Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Szuchbat Chamidow
‹Tajemnica zapomnianej przełęczy›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTajemnica zapomnianej przełęczy
Tytuł oryginalnyТайна забытой переправы
ReżyseriaSzuchbat Chamidow
ZdjęciaAnwar Mansurow
Scenariusz
ObsadaGieorgij Żżonow, Machmudżan Wachidow, Bołot Bejszenalijew, Ato Muchamedżanow, Lejla Abukowa, Mariam Isajewa, Radżabali Husejnow, Artyk Dżałłyjew, Juozas Urmanavičius, Szawkat Gazijew, Muszarafa Kasymowa, Machmud Tachiri, Isamat Ergaszew, Chabibułło Abdurazakow
MuzykaEduard Artiemjew
Rok produkcji1973
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania74 min
Gatunekdramat, historyczny, western
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Klasyka kina radzieckiego: Piękna Fatima i sprawiedliwy mułła
[Szuchbat Chamidow „Tajemnica zapomnianej przełęczy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Spotkanie w starym meczecie” – debiutancki film tadżyckiego reżysera Suchbata Chamidowa – okazało się jednym z najlepszych easternów w dziejach kinematografii radzieckiej. Niestety, nakręcona przez tego samego twórcę cztery lata później „Tajemnica zapomnianej przełęczy” już tak dobra nie jest. Co smuci o tyle, że na jej planie pojawili się aktorzy większego formatu.

Sebastian Chosiński

Klasyka kina radzieckiego: Piękna Fatima i sprawiedliwy mułła
[Szuchbat Chamidow „Tajemnica zapomnianej przełęczy” - recenzja]

„Spotkanie w starym meczecie” – debiutancki film tadżyckiego reżysera Suchbata Chamidowa – okazało się jednym z najlepszych easternów w dziejach kinematografii radzieckiej. Niestety, nakręcona przez tego samego twórcę cztery lata później „Tajemnica zapomnianej przełęczy” już tak dobra nie jest. Co smuci o tyle, że na jej planie pojawili się aktorzy większego formatu.

