Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 maja 2023
w Esensji w Esensjopedii

Wojciech Marczewski
‹Przecież ty nie żyjesz›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzecież ty nie żyjesz
Data premiery26 maja 1977
ReżyseriaWojciech Marczewski
ZdjęciaWojciech Słomiak, Wojciech Janus, Mariusz Dąbski
Scenariusz
ObsadaTeresa Marczewska, Jerzy Kamas, Roman Wilhelmi, Jadwiga Jankowska-Cieślak, Ewa Wawrzoń, Czesław Jaroszyński, Krzysztof Wakuliński, Bożena Dykiel, Andrzej Wichrowski, Bolesław Kostrzyński
MuzykaJan Zawierski
Rok produkcji1977
Kraj produkcjiPolska
Czas trwania66 min
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

„Kobra” i inne zbrodnie: Kto pierwszy – ten zbrodniarz!

Esensja.pl
Esensja.pl
Małżeństwo w średnim wieku przeżywa kryzys. On podejrzewa żonę o romansowanie ze szwagrem, ona bagatelizuje jego obawy i sama wytyka mu zauroczenie dużo młodszą dziewczyną. Z biegiem czasu stan napięcia eskaluje, prowadząc do dramatycznego finału. Tak – w największym skrócie – przedstawia się fabuła spektaklu Wojciecha Marczewskiego „Przecież ty nie żyjesz”, który oparty został na tekście walijskiej pisarki Elaine Morgan.

Sebastian Chosiński

„Kobra” i inne zbrodnie: Kto pierwszy – ten zbrodniarz!

Małżeństwo w średnim wieku przeżywa kryzys. On podejrzewa żonę o romansowanie ze szwagrem, ona bagatelizuje jego obawy i sama wytyka mu zauroczenie dużo młodszą dziewczyną. Z biegiem czasu stan napięcia eskaluje, prowadząc do dramatycznego finału. Tak – w największym skrócie – przedstawia się fabuła spektaklu Wojciecha Marczewskiego „Przecież ty nie żyjesz”, który oparty został na tekście walijskiej pisarki Elaine Morgan.

