Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 22 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Esensja ogląda: Październik 2014 (1)
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Październikowe edycje „Esensja ogląda” rozpoczynamy ostrożnie: recenzją dwóch pozycji kinowych i dwóch DVD/BR.

Piotr Dobry, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Esensja ogląda: Październik 2014 (1)
[ - recenzja]

Październikowe edycje „Esensja ogląda” rozpoczynamy ostrożnie: recenzją dwóch pozycji kinowych i dwóch DVD/BR.
Kino
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Kamil Witek [50%]
Kompletnie nie rozumiem podtytułu filmu, dodanego zapewne przez polskiego dystrybutora („Są kobiety, dla których łamie się wszystkie zasady”), bo akurat płeć piękna w pierwszym amerykańskim filmie Guillame’a Caneta pełni raczej rolę ozdobnika niż jakąkolwiek oś napędową. Tym bardziej szkoda, bo przy ociekającej seksapilem utalentowanej trójce Cotillard-Kunis-Saldana, mocniejszy kobiecy głos wyszedł by filmowi tylko na dobre. Nie zmienia to faktu, że same „Więzy krwi” nie imponują niczym, co sprawiło aby o tej małej wpadce zwyczajnie zapomnieć. Akcja zbudowana jest na prostej i wtórnej zasadzie postawienia dwóch braci po przeciwnych stronach barykady uczciwości (policjant – złoczyńca). Co gorsza, ilość tarć między nimi i brak emocjonalnego pogłębienia ich przeplatającej się historii uwypukla największą wadę filmu – brak zrozumienia u widza siły ich relacji, która na tle całej fabuły wynika wyłącznie z rodzinnego pokrewieństwa. Wiele tu rozpoczętych i urwanych wątków, nie potrzebnych postaci i scen. A w samej forsowanej z uporem tezie o tym, iż więzy krwi są najważniejsze, ewidentnie brakuje – nomem omen – ekranowej krwistości.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Konrad Wągrowski [80%]
Po obejrzanym na Horyzontach znakomitym „Lewiatanie” Zwiagincewa i obejrzanym przedwczoraj świetnym „Geograf przepił globus” Aleksandra Wieledinskiego chyba będę musiał się przeprosić z rosyjskim kinem (które, jednak, z nielicznymi wyjątkami raczej mi nie leżało). Do „Lewiatana” będzie czas wrócić, parę słów więc o „Geografie”. Kapitalna opowieść, w której mamy i trochę takiej współczesnej rosyjskiej beznadziei i trochę ogólnoludzkiego egzystencjalnego bólu i poczucia utraconego życia i braku szans na jakąkolwiek zmianę. Rzecz w sumie mocno dołująca, ale nie w taki polski sposób (wiecie, brudne ściany katowickich domów, bohaterowie zbierają złom), tylko rosyjski – z wisielczym, ale naprawdę niezłym humorem, ironią, dużą ilością wódki. Bohater, inteligent o przegranym życiu odrzuca świadomie wszelkie szanse, bo jest zbyt inteligentny, by sądzić że w jego życiu cokolwiek mogłoby się zmienić na lepsze. I ten fatalizm połączony z nieuniknionym w takiej sytuacji dystansem do wszystkiego kreuje niepowtarzalny klimat filmu. A poza tym barwni bohaterowie drugoplanowi o wcale nieoczywistych rolach i świetny pomysł na przeniesienie drugiej części filmu w zamknięte grono uczestników wycieczki szkolnej i niesamowite pejzaże uralskiej przyrody.
DVD / BD
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Jarosław Loretz [60%]
Z założenia jest to przesłodzona, naiwna historyjka uszykowana specjalnie dla stęsknionej czarów w monotonnym, codziennym świecie młodzieży. W tym przesłodzeniu jest jednak sympatyczna, pomysłowa i bardzo barwna, dzięki czemu ogląda się ją z przyjemnością, tylko z rzadka mąconą rozmaitej maści potknięciami i spłyceniami, choć ich wachlarz jest w sumie dość szeroki – od notorycznego ratowania bohaterów metodą deus ex machina (zawsze pojawi się ktoś, kto niespodzianie pomoże), przez zdumiewające przy tak porządnej realizacji kiksy (po walce brak ciał zabitych), aż po elementy wątpliwe logicznie (płocha, przeciętna licealistka robi w kilka sekund bombę z kuchenki gazowej) czy obnażające ułomną w niektórych aspektach wyobraźnię scenarzysty bądź autorki powieści (wilkołaki to wyłącznie faceci, podczas gdy reszta nadprzyrodzonej ferajny jest obupłciowa). Irytuje też finalne łzawe roztrząsanie rodzinnych powiązań. Reszta jednak stoi na dość wysokim poziomie, a już szczególnie zadowolenie może budzić spora oryginalność historii (ze sztampy jest tu chyba tylko niemal niezbita pewność, że żadnemu z pozytywnych bohaterów – no, prawie żadnemu – bardziej trwała krzywda stać się nie może), poboczność wątku romansowego, który zdawałoby się powinien dominować w produkcji tego typu, a także niewielka przewidywalność fabuły, powodująca, że zamiast ze znudzeniem zgadywać, co się stanie za dwie, trzy czy piętnaście minut, z zainteresowaniem śledzi się poczynania bohaterów.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Piotr Dobry
Naczytawszy się o rzekomej kiczowatości „Noego: Wybranego przez Boga”, długo wzbraniałem się przed seansem. I jak zwykle niesłusznie, bo to fajniejszy blockbuster niż „Godzilla”. Konwencji fantasy nie usprawiedliwiałbym jedynie komiksowym rodowodem, bowiem czy już w samej biblijnej przypowieści jest materiał na bergmanowski dramat egzystencjalny, którego najwyraźniej domagali się co poniektórzy? Przypuszczam, że wątpię; tutaj, o ile nie chce się zrobić katechezy dla najmłodszych, można iść albo w komedię, jak w „Evanie Wszechmogącym”, albo właśnie w epicką fantastykę, jak u Aronofsky’ego. Motyw ze „skalniakami” – wyborny, nie zaszkodziłoby jeszcze więcej mitycznych stworów. Poza tym, co bardzo się chwali, da się „Noego” czytać na kilka sposobów, zatwardziały katolik znajdzie tu, well, apoteozę zatwardziałego katolicyzmu. I na zdrowie. Ja z kolei czytam to tak, że nadgorliwe wypełnianie boskich planów, decydowanie za innych i wpieprzanie się im w prywatność nigdy do niczego dobrego nie prowadzi, każdy normalny człowiek powinien najzwyczajniej w świecie zająć się własnym życiem, własnymi sprawami, własną rodziną. Niby takie proste, a wciąż zrozumiałe dla tak nielicznych, że naprawdę potrzebujemy takich właśnie filmów, gdzie Emma Watson pięknie i klarownie to wyłoży.
koniec
11 października 2014