Szuchbat Chamidow
‹Tajemnica zapomnianej przełęczy›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTajemnica zapomnianej przełęczy
Tytuł oryginalnyТайна забытой переправы
ReżyseriaSzuchbat Chamidow
ZdjęciaAnwar Mansurow
Scenariusz
ObsadaGieorgij Żżonow, Machmudżan Wachidow, Bołot Bejszenalijew, Ato Muchamedżanow, Lejla Abukowa, Mariam Isajewa, Radżabali Husejnow, Artyk Dżałłyjew, Juozas Urmanavičius, Szawkat Gazijew, Muszarafa Kasymowa, Machmud Tachiri, Isamat Ergaszew, Chabibułło Abdurazakow
MuzykaEduard Artiemjew
Rok produkcji1973
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania74 min
Gatunekdramat, historyczny, western
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Suchbat Madżydowicz Chamidow (1939-1997) w ciągu dekady nakręcił dla wytwórni „Tadżykfilm” cztery pełnometrażowe obrazy fabularne, spośród których dwa okazały się całkiem udanymi easternami historyczno-rewolucyjnymi. Sporą popularnością w Związku Radzieckim cieszył się zwłaszcza pierwszy z nich, będący przy okazji debiutem Chamidowa – „Spotkanie w starym meczecie” (1969). Rok po nim tadżycki reżyser nakręcił dramat wojenny „Legenda Pawiaka”, by w 1973 roku wrócić do tematu walki z basmaczami za sprawą „Tajemnicy zapomnianej przełęczy”. Jej oficjalna premiera odbyła się w Moskwie 4 lutego 1974 roku. Mimo że twórcom udało się zgromadzić na planie grono znanych i cenionych w całym Kraju Rad aktorów, ta akurat opowieść Suchbata Madżydowicza nie podbiła serc radzieckiej widowni. I trudno dziwić się temu, skoro największy problem „Tajemnicy…” tkwi już w jej punkcie wyjścia, czyli mało zajmującym scenariuszu.
Za fabułę odpowiadał Agzam Sidki (a właściwie Madamirow) – debiutant, ba! człowiek, dla którego była to jedyna praca na potrzeby kinematografii. I ten brak obycia i doświadczenia rzuca się, niestety, mocno w oczy. Akcja rozgrywa się zimą 1918 roku. Mieszkańcom tadżyckiego Chodżentu (który w latach 1936-1991, a więc w czasie kiedy powstawał film Chamidowa, nosił nazwę Leninabad) w oczy zagląda widmo głodu. Komisarz miejscowego komitetu rewolucyjnego (czyli tak zwanego rewkomu), Rosjanin Kozyriew (wcielił się w niego, znany między innymi z „Gorącego śniegu” i „Samolotu w płomieniach”, legendarny Gieorgij Żżonow – aktor, który jedenaście lat życia spędził w stalinowskich łagrach) telegrafuje to Taszkentu z prośbą o pomoc. Brakuje nie tylko ziarna i chleba, ale również medykamentów. Sytuacja jest dramatyczna. Odpowiedź, jaką otrzymuje, nie nastraja optymistycznie: za sprawą grasujących w stepach band Taszkent praktycznie odcięty jest od świata. Jedyne, co mogą zrobić, to przesłać błaganie Kozyriewa dalej, do Moskwy, na Kreml. Ale czy to coś pomoże?
Mimo braków w zaopatrzeniu, mieszkańcy starają się żyć normalnie. Choć prawdę mówiąc nie wszyscy cierpią niedostatek. Są i tacy, którym wiedzie się nieźle, jak chociażby bogaczce Sawsan (Mariam Isajewa), do której o wsparcie zwraca się młoda Fatima (gra ją, mająca na koncie zaledwie dwie role filmowe, Lejla Abukowa, która w połowie lat 70. zdecydowała się na robienie kariery naukowej). Dziewczyna stara się za wszelką cenę zdobyć jedzenie dla siebie i swojej starej matki. Niewiele brakuje, aby przypłaciła to własną cnotą, kiedy zwraca na nią uwagę złowrogi Szodmon (Radżabali Husejnow). Na szczęście w ostatniej chwili przed pohańbieniem ratuje Fatimę związany z basmaczami Tuchsan-bek (Artyk Dżałłyjew, który zagrał również w innych easternach: „Jeźdźcy rewolucji” i „Odległe bliskie lata”). Dowiedziawszy się, kto jest bratem kobiety, ma wobec niej zupełnie inne plany.
Chodzi o Alima Rachmatowa (Machmudżan Wachidow, który rok później zagrał w dramacie psychologicznym „Jednego życia za mało”), będącego prawą ręką Kozyriewa. Tuchsan-bek wierzy w to, że mając w swoim ręku siostrę wysokiego urzędnika rewkomu, skłoni go do współpracy z szykującymi się do przejęcia kontroli nad Chodżentem kontrrewolucjonistami. Wydaje się, że jedynym człowiekiem, który może pokrzyżować im plany, jest… nie, wcale nie Kozyriew, lecz stary mułła Abdurachman-chan (w tej roli Ato Muchamedżanow), który nie bacząc na fakt, że w mieście panoszą się bolszewicy, nadal zarządza meczetem i na miarę swoich możliwości organizuje pomoc dla mieszkańców. O jego względy zabiegają zarówno „czerwoni”, jak i basmacze; on natomiast stara się trzymać na uboczu konfliktu politycznego, choć zdaje sobie sprawę, że długo tak nie da rady. Tym bardziej że jego upór irytuje odpowiedzialnego za zbrojne akcje wymierzone w bolszewików eksoficera armii carskiej (w którego wcielił się Litwin Juozas Urmanavičius).
Chcąc rozpracować bandytów i uwolnić z ich rąk Fatimę, Kozyriew postanawia wysłać w tajną misję drugiego ze swoich zastępców, dopiero co przysłanego z Taszkentu, a więc nieznanego w Chodżencie, Sattara (ma on twarz kirgiskiego aktora Bołota Bejszenalijewa – patrz: „Pierwszy nauczyciel”, „Czerwone piaski”, „Bez strachu”, „Siódma kula”). Jak więc widać, wymyślona przez Agzama Sidkiego historia nie jest wcale taka najgorsza. Bardziej doświadczony scenarzysta – ot, chociażby często pracujący w tamtym czasie w Azji Środkowej Andriej (Michałkow-)Konczałowski (vide „Taszkient – miasto chleba”, „Szary okrutnik”, „Krew i pot”) – wycisnąłby z niej zapewne znaczenie więcej, a przede wszystkim poukładał logiczniej wydarzenia i zafundował widzom kilka istotnych zwrotów akcji. Bo tego właśnie – mocniejszych akcentów! – zabrakło „Tajemnicy zapomnianej przełęczy”.
Zmarnowany został przede wszystkim potencjał tkwiący w głównych postaciach dramatu: z jednej strony – w Kozyriewie, z drugiej – Tuchsan-beku, z trzeciej – Abdurachman-chanie. Każdy z nich miał szansę udźwignąć film; we trójkę powinni ponieść go na arystyczne wyżyny. Tymczasem żaden nie dostaje szansy wybicia się ponad przeciętność, wyjścia poza propagandowy schemat. Zawodzi też – w porównaniu z finałową potyczką zaprezentowaną w „Spotkaniu w starym meczecie” – zwieńczenie „Tajemnicy…”. Owszem, mamy konne pościgi, strzelaninę, nawet trupy, ale wszystko robi wrażenie inscenizacji przeprowadzonej na pół gwizdka, jakby Suchbat Chamidow robił to bez przekonania, wewnętrznego żaru. Jedyne, co na pewno nie zawodzi, to ścieżka dźwiękowa. Czemu zresztą trudno się dziwić, skoro ponownie odpowiada za nią Eduard Artiemjew, nadworny kompozytor Andrieja Tarkowskiego („Solaris”) i Nikity Michałkowa („Swój wśród obcych, obcy wśród swoich”).
koniec
28 grudnia 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Kamp Amersfoort
Sebastian Chosiński

