Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz

Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz

Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz

Pracownik idealny
— Jarosław Loretz

Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz

Interpol muzealny
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Kamp Amersfoort
— Sebastian Chosiński

Bohaterowie i zdrajcy
— Sebastian Chosiński

I nie opuszczę cię aż do… ostatniej kuli
— Sebastian Chosiński

Dopaść „Piechura”!
— Sebastian Chosiński

Po trupach do celu
— Sebastian Chosiński

Krócej nie musi znaczyć gorzej
— Sebastian Chosiński

Za więziennym murem
— Sebastian Chosiński

…i nie żyli długo i szczęśliwie
— Sebastian Chosiński

W sytuacji bez wyjścia
— Sebastian Chosiński

Uważaj, co piszesz i myślisz!
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.