Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 31 maja 2023
w Esensji w Esensjopedii

Peter Jackson
‹Hobbit: Pustkowie Smauga›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
70,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHobbit: Pustkowie Smauga
Tytuł oryginalnyThe Hobbit: The Desolation of Smaug
Dystrybutor Forum Film
Data premiery27 grudnia 2013
ReżyseriaPeter Jackson
ZdjęciaAndrew Lesnie
Scenariusz
ObsadaLuke Evans, Evangeline Lilly, Hugo Weaving, Cate Blanchett, Elijah Wood, Martin Freeman, Benedict Cumberbatch, Ian McKellen, Christopher Lee, Ian Holm, Andy Serkis, James Nesbitt
MuzykaHoward Shore
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiUSA
CyklHobbit
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Przygoda trwa
[Peter Jackson „Hobbit: Pustkowie Smauga” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Druga odsłona przygód hobbita Bilbo Bagginsa zmaga się z tym samym problemem, jaki trapił część pierwszą: a mianowicie jak przenieść na ekran książkę dla dzieci, tak aby zmieniła się w pełną rozmachu opowieść o próbie odzyskania ojczyzny, a jednocześnie, żeby pozostało w niej coś z literackiego oryginału. I co ciekawe, obie części próbują ten problem rozwiązać na dwa różne sposoby.

Anna Kańtoch

Przygoda trwa
[Peter Jackson „Hobbit: Pustkowie Smauga” - recenzja]

Druga odsłona przygód hobbita Bilbo Bagginsa zmaga się z tym samym problemem, jaki trapił część pierwszą: a mianowicie jak przenieść na ekran książkę dla dzieci, tak aby zmieniła się w pełną rozmachu opowieść o próbie odzyskania ojczyzny, a jednocześnie, żeby pozostało w niej coś z literackiego oryginału. I co ciekawe, obie części próbują ten problem rozwiązać na dwa różne sposoby.