24 IX 2023

Uzbecki dramat wojenny „Sto jeden” Hamidułły Hasanowa to opowieść oparta na faktach. Reżyser przedstawia w niej historię wziętych do niewoli latem 1941 roku jeńców wojennych Armii Czerwonej – byli nimi sami Uzbecy – którzy trafili do znajdującego się na terenie Holandii Kamp Amersfoort. Komendant obozu Walter Heinrich otrzymał zadanie przygotowania ich do swoiście pojętej misji specjalnej.

więcej »

Fundacja: Sez. 1. odc. 9. Pionki na szachownicy przeznaczenia vel psychohistorii
Marcin Mroziuk

22 IX 2023

Chociaż z dużym zainteresowaniem obserwujemy, jak konflikt na Terminusie osiąga punkt kulminacyjny, to niestety w jego finałowej scenie otrzymujemy – niemal dosłownie – deus ex machina. Nic dziwnego, że na tym tle zdecydowanie lepiej wypada wątek rozgrywki między Świtem i Zmierzchem, która także wkracza w decydująca fazę.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Gdy ofiarą pada gliniarz…
Sebastian Chosiński

20 IX 2023

W trzy lata po tym jak przeniósł na ekran powieść szwedzkiego prozaika Pera Wahlöö „Morderstwo na 31 piętrze”, estoński reżyser Peeter Urbla zabrał się za ekranizację kolejnego skandynawskiego kryminału. Tym razem padło na dzieło Karla Arnego Bloma, które w wersji filmowej otrzymało tytuł „Błędne koło”.

więcej »

Polecamy

Peregrynacje wyssane z palca

Z filmu wyjęte:

Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz

Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz

E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz

Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz

Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz

Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz

Pracownik idealny
— Jarosław Loretz

Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz

Interpol muzealny
— Jarosław Loretz

Gdy w domu brakło kombinerek
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Gdy ofiarą pada gliniarz…
— Sebastian Chosiński

Generalska córka
— Sebastian Chosiński

Z Mińska do Nowego Jorku
— Sebastian Chosiński

Zdrajcy i ogłupiacze
— Sebastian Chosiński

Moskiewskie zaułki jak Paryż
— Sebastian Chosiński

Łotewska twarz komisarza Martina Becka
— Sebastian Chosiński

Operacja „Dzień Sprawiedliwości”
— Sebastian Chosiński

Osiemnaście mieć lat – na wojnie to grzech!
— Sebastian Chosiński

Wielkie dramaty małych ludzi
— Sebastian Chosiński

Kiedy wejdziesz między wilki…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.