Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Joachim Lafosse
‹Nasze dzieci›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNasze dzieci
Tytuł oryginalnyÀ perdre la raison
ReżyseriaJoachim Lafosse
ZdjęciaJean-François Hensgens
Scenariusz
ObsadaNiels Arestrup, Tahar Rahim, Émilie Dequenne, Stéphane Bissot, Mounia Raoui, Redouane Behache, Baya Belal, Nathalie Boutefeu, Yannick Renier
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiBelgia, Francja, Luksemburg, Szwajcaria
Czas trwania111 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień ósmy
[Joachim Lafosse „Nasze dzieci”, Michael Haneke „Miłość” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dziś w relacji z T-Mobile Nowe Horyzonty dwa filmy wprost z tegorocznego festiwalu w Cannes. Zwycięska „Miłość” Michaela Hanekego i nagrodzone nagrodą aktorską „Nasze dzieci” Joachima Lafosse’a.

Patrycja Rojek, Kamil Witek

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień ósmy
[Joachim Lafosse „Nasze dzieci”, Michael Haneke „Miłość” - recenzja]

Dziś w relacji z T-Mobile Nowe Horyzonty dwa filmy wprost z tegorocznego festiwalu w Cannes. Zwycięska „Miłość” Michaela Hanekego i nagrodzone nagrodą aktorską „Nasze dzieci” Joachima Lafosse’a.

Joachim Lafosse
‹Nasze dzieci›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNasze dzieci
Tytuł oryginalnyÀ perdre la raison
ReżyseriaJoachim Lafosse
ZdjęciaJean-François Hensgens
Scenariusz
ObsadaNiels Arestrup, Tahar Rahim, Émilie Dequenne, Stéphane Bissot, Mounia Raoui, Redouane Behache, Baya Belal, Nathalie Boutefeu, Yannick Renier
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiBelgia, Francja, Luksemburg, Szwajcaria
Czas trwania111 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„NASZE DZIECI” (À PERDRE LA RAISON), REŻ. JOACHIM LAFOSSE
Film Joachima Lafosse’a rozpoczyna się widokiem kobiety w brukselskim szpitalu pytającej: „Czy zostaną pochowane w Maroku?”. Chwilę później patrzymy na samolot, do którego ładowane są cztery małe trumny. I choć za moment akcja cofnie się o całe lata (ukazując zaczątki sielankowej miłość Murielle i Mounira), gdy zestawimy powyższy obrazek z tytułem filmu, będziemy już tylko czekali na to, co musi nastąpić – najprawdopodobniej w finale. O tragedii utraty dziecka mówiło już wiele filmów. W jednych ukazywano głębokie relacje rodziców z dziećmi zakończone nagłym rozstaniem, w innych skupiano się na samej rozpaczy (jak choćby w niedanym „Drzewie życia”). Tym, co odróżnia od nich wszystkich „Nasze dzieci”, jest odmienna perspektywa patrzenia – ze „spojlerem” na wstępie. Reżyser powyższymi pierwszymi dwiema scenami daje nam klucz do odbioru swojego filmu. Mówiąc brutalnie, od początku nie pozwala przywiązać się do czworga najmłodszych bohaterów, co konsekwentnie realizuje też później – maluchy są sprowadzone do bycia po prostu „dziećmi” w swojej rodzinie i nie mają indywidualnych cech oraz żadnych wyjątkowych więzi ze swoimi rodzicami. Figurami dzieci posłużono się zatem do stworzenia portretu psychologicznego Murielle i Mounira, każąc widzowi obserwować, jak drobne sprawy, małe słowa i zlekceważone decyzje powoli pozbawiają ich kontroli nad własnym życiem. W „Naszych dzieciach” niezwykle istotny jest też problem zderzenia kultur – arabskiej i europejskiej. I nie mamy tu wcale do czynienia z kliszą typu: udający światowca Marokańczyk uwodzi Belgijkę, po czym przykrywa jej twarz burką i każe rodzić dzieci. Mounir naprawdę żyje według eurpoejskich standardów, narzeczoną poślubia ze szczerej miłości i nie zamierza jej sobie podporządkowywać. Problem tkwi w samej Murielle, która bardziej niż oczekiwaniom męża, chce sprostać swoim wyobrażeniom na temat tych jego oczekiwań. Jest wierna założeniom kultury Mounira, której obraz zbudowała w swojej głowie z samych stereotypów. A te kocha obsesyjną miłością – bardziej niż swoją rodzinę.
Ekstrakt: 70%
Patrycja Rojek


