EKSTRAKT: | 70% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Dni Turbinów – część 2 |
Tytuł oryginalny | Дни Турбиных |
Reżyseria | Władimir Basow |
Zdjęcia | Leonid Krajnienkow, Ilja Mińkowiecki |
Scenariusz | Władimir Basow |
Obsada | Andriej Miagkow, Andriej Rostocki, Walentina Titowa, Władimir Basow, Piotr Szczerbakow, Wasilij Łanowoj, Siergiej Iwanow, Władimir Samojłow, Gleb Striżenow, Wadim Graczow, Iwan Ryżow, Fiodor Nikitin, Igor Bieziajew, Aleksandr Koniaszyn, Michaił Sieliutin, Wiktor Czekmariow, Margarita Krinicyna |
Muzyka | Wieniamin Basner |
Rok produkcji | 1976 |
Kraj produkcji | ZSRR |
Czas trwania | 74 min |
Gatunek | historyczny, wojenny |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Klasyka kina radzieckiego: Ucieczka hetmana |
EKSTRAKT: | 70% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Dni Turbinów – część 2 |
Tytuł oryginalny | Дни Турбиных |
Reżyseria | Władimir Basow |
Zdjęcia | Leonid Krajnienkow, Ilja Mińkowiecki |
Scenariusz | Władimir Basow |
Obsada | Andriej Miagkow, Andriej Rostocki, Walentina Titowa, Władimir Basow, Piotr Szczerbakow, Wasilij Łanowoj, Siergiej Iwanow, Władimir Samojłow, Gleb Striżenow, Wadim Graczow, Iwan Ryżow, Fiodor Nikitin, Igor Bieziajew, Aleksandr Koniaszyn, Michaił Sieliutin, Wiktor Czekmariow, Margarita Krinicyna |
Muzyka | Wieniamin Basner |
Rok produkcji | 1976 |
Kraj produkcji | ZSRR |
Czas trwania | 74 min |
Gatunek | historyczny, wojenny |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Zresztą, przyjrzyjmy się - u nas - 1956, 1968, 1976, 1980, 1988-1989. A u nich?
@mbw- ty boisz się, że zabraknie baraniny, a mnie bardziej przeraża:
https://youtu.be/6FHTJbCmR1M
Chociaż to może być jedyny sposób, aby spacyfikować władymirowicza bez wywoływania trzeciej światowej.
Powiem tak. Kino RADZIECKIE, czyli z czasów komunizmu, to poza kilku ekranizacjami klasyki XIX wiecznej (np. genialna Wojna i Pokój) kino państwa TOTALITARNEGO, komuszego czyli. Cywilizacji turańskiej, antyludzkiej i morderczej. Widać to doskonale dziś. Przy 86 procentach rosyjskiego poparcia społecznego dla Putina obecnie, nie ma co mówić o "dobrych Rosjanach i złym carze". Wszyscy oni od dziesiątek lat warci siebie. Masowi ludobójcy, gwałciciele, złodzieje (osobliwie - zegarków).
Osobiście uwielbiałem rosyjską prozę i poezję. Tę drugą nawet tłumaczyłem, i to z powodzeniem. Trudno, Achmatowa itd. poczekają w mej szufladzie 50 lat na odzwierzęcenie się rosyjskiego społeczeństwa. I tyle samo powinny poczekać w szufladzie kolejne tutejsze recenzje sowieckiego kina. Które od strony ideologicznej, totalitarnej, NICZYM nie różniło się od kina nazistowskich Niemiec. Chyba nie wyobrażamy sobie dziś tutaj recenzji i opisu "Zyda Sussa" ?
A skoro tak - pora zakończyć cykl o komunistycznej kinematografii. Nawet jeśli niekiedy opartej na Bułhakowie.
Udział Rosji w światowej wymianie kulturalnej został zerwany w dniu, w którym znów zaczęła mordować sąsiadów...
A porównywanie do Konga i Belgów nijak się ma do Rosji. Belgowie nie zagłodzili 10 mln własnych obywateli jak Rosjanie. Nie wymordowali 8 mln własnych obywateli w czas wojny domowej i nie zabili kilku kolejnych milionów obcych obywateli po 1939 r. Więcej - Belgowie nie zabijali kolejnych setek tysięcy napadniętych przez siebie ludzi w latach 70 i 80 XX w. w Angoli i Jemenie, tudzież Afganistanie, a w obecnym stuleciu w Syrii.
No i Belgowie obecnie nie mordują na zimno tysięcy cywili - Ukraińców.