Komentarze

11 X 2014   09:06:43

Do kina marsz?

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: W starej twierdzy w Kokandzie
Sebastian Chosiński

22 III 2023

Po trzech tadżyckich miniserialach opowiadających o instalowaniu władzy radzieckiej w Turkiestanie przyszła kolej na telewizyjne dzieło rodem z Uzbekistanu (chociaż z licznym udziałem aktorów rosyjskich, w tym samego Aleksandra Kajdanowskiego). Trzyczęściowa historia „Było to w Kokandzie” autorstwa Uzbeka Uczkuna Nazarowa oparta została na motywach wydanej w 1939 roku powieści Nikołaja Nikitina.

więcej »

Sprawa prywatna: Odc. 7. Tajemnica maski demona
Marcin Mroziuk

20 III 2023

Po raz kolejny możemy się przekonać, że główna bohaterka jest w gorącej wodzie kąpana, a zarazem ufając swej intuicji jest skłonna zaufać różnym osobom, nie zważając na wysuwane przeciw nim oskarżenia. Przy tej okazji wystawione na próbę będą też jej uczucia do Pabla i Andrésa, a na razie trudno przesądzić, czy któryś z nich w końcu zawładnie je sercem.

więcej »

East Side Story: „Złota Viagra” na męską niedoskonałość
Sebastian Chosiński

19 III 2023

Czosnek uprawiany jest przez ludzi od pięciu tysięcy lat. Jest nie tylko popularną przyprawą, ale przede wszystkim rośliną leczniczą, co dowiodły zresztą badania kliniczne. Przypisuje mu się także nadzwyczajne moce, dzięki którym odstrasza wampiry i czarownice. Czy można zatem dziwić się, że niejednokrotnie stał się również „bohaterem” filmów. Jak chociażby w obyczajowej tragikomedii kazachskiego reżysera Eldara Szybanowa zatytułowanej – adekwatnie do jej treści – „Górski czosnek”.

więcej »

Polecamy

Dekoracje waść niszczysz!

Z filmu wyjęte:

Dekoracje waść niszczysz!
— Jarosław Loretz

Ten człowiek jeszcze oddycha!
— Jarosław Loretz

Dama przed podróżą
— Jarosław Loretz

Dama w podróży
— Jarosław Loretz

Wymarzony kochanek
— Jarosław Loretz

Spaleni słońcem
— Jarosław Loretz

Dymek w lesie
— Jarosław Loretz

Beczka bezpieczeństwa
— Jarosław Loretz

Pomsta na ufokach
— Jarosław Loretz

Zupa jednak wyszła za słona
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Do sedna: Darren Aronofsky. Noe: Wybrany przez Boga
— Marcin Knyszyński

Co nam w kinie gra: Geograf przepił globus
— Sebastian Chosiński

Esensja ogląda: Czerwiec 2014 (2)
— Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Źródła
— Grzegorz Fortuna

East Side Story: Żywot człowieka nieprzystosowanego
— Sebastian Chosiński

Z tego cyklu

Marzec 2018 (2)
— Sebastian Chosiński, Grzegorz Fortuna, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski

Marzec 2018 (1)
— Piotr Dobry, Marcin Mroziuk, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Luty 2018 (2)
— Jarosław Loretz, Anna Nieznaj, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Luty 2018 (1)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Styczeń 2018 (1)
— Jarosław Loretz

Grudzień 2017 (4)
— Konrad Wągrowski

Grudzień 2017 (3)
— Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Grudzień 2017 (2)
— Sebastian Chosiński

Grudzień 2017 (1)
— Piotr Dobry, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk

Listopad 2017 (3)
— Jarosław Loretz, Kamil Witek

Tegoż autora

Z filmu wyjęte: Dekoracje waść niszczysz!
— Jarosław Loretz

Z filmu wyjęte: Ten człowiek jeszcze oddycha!
— Jarosław Loretz

Z filmu wyjęte: Dama przed podróżą
— Jarosław Loretz

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Młodzi w łodzi (gwiezdnej)
— Jarosław Loretz

Z filmu wyjęte: Dama w podróży
— Jarosław Loretz

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Z filmu wyjęte: Wymarzony kochanek
— Jarosław Loretz

Z filmu wyjęte: Spaleni słońcem
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.