Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 października 2023
w Esensji w Esensjopedii

Richard Stanley
‹Kolor z przestworzy›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKolor z przestworzy
Tytuł oryginalnyColor Out of Space
Dystrybutor Monolith Video
Data premiery17 czerwca 2020
ReżyseriaRichard Stanley
ZdjęciaSteve Annis
Scenariusz
ObsadaNicolas Cage, Joely Richardson, Madeleine Arthur, Elliot Knight, Tommy Chong, Brendan Meyer, Julian Hilliard, Josh C. Waller
MuzykaColin Stetson
Rok produkcji2019
Kraj produkcjiMalezja, Portugalia, USA
Czas trwania111 min
Gatunekgroza / horror, SF
EAN5907561153280
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Przerażający niewypał
[Richard Stanley „Kolor z przestworzy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W przypadku „Koloru z przestworzy” trudno przesądzić, co budzi większe rozczarowanie – dość przewidywalny rozwój wydarzeń czy dziwaczne pomysły twórców, które zamiast napawać widzów lękiem, wywołują u nich jedynie poczucie niesmaku.

Marcin Mroziuk

Przerażający niewypał
[Richard Stanley „Kolor z przestworzy” - recenzja]

W przypadku „Koloru z przestworzy” trudno przesądzić, co budzi większe rozczarowanie – dość przewidywalny rozwój wydarzeń czy dziwaczne pomysły twórców, które zamiast napawać widzów lękiem, wywołują u nich jedynie poczucie niesmaku.

Richard Stanley
‹Kolor z przestworzy›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKolor z przestworzy
Tytuł oryginalnyColor Out of Space
Dystrybutor Monolith Video
Data premiery17 czerwca 2020
ReżyseriaRichard Stanley
ZdjęciaSteve Annis
Scenariusz
ObsadaNicolas Cage, Joely Richardson, Madeleine Arthur, Elliot Knight, Tommy Chong, Brendan Meyer, Julian Hilliard, Josh C. Waller
MuzykaColin Stetson
Rok produkcji2019
Kraj produkcjiMalezja, Portugalia, USA
Czas trwania111 min
Gatunekgroza / horror, SF
EAN5907561153280
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Wprawdzie film jest adaptacją opowiadania H. P. Lovecrafta, ale scenarzyści postanowili nie tylko je uwspółcześnić, ale także wprowadzić różne modyfikacje do właściwej fabuły. Efekt ich pracy nie usatysfakcjonuje raczej ani wielbicieli twórczości Samotnika z Providence, ani osób, które nie znają jego dzieł. Niestety, w tym przypadku mieszane uczucia budzą także efekty specjalne i gra aktorska.
Na początku możemy poznać trochę lepiej członków rodziny Gardnerów, która mieszka w położonej na odludziu posiadłości niedaleko Arkham w Massachusetts. I tak Nathan wprawdzie niegdyś marzył o karierze malarskiej, ale teraz sprawia wrażenie, że całkiem dobrze czuje się w roli hodowcy alpak, ciesząc się z życia z dala od wielkomiejskiego zgiełku. Inną sprawą jest, ze jego eksperymenty kulinarne nie spotykają się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony jego dzieci. Doceniamy natomiast, jak troszczy się o żonę. Theresa zmaga się bowiem z chorobą nowotworową, ale wciąż pozostaje aktywna zawodowo, pracując zdalnie z domu jako doradca finansowy.
Z kolei Lavinię po raz pierwszy obserwujemy w trakcie pogańskiego rytuału, który ma przywrócić zdrowie jej matce. Warto dodać, że w posiadaniu nastolatki znajduje się „Necronomicon”, z którego korzysta także w późniejszej części filmu – choć po prawdzie niewiele wnosi to do właściwej fabuły (no chyba że jakiś zagorzały fan H. P. Lovecrafta zechce doszukiwać się tutaj jakiegoś drugiego dna). Dla odmiany Benny sprawia wrażenie jakby cały czas był pod wpływem marihuany, ale za to całkiem karnie podporządkowuje się poleceniom siostry. Najmłodszy Jack bywa może nieco strachliwy, ale jednocześnie potrafi dostrzec rzeczy, które umykają wzrokowi innych osób.
Kiedy zaś nieopodal domu Gardnerów spada meteoryt, można się spodziewać, że ich życie zostanie wywrócone do góry nogami. I oczywiście tak się dzieje, a nie chodzi jedynie o najazd żadnych sensacji mediów, bo reporterzy dość szybko wyjeżdżają. Jesteśmy bowiem świadkami tego, jak meteoryt, najpierw przyciąga pioruny, a następnie znika. Szkopuł w tym, że w istocie jego pozostałości przedostają się do wody, co rozpoczyna proces przemiany okolicznych zwierząt i roślin. Jak łatwo się domyślić, zmiany te okazują się ogromnym zagrożeniem dla wszystkich mieszkańców posiadłości.
Niestety z budowaniem napięcia nie jest już najlepiej, za co odpowiedzialny jest zarówno trochę dziurawy scenariusz, jak i nie zawsze najwyższej próby efekty specjalne. O ile bowiem całkiem dobrze na ekranie wyglądają zmutowane owady czy kwiaty, o tyle na przykład wielka masa powstała z alpak to widok raczej groteskowy niż budzący grozę. Szczególnie w końcowej części filmu zbyt szarżuje też Nicolas Cage i w efekcie stajemy się coraz bardziej obojętni, obserwując postępujące szaleństwo Nathana. Zresztą w tym filmie tak naprawdę jedyną w stu procentach udaną sceną z udziałem tego aktora jest ta, w której grany przez niego bohater robi z siebie kompletnego idiotę w trakcie wywiadu telewizyjnego. Zdecydowanie bardziej przekonująca jest choćby Joely Richardson w roli Theresy, ale nawet ona nie mogła uratować potencjału tej postaci po przemianie, jaką jej zafundowali scenarzyści i spece od efektów specjalnych. Z kolei przedstawiciele młodszego pokolenia nie mają się czego wstydzić, ale też nie mają tutaj wielkiego pola do popisów aktorskich. W efekcie „Kolor z przestworzy” nie sprawdza się ani jako kino obyczajowe (bohaterowie są zbyt jednowymiarowi), ani jako science fiction (oklepany motyw) czy horror (nuda zamiast strachu).
koniec
8 kwietnia 2023