Rosja to dziś kraj bandycki, rozbójniczy i tym samym jakiekolwiek popularyzowanie jej "kultury" i kultury to robienie dobrze mordercom.
Kirgiski reżyser Bołotbek Szamszyjew zasłynął jako jeden z najwybitniejszych ekranizatorów twórczości swego rodaka Czingiza Ajtmatowa. Mało kto jednak przy tym pamięta, że jego dwa pierwsze filmy pełnometrażowe były easternami. Zaczął od „Wystrzału na przełęczy Karasz” – opowieści o samotnym mścicielu Bachtygule.
więcej »Nie jest żadnym zaskoczeniem ani dla widzów, ani dla głównego bohatera, że Steve Horn jest naprawdę doskonale chroniony. Dobranie mu się do skóry wymaga więc długotrwałych przygotowań, a James Reece do ostatniej chwili nie może być pewny, czy jego plan się powiedzie.
więcej »Premiera „Złotego tronu” – drugiej odsłony dylogii Rustema Abdraszewa „Chanat Kazachski” – miała miejsce dwa lata i trzy miesiące po pierwszych pokazach „Diamentowego miecza”. Co nieco zmieniło się w tym czasie w samym Kazachstanie, a dowodem na to fakt, że z filmu zniknęły tym razem wszelkie nawiązania do postaci prezydenta Nursułtana Nazarbajewa, któremu w grudniu 2016 roku oddawano na ekranie prawdziwe hołdy.
więcej »Kevin Smith. Sprzedawcy 2
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Jay i Cichy Bob kontratakują
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Dogma
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. W pogoni za Amy
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Szczury z supermarketu
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Sprzedawcy
— Marcin Knyszyński
Richard Kelly. Pułapka
— Marcin Knyszyński
Richard Kelly. Koniec świata
— Marcin Knyszyński
Richard Kelly. Donnie Darko
— Marcin Knyszyński
Alejandro González Iñárritu. Zjawa
— Marcin Knyszyński
Zdradzony koniokrad
— Sebastian Chosiński
„Mankurtyzacja” homo sovieticusa
— Sebastian Chosiński
Zdradzić z miłości
— Sebastian Chosiński
Przyjaciel, którego zabrakło
— Sebastian Chosiński
Pierwsza miłość w cieniu wojny
— Sebastian Chosiński
Hymn do niespełnionej miłości
— Sebastian Chosiński
Tęsknota starego Kirgiza
— Sebastian Chosiński
Nad błękitnymi wodami Issyk-kulu
— Sebastian Chosiński
Jak nie pokochać nieznajomego
— Sebastian Chosiński
Tato, gdzie jesteś?
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Jak na kozetce u psycho(delicznego)analityka
— Sebastian Chosiński
Przeczytaj to jeszcze raz: Pierwsze koty… to znaczy psy – za płoty
— Sebastian Chosiński
Człowiek z duszą i sercem
— Sebastian Chosiński
East Side Story: Hej, kto Kazach – hajda na Szejbanszacha!
— Sebastian Chosiński
Non omnis moriar: U boku Terjego na jazzowe salony…
— Sebastian Chosiński
PRL w kryminale: Zbrodnia na literaturze
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: (Bez)senność we trzech
— Sebastian Chosiński
Przeczytaj to jeszcze raz: Może z Łotwy… może z Estonii…
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Prawda czasu, prawda… sceny
— Sebastian Chosiński
East Side Story: Dzieje Wielkiego Stepu dla zaawansowanych
— Sebastian Chosiński
@ Ja o ZSRR, a ty o rewolucji bolszewickiej... Facepalm. Chodzi przecież o to, że tam nie było żadnej radzieckiej "Solidarności". Ludzie radzieccy, po za nielicznymi wyjątkami, czuli się dobrze w Kraju Rad, żyjąc fałszywą legendą wielkiej wojny ojczyźnianej i w poczuciu, że ich kraj to światowe supermocarstwo, którego boi się cały świat. Okazało się, że to było mocarstwo na glinianych nogach i świadomość tego spowodowała traumę w Rosjanach. Dlatego tak kochają Putina, bo on daje im złudzenie, że świat znowu musi się liczyć z Rosją. a jak się nie będzie liczył to odpalą atomówkę, a co. To - przynajmniej według sondaży - też w większości popierają. Chory kraj, chorzy ludzie, Putin to tylko emanacja prawdziwej "rosyjskiej duszy". Oczywiście są też normalni Rosjanie, tylko czemu jest ich tak mało...