Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 9 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Alexandros Avranas
‹Miss Violence›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMiss Violence
ReżyseriaAlexandros Avranas
ZdjęciaOlympia Mytilinaiou
Scenariusz
ObsadaKostas Antalopoulos, Constantinos Athanasiades, Chloe Bolota, Martha Bouziouri, Rafika Chawishe, Yiota Festa, Giorgos Gerontidakis-Sempetadelis, Minas Hatzisavvas, Nikos Hatzopoulos
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiGrecja
Czas trwania98 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Wenecja 2013: Pani Zemsta
[Alexandros Avranas „Miss Violence” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Greckiemu filmowi „Miss Violence” przypadły na tegorocznym festiwalu w Wenecji aż dwie główne nagrody; odtwórca głównej roli Themis Panou zdobył Puchar Volpi za najlepszą rolę męską, a Alexandrosowi Avranasowi przyznano Srebrnego Lwa za reżyserię.

Marta Bałaga

Wenecja 2013: Pani Zemsta
[Alexandros Avranas „Miss Violence” - recenzja]

Greckiemu filmowi „Miss Violence” przypadły na tegorocznym festiwalu w Wenecji aż dwie główne nagrody; odtwórca głównej roli Themis Panou zdobył Puchar Volpi za najlepszą rolę męską, a Alexandrosowi Avranasowi przyznano Srebrnego Lwa za reżyserię.

Alexandros Avranas
‹Miss Violence›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMiss Violence
ReżyseriaAlexandros Avranas
ZdjęciaOlympia Mytilinaiou
Scenariusz
ObsadaKostas Antalopoulos, Constantinos Athanasiades, Chloe Bolota, Martha Bouziouri, Rafika Chawishe, Yiota Festa, Giorgos Gerontidakis-Sempetadelis, Minas Hatzisavvas, Nikos Hatzopoulos
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiGrecja
Czas trwania98 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Evelyn Mulwray: To moja córka.
(Gittes policzkuje Evelyn)
Jake Gittes: Powiedziałem, że chcę usłyszeć prawdę!
Evelyn Mulwray: To moja siostra.
(uderzenie)
Evelyn Mulwray: To moja córka.
(uderzenie)
Evelyn Mulwray: To moja siostra.
(uderzenie)
Evelyn Mulwray: To moja siostra, moja córka.
(uderzenia)
Jake Gittes: Chcę usłyszeć prawdę!
Evelyn Mulwray: Ona jest moją siostrą i moją córką!”
„Chinatown”, Robert Towne (tłum. autorki)
Rodzina małej Angeliki świętuje jej jedenaste urodziny. Dziewczynki stoją sztywnie wyprostowane w swoich białych sukienkach, śpiewa się „wszystkiego najlepszego” i kroi kolorowy tort. Ojciec robi sobie zdjęcia z niezbyt zachwyconymi tym faktem córkami, a potem tańczy z nimi do „Dance Me To The End of Love” Leonarda Cohena. Angeliki patrzy prosto w kamerę, uśmiecha się i…wyskakuje z okna.
Po samobójstwie dziewczynki rozpoczynają się przesłuchania, rodzinę nachodzą zadający niewygodne pytania urzędnicy. To prawdziwa tragedia, ale członkowie rodziny wydają się radzić sobie z nią stosunkowo dobrze. Aż za dobrze.
Tak naprawdę jedynym poważnym problemem „Miss Violence” jest niezaprzeczalny fakt, że zarówno tematyką, jak i estetyką przypomina powstałe niedawno filmy należące do tak zwanej Greckiej Nowej Fali, jak na przykład „Dogtooth” Yorgosa Lanthiomosa czy „Attenberg” Athiny Rachel Tsangari. Stanowi spore osiągnięcie, ale po zobaczeniu tych tytułów wydaje się tracić nieco na oryginalności.
Jako główną zaletę filmu Avranasa można wskazać to, że dopiero pod koniec filmu zaczynamy składać elementy układanki w całość. Wcześniej dysponujemy tylko swoimi podejrzenia, strzępkami informacji, jakimś odczutym przez nas zawahaniem, gdy postaci, które braliśmy za matkę i córkę okazują się siostrami.
„Już sama nie wiem, w co wierzyć” – stwierdza nauczycielka, którą jedna z dziewczynek prosi o pomoc. W pewnym sensie przez długi czas czujemy się dokładnie tak samo. Mając świeżo w pamięci wydarzenia z ostatnich lat podświadomie oczekujemy najgorszego i ostatecznie się go doczekamy. Wcześniej jednak Avranas trochę się z nami pobawi, zupełnie jakby chciał, żebyśmy poczuli wyrzuty sumienia z powodu swojej chorej wyobraźni.
W postaci, która jest właściwie jednoznacznie zła, Themis Panou znajduje wiele głębi. To ktoś, kto płacze na widok tortu urodzinowego zmarłej córeczki by później bez mrugnięcia okiem maltretować drugą. Wobec sąsiadów, urzędników i nauczycieli sprawia wrażenie dobrze ułożonego, troskliwego ojca rodziny; pyta o postępy dzieci w szkole, przejmuje się stanem najstarszej córki, mamy wrażenie, że zawsze wie, co powiedzieć. W domu jest brutalnym tyranem, wszystko musi się odbywać pod jego kontrolą. „W tym domu nie mamy nic do ukrycia” – mówi zabierając córce najpierw klucz do pokoju, a potem same drzwi.
Panou nie stara się usprawiedliwić tej postaci, po prostu pokazuje, że zło ma wiele obliczy, dlatego czasem tak łatwo go nie zauważyć. Nawet, gdy rozgrywa się tuż pod naszym nosem.
Avranas w nietypowy sposób wykorzystuje filmowe narzędzia, dźwięk jest w filmie przesadnie głośny, nieprzyjemny, ostry. Fizycznie odczuwamy każde zadane na ekranie uderzenie.
Reżyser ciekawie komponuje też kadry, czasem wręcz ucinając głównym bohaterom głowy. Dzięki temu mamy wrażenie, że w świecie „Miss Violence” człowiek nie jest podejmującą samodzielnie decyzje osobą, tylko bezwolnym ciałem, podmiotem.
To film o spirali przemocy, o tym, że z ofiary łatwo przejść w rolę kata. W „Miss Violence” nie będzie szczęśliwego zakończenia, w tej rodzinie zbyt wiele się już wydarzyło. Nie jest może przyjemnym doświadczeniem, ale panujący w nim chłód zastanie z widzem na długo.
koniec
13 września 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Kulawe konie: Sez. 1. odc. 5. Pokerowa zagrywka
Marcin Mroziuk