Michael Haneke
‹Miłość›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMiłość
Tytuł oryginalnyAmour
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery2 listopada 2012
ReżyseriaMichael Haneke
ZdjęciaDarius Khondji
Scenariusz
ObsadaJean-Louis Trintignant, Emmanuelle Riva, Isabelle Huppert, Alexre Tharaud, William Shimell, Ramón Agirre, Rita Blanco, Carole Franck, Dinara Drukarova
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiAustria, Francja
Czas trwania125 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„MIŁOŚĆ” (AMOUR), REŻ. MICHAEL HANEKE
Na 12. edycji TNH to właśnie nowemu filmowi Michaela Hanekego przypadł absolutny tytuł najbardziej pożądanego przez widzów. Nic dziwnego zatem, że na każdy z trzech seansów tegorocznego triumfatora z Cannes, miejsca rozchodziły się dosłownie w ciągu kilku sekund. Właściwie o „Miłości” powiedziano już tak wiele i tak dobrze, że nie pozostaje nic innego jak tylko dołączyć się do zasłużonych zachwytów. Haneke zresztą staje się swego rodzaju ewenementem w reżyserskim światku w Europie a nawet na świecie, bowiem w ostatniej filmografii (jeśli nie w całości) Austriaka nie można znaleźć słabego filmu. „Miłość” zaczyna się niejako od końca, obrazkiem zwłok w opuszczonym mieszkaniu. Następne dwie godziny upłyną na bolesnej obserwacji powolnego umierania ciała, którego nikt i nic nie jest wstanie zatrzymać. Wpierw posłuszeństwa odmawia ręce i nogi, potem mowa, a na końcu umysł. Starszy mężczyzna z rozpaczą patrzy jak ukochana żona przestaje być tym kogo znał przez niemal całe życie, a staje się podłączona do medycznej aparatury, ubezwłasnowolnioną ludzką rośliną. Haneke biorąc na tytuł najmocniejsze z uczuć dał jasną odpowiedź na pytanie co będzie kierować optyką obrazu. Aczkolwiek nie zobaczymy tu uczucia szalonego i pełnego namiętności, ale miłość dojrzałą i zahartowaną pełnią wspólnych doświadczeń. Wciąż jednak taką, w imię której można zrobić wszystko. W przeciwieństwie choćby do „Białej wstążki” skala możliwej interpretacji wydaje się w filmie znacznie mniejsza i zamykająca się w jednej drodze, określonej mocną reżyserką kreską. Nawet jeśli zagłębiwszy się w obraz nie znajdziemy wielkiej myśli i życiowej filozofii, to zawsze pozostanie nam tytułowa miłość. Uczucie, które usprawiedliwia wszystko.
Ekstrakt: 80%
Kamil Witek
koniec
27 lipca 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fundacja: Sez. 1. odc. 10. Nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg
Marcin Mroziuk

25 IX 2023

Możemy się przekonać, że w serialu znaczenie Hariego Seldona jest znacznie większe niż w cyklu Isaaca Asimova, gdyż tutaj nie tylko jest twórcą psychohistorii i obu Fundacji, lecz nawet po swej śmierci aktywnie uczestniczy w rozwoju wydarzeń.

więcej »

East Side Story: Kamp Amersfoort
Sebastian Chosiński

24 IX 2023

Uzbecki dramat wojenny „Sto jeden” Hamidułły Hasanowa to opowieść oparta na faktach. Reżyser przedstawia w niej historię wziętych do niewoli latem 1941 roku jeńców wojennych Armii Czerwonej – byli nimi sami Uzbecy – którzy trafili do znajdującego się na terenie Holandii Kamp Amersfoort. Komendant obozu Walter Heinrich otrzymał zadanie przygotowania ich do swoiście pojętej misji specjalnej.

więcej »

Fundacja: Sez. 1. odc. 9. Pionki na szachownicy przeznaczenia vel psychohistorii
Marcin Mroziuk

22 IX 2023

Chociaż z dużym zainteresowaniem obserwujemy, jak konflikt na Terminusie osiąga punkt kulminacyjny, to niestety w jego finałowej scenie otrzymujemy – niemal dosłownie – deus ex machina. Nic dziwnego, że na tym tle zdecydowanie lepiej wypada wątek rozgrywki między Świtem i Zmierzchem, która także wkracza w decydująca fazę.

więcej »

Polecamy

Międzygwiezdne fotele w natarciu

Z filmu wyjęte:

Międzygwiezdne fotele w natarciu
— Jarosław Loretz

Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz

Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz

E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz

Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz

Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz

Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz

Pracownik idealny
— Jarosław Loretz

Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz

Interpol muzealny
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja ogląda: Grudzień 2012 (Kino)
— Sebastian Chosiński, Grzegorz Fortuna, Jakub Gałka, Jarosław Loretz, Marcin T.P. Łuczyński, Daniel Markiewicz, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

I nie opuszczę Cię…
— Kamil Witek

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień jedenasty i ostatni
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień dziesiąty
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień dziewiąty
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień siódmy
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień szósty
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień piąty
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień czwarty
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień trzeci
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Z tego cyklu

Dzień jedenasty i ostatni
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Dzień dziesiąty
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Dzień dziewiąty
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Dzień siódmy
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Dzień szósty
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Dzień piąty
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Dzień czwarty
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Dzień trzeci
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Dzień drugi
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Dzień pierwszy
— Patrycja Rojek, Zuzanna Witulska

Tegoż twórcy

Wielkość i małość rodu Laurentów
— Sebastian Chosiński

Na obcej ziemi
— Urszula Lipińska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.