Peter Jackson
‹Hobbit: Pustkowie Smauga›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
70,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHobbit: Pustkowie Smauga
Tytuł oryginalnyThe Hobbit: The Desolation of Smaug
Dystrybutor Forum Film
Data premiery27 grudnia 2013
ReżyseriaPeter Jackson
ZdjęciaAndrew Lesnie
Scenariusz
ObsadaLuke Evans, Evangeline Lilly, Hugo Weaving, Cate Blanchett, Elijah Wood, Martin Freeman, Benedict Cumberbatch, Ian McKellen, Christopher Lee, Ian Holm, Andy Serkis, James Nesbitt
MuzykaHoward Shore
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiUSA
CyklHobbit
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Pustkowie Smauga” pod wieloma względami jest lepsze niż „Niezwykła podróż”. Po pierwsze, to film spójniejszy koncepcyjnie. Nie ma tu już tej rozbieżności pomiędzy dziecinnym humorem niektórych scen a epickim rozmachem innych, która sprawiała, że chwilami miałam wrażenie, jakbym oglądała dwa różne filmy, dość przypadkowo ze sobą sklejone. „Pustkowie…” to po prostu przygodówka z kilkoma poważniejszymi momentami. Oczywiście i tutaj znajdą się sceny komediowe, jednak są one zdecydowanie lepiej wpasowane w klimat całości, a i humor, choć niezbyt wyrafinowany, poziomem zdecydowanie różni się na plus.
Z dużą ulgą przywitałam zminimalizowanie udziału Radagasta, który w pierwszej części był jeszcze spadkiem po „dziecinności” książkowego pierwowzoru, a który w „Pustkowiu…” pojawia się tylko przelotnie. Szczęśliwie nie ma tu także irytujących mnie scen z Gandalfem liczącym członków drużyny niby przedszkolną wycieczkę. W części pierwszej posępny i majestatyczny Thorin wydawał się momentami z zupełnie innej bajki niż pozostałe krasnoludy, służące przede wszystkim do bycia ratowanymi a to przez Bilba, to znów przez Gandalfa. W części drugiej krasnoludy zaczynają zachowywać się jak wojownicy. Nie zmienia to faktu, że końcowe starcie ze Smaugiem i tak bardziej kojarzy się z „Kevinem samym w domu” niż z epicką walką, ale za sam fakt, że drugoplanowi członkowie drużyny wreszcie przejmują inicjatywę, należy się „Pustkowiu…” pochwała.
Inna rzecz, że krasnoludy jako byt zbiorowy są dla mnie jednym ze słabszych elementów całej serii. Jest ich trzynastu, ale – jako żywo – gdyby po drodze zniknęło gdzieś trzech czy czterech, nawet nie zwróciłabym na to uwagi. Wyróżniają się oczywiście Thorin – postać najciekawsza, najbardziej wielowymiarowa i co więcej, dość niejednoznaczna, co w „Pustkowiu…” zaczyna być ładnie widoczne; Balin ze swoją dojrzałą mądrością i młodzieńczy Kili, który zresztą dostaje w drugiej części swój własny wątek. Może jeszcze Bofura da się zapamiętać i polubić. Reszta krasnoludów albo w ogóle ginie w tle, albo ma jedną charakterystyczną cechę (jak tusza Bombura), która co prawda sprawia, że można ich jakoś tam od siebie odróżnić, jednak nijak nie przekłada się to na emocjonalne zaangażowanie w losy bohaterów.
Dlatego uwaga widza skupia się raczej na Bilbie – i tu trzeba przyznać, że Martin Freeman znowu wykonuje kawał solidnej aktorskiej roboty. Jego hobbit momentami wydaje się niemal dziecięco kruchy w porównaniu z resztą drużyny i budzi sympatię, kiedy nabiera stopniowo odwagi, próbując radzić sobie w obcym mu środowisku krasnoludzkiej przygody. Z drugiej strony budzi też niepokój, kiedy widzimy, jak pierścień coraz bardziej zdobywa nad nim władzę, a Bilbo zaczyna kłamać i kręcić, byleby nikt mu „skarbu” nie odebrał.
Postać Bilba to jeden z nielicznych elementów mocno wiążących film z książką, bo fabuła dość mocno od oryginału odbiega. Nic w tym dziwnego – przerobienie króciutkiej powieści dla dzieci na trzyczęściową epicką historię musiało nieść ze sobą sporo zmian. Część z nich wychodzi kinowemu „Hobbitowi” na dobre, np. znacznie poważniejsza w tonie scena wizyty u Beorna, inne wydają się niepotrzebnym – z mojego punktu widzenia – ukłonem w stronę nastoletniej widowni, jak dodanie Legolasa oraz jego towarzyszki, Tauriel, której zresztą doklejono niezbyt przekonujący wątek romantyczny.
Gdybym miała scharakteryzować drugą część „Hobbita” jednym słowem, użyłabym chyba określenia „średni”. Pierwsza część była nierówna; miewała momenty bardzo słabe, ale i bardzo dobre (jak chwytające ze serce wykonanie pieśni o Samotnej Górze w domu Bilba). W „Pustkowiu Smauga” nie ma ani jednego, ani drugiego. Film ogląda się z przyjemnością, jest kilka efektownych scen, w paru momentach można się nieco wzruszyć, a czasem – uśmiechnąć. Ale to tyle. Jak na oczekiwania związane z kolejną trylogią twórcy „Władcy pierścieni” – mało, zawsze jednak możemy liczyć na to, że finałowa odsłona przygód Bilba rzuci nas wszystkich na kolana.
koniec
16 grudnia 2013

Komentarze

16 XII 2013   14:42:56

Ha, nie jestem bardzo zaskoczony. Ale na film oczywiście i tak idę.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Nocą, w drodze nad Bałtyk
Sebastian Chosiński

31 V 2023

Zmarły w styczniu tego roku żydowski prozaik Grigorij Kanowicz był nie tylko autorem nadzwyczaj interesujących powieści o tematyce żydowskiej, ale także cenionym scenarzystą filmowym, którego teksty przenosili na ekran reżyserzy litewscy, łotewscy i estońscy. „Długa podróż nad morze” Algirdasa Araminasa to skromny, ale przejmujący współczesny obraz obyczajowy, w którego centrum pozostaje stara kołchoźnica jadąca na spotkanie z synem.