9 VI 2023

Wprawdzie River Cartwright potrzebował sporo czasu, aby zrozumieć, czemu trafił do Slough House, ale teraz dzięki tej wiedzy może pomóc Jacksonowi Lambowi we wspólnym pokrzyżowaniu planów Diany Taverner. Pytanie brzmi, czy tej rozgrywki w łonie MI5 nie przypłaci życiem porwany Hassan Ahmed.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Leśni Bracia – estońscy „żołnierze wyklęci”
Sebastian Chosiński

7 VI 2023

Kinematografia estońska z czasów radzieckich nie miała w Polsce Ludowej szczególnego szczęścia. Jeśli już sprowadzano nad Wisłę filmy z republik nadbałtyckich, sięgano głównie po dzieła litewskie. A szkoda! Gdyby było inaczej, „Gniazdo na wietrze” Olava Neulanda, oparte na scenariuszu Grigorija Kanowicza i Isaaka Fridberga, mogłoby stać się sporym wydarzeniem.

więcej »

Kolorowy zawrót głowy
Agnieszka ‘Achika’ Szady

6 VI 2023

Druga część trylogii o multiwersum wszystkich możliwych Spider-Manów (wliczając kota i prosiaka) jest jeszcze bardziej oszałamiająca wizualnie niż pierwsza. Na szczęście efektom nie udało się przyćmić fabuły.

więcej »

Polecamy

Marzenie archeologa

Z filmu wyjęte:

Marzenie archeologa
— Jarosław Loretz

Indianie też nie mieli się czego wstydzić
— Jarosław Loretz

Życie miejskie dla ubogich
— Jarosław Loretz

Drama na trzy ręce
— Jarosław Loretz

Nie, nie, wejście od frontu odpada
— Jarosław Loretz

Technika zgniłego Zachodu
— Jarosław Loretz

Tam, gdzie nikt nie patrzy
— Jarosław Loretz

Czy Herkules była kobietą?
— Jarosław Loretz

Prosimy nie regulować monitora
— Jarosław Loretz

Patyki eliminacji
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.