Komentarze

10 IV 2023   01:34:42

To pierwsza negatywna recenzja tego filmu, z którą się spotkałem. No i nie zgadzam się z recenzją, uważam że Cage gra dobrze, idealnie odnalazł się w lovecraftowym klimacie. To jest udany powrót do kina reżysera klasyka VHS "Hardware".

10 IV 2023   11:47:16

Film olśniewa ciekawą kolorystyką. To na plus. Cage jest spoko. Te hybrydy w końcówce też były fajne, bo podtrzymywały lovecraftowski klimat. Tyle, że reszta nie trzyma się kupy. Działania bohaterów są bezsensowne, a relacje między nimi totalnie nieprzekonujące.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Niełatwo być geologiem
Sebastian Chosiński

27 IX 2023

Choć pustynia Kara-kum znajdowała się tysiące kilometrów od głównych frontów wojny niemiecko-radzieckiej, to i tam dotarli hitlerowscy dywersanci, którym na dodatek sprzyjały niedobitki miejscowych basmaczy. O takiej właśnie akcji niemieckiego wywiadu opowiada w „Gorących szlakach” uzbecki reżyser Jułdasz Agzamow.

więcej »

Fundacja: Sez. 1. odc. 10. Nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg
Marcin Mroziuk

25 IX 2023

Możemy się przekonać, że w serialu znaczenie Hariego Seldona jest znacznie większe niż w cyklu Isaaca Asimova, gdyż tutaj nie tylko jest twórcą psychohistorii i obu Fundacji, lecz nawet po swej śmierci aktywnie uczestniczy w rozwoju wydarzeń.

więcej »

East Side Story: Kamp Amersfoort
Sebastian Chosiński

24 IX 2023

Uzbecki dramat wojenny „Sto jeden” Hamidułły Hasanowa to opowieść oparta na faktach. Reżyser przedstawia w niej historię wziętych do niewoli latem 1941 roku jeńców wojennych Armii Czerwonej – byli nimi sami Uzbecy – którzy trafili do znajdującego się na terenie Holandii Kamp Amersfoort. Komendant obozu Walter Heinrich otrzymał zadanie przygotowania ich do swoiście pojętej misji specjalnej.

więcej »

Polecamy

Międzygwiezdne fotele w natarciu

Z filmu wyjęte:

Międzygwiezdne fotele w natarciu
— Jarosław Loretz

Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz

Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz

E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz

Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz

Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz

Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz

Pracownik idealny
— Jarosław Loretz

Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz

Interpol muzealny
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.