więcej »

Kulawe konie: Sez. 1. odc. 3. Haki i wtyczki
Marcin Mroziuk

29 V 2023

Oczywiste jest, że służby specjalne często nie grają czysto, ale coraz więcej wskazuje, że tajna operacja, którą zaplanowała Diana Taverner, jest nie tylko nieetyczna, ale także łączy się z nadmiernym ryzykiem, a konsekwencje mogą ponieść wplątani w nią wbrew swej woli agenci z Slough House.

więcej »

East Side Story: Po nitce do (terrorystycznego) kłębka
Sebastian Chosiński

28 V 2023

Mogłoby się wydawać, że czasy, w których powstają bałwochwalcze filmy na temat funkcjonariuszy tajnych służb, już dawno minęły. Nawet w państwach postradzieckich. A jednak nie! Sześć lat temu w Kazachstanie Wiktor Klimow nakręcił obraz z okazji ćwierćwiecza istnienia Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego. Osią fabularną tego propagandowego dzieła jest walka z islamistami z organizacji „Żołnierze Kalifatu”.

więcej »

Polecamy

Indianie też nie mieli się czego wstydzić

Z filmu wyjęte:

Indianie też nie mieli się czego wstydzić
— Jarosław Loretz

Życie miejskie dla ubogich
— Jarosław Loretz

Drama na trzy ręce
— Jarosław Loretz

Nie, nie, wejście od frontu odpada
— Jarosław Loretz

Technika zgniłego Zachodu
— Jarosław Loretz

Tam, gdzie nikt nie patrzy
— Jarosław Loretz

Czy Herkules była kobietą?
— Jarosław Loretz

Prosimy nie regulować monitora
— Jarosław Loretz

Patyki eliminacji
— Jarosław Loretz

Pieczęć średniego zapieczętowania
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja ogląda: Styczeń 2014 (3)
— Krystian Fred, Michał Kubalski, Daniel Markiewicz, Agnieszka Szady

Esensja ogląda: Grudzień 2013 (6)
— Sebastian Chosiński, Gabriel Krawczyk, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Śródziemski rollercoaster
— Gabriel Krawczyk

Tegoż twórcy

Wojna, która zakończy wszystkie wojny
— Konrad Wągrowski

Karuzela wrażeń
— Gabriel Krawczyk

Jak dobrze wyglądać na łosiu, czyli bitwa w Śródziemiu
— Anna Kańtoch

Esensja ogląda: Kwiecień 2013
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Tomasz Kujawski, Małgorzata Steciak, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Styczeń 2013 (Kino)
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Piotr Dobry, Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Alicja Kuciel, Beatrycze Nowicka, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Udana podróż
— Tomasz Markiewka

Niekończąca się opowieść
— Gabriel Krawczyk

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień trzeci
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

SPF – Subiektywny Przegląd Filmów (14)
— Jakub Gałka

Ckliwość zamiast nostalgii
— Tomasz Rachwald

Tegoż autora

O zaletach i wadach dużej wyobraźni
— Anna Kańtoch

Esensja czyta: Wrzesień 2017
— Dominika Cirocka, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka

Esensja czyta: Czerwiec 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk

Esensja czyta: Styczeń 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Porównując z książką doskonałą
— Anna Kańtoch

Nieźle wymyślone, niechlujnie napisane
— Anna Kańtoch

Esensja czyta: Lipiec 2016
— Miłosz Cybowski, Anna Kańtoch, Magdalena Kubasiewicz, Jarosław Loretz, Anna Nieznaj, Beatrycze Nowicka, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Esensja czyta: Kwiecień 2016
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek

Esensja czyta: Styczeń 2016
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek

Esensja czyta: Grudzień 2015
— Dominika Cirocka, Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Anna Kańtoch, Tomasz Kujawski, Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.