Wojciech Marczewski
‹Przecież ty nie żyjesz›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzecież ty nie żyjesz
Data premiery26 maja 1977
ReżyseriaWojciech Marczewski
ZdjęciaWojciech Słomiak, Wojciech Janus, Mariusz Dąbski
Scenariusz
ObsadaTeresa Marczewska, Jerzy Kamas, Roman Wilhelmi, Jadwiga Jankowska-Cieślak, Ewa Wawrzoń, Czesław Jaroszyński, Krzysztof Wakuliński, Bożena Dykiel, Andrzej Wichrowski, Bolesław Kostrzyński
MuzykaJan Zawierski
Rok produkcji1977
Kraj produkcjiPolska
Czas trwania66 min
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Wojciech Marczewski to – obok Feliksa Falka – kolejny z wielkich polskich reżyserów filmowych, mający w swojej karierze flirt z teatrem telewizyjnym, w ramach którego zrealizował przedstawienie kryminalne (oficjalnie nie zostało ono zaprezentowane w ramach „Kobry”, ale za to w jej czasie antenowym). Do tego momentu kręcił jedynie filmy krótko- i średniometrażowe („Podróżni jak inni”, 1969; złożone z trzech nowel „Odejścia, powroty”, 1972; „Wielkanoc”, 1974; „Bielszy niż śnieg”, 1975). Praca nad spektaklem „Przecież ty nie żyjesz”, którego premiera miała miejsce 26 maja 1977 roku, była więc dla niego zupełnie nowym doświadczeniem. I jednocześnie stała się momentem zwrotnym. W kolejnych latach powstały bowiem jego najważniejsze pokazywane w kinach dzieła: oparte na skandalizującej powieści Emila Zegadłowicza „Zmory” (1978), nakręcony pierwotnie z myślą o „małym ekranie” „Klucznik” (1979) na podstawie dramatu Wiesława Myśliwskiego i polityczne „Dreszcze” (1981), po których nastąpiła długa, niemal dziesięcioletnia przerwa (przerwana realizacją „Ucieczki z kina Wolność”).
„Przecież ty nie żyjesz” to ekranizacja opublikowanego w 1963 roku dramatu „Licence to Murder” walijskiej pisarski i scenarzystki Elaine Morgan (1920-2013). W Polsce znana jest ona głównie jako popularyzatorka nauki i autorka książek z dziedziny antropologii ewolucyjnej („Pochodzenie kobiety”, 1972; „Blizny po ewolucji”, 1990; „Pochodzenie dziecka. Ewolucja człowieka z innego punktu widzenia”, 1995). Walijka ma jednak na koncie również kilkadziesiąt scenariuszy filmowych, w tym takie biograficzno-historyczne seriale, jak „Maria Curie” (1977), „Życie i czasy Davida Lloyda George’a” (1981) oraz „Dziennik Anny Frank” (1987). A że tym razem skupiamy się na jej twórczości kryminalnej, należy dorzucić do tej listy także trzy odcinki brytyjskiej wersji serialu z komisarzem Maigretem w roli głównej.
Marczewski, podobnie jak Feliks Falk czy Marek Piwowski, był przede wszystkim reżyserem filmowym, więc nawet kręcąc spektakl telewizyjny, postanowił wykorzystać do tego środki stricte filmowe. Stąd naturalne plenery i wnętrza, do tego zdjęcia kręcone głównie z ręki (zresztą inaczej w tak ograniczonej, klaustrofobicznej przestrzeni, jaką wybrał reżyser, nie dałoby się tego zorganizować). „Przecież ty nie żyjesz” jest tak naprawdę małżeńską psychodramą z dorzuconym wątkiem manii prześladowczej, która daje się we znaki głównemu bohaterowi. A jest nim pracujący jako fotograf Harry Selborne (znakomity Jerzy Kamas, który w tym samym roku doczekał się także premier dwóch kultowych seriali, w jakich zagrał – „Nocy i dni” oraz „Lalki”). To niemłody już mężczyzna, który ewidentnie przeżywa, jak Wokulski, kryzys wieku średniego. Z jednej strony nieustannie podejrzewa małżonkę o zdradę, z drugiej sam przeżywa zauroczenie młodą adeptką sztuki fotograficznej Alison (Jadwiga Jankowska-Cieślak, opromieniona już wtedy doskonałą rolą w debiutanckim „Trzeba zabić tę miłość”).
Małżeństwo Harry’ego i Stelli (w jej roli reżyser obsadził swoją żonę Teresę Marczewską – vide: „Azyl dla bandyty” i „Dreszcze”) od dawna przeżywa poważny kryzys. Oboje mają zupełnie inne koncepcje funkcjonowania: ona lubi się bawić, marzy o radosnym towarzystwie, on z kolei jest introwertykiem, który najlepiej czuje się w ciemni fotograficznej, gdzie nikt mu nie przeszkadza, nie zagaduje, nie ma żadnych wymagań. Na dodatek niechętnie patrzy na przychodzących do Stelli znajomych, zwłaszcza szwagra – konkretnie: męża zmarłej siostry pani Selborne – George’a Burtona (którego zagrał Roman Wilhelmi), odwiedzającego ich regularnie w każdą sobotę. Zwłaszcza że w jego obecności Stella staje się zupełnie inną kobietą – radosną, chętną do zabawy. Nic więc dziwnego, że w którymś momencie Harry zaczyna podejrzewać, iż oboje planują coś za jego plecami.
Jest coraz bardziej sceptyczny i nieufny. A kiedy jeszcze pojawiają się u niego – od paru tygodni – bóle żołądka, nabiera podejrzeń, że żona i szwagier chcą się go pozbyć. W efekcie Harry dochodzi do wniosku, że jeśli on nie wyeliminuje wcześniej Stelli, to ona zrobi to w końcu z nim. Trucizny przecież w domu nie brakuje, ma ją w słoiczku w ciemni. Elaine Morgan robi wiele, aby pogłębić psychozę Selborne’a, ale z biegiem czasu udziela się ona również Stelli. Widz czuje się coraz bardziej skołowany i nie do końca pewny, której stronie konfliktu należy kibicować – kto ma rację? kto jest ofiarą? a komu przyświecają zbrodnicze intencje? Wojciech Marczewski, świetnie radzący sobie jako twórca filmów psychologicznych, wydobył z tekstu walijskiej pisarki to, co najistotniejsze i na bazie tego skonstruował opowieść godną samego mistrza suspence’u Alfreda Hitchcocka. Choć oczywiście pod względem realizatorskim, co nie było już winą reżysera, znacznie uboższą. Spójrzmy na to jednak z innej perspektywy: gdyby nie „Kobry” (bo symbolicznie możemy to przedstawienie uznać, mimo formalnego braku animowanej „czołówki”, za część słynnego Teatru Sensacji), takie dzieła nie miałyby w tamtym czasie praktycznie żadnej szansy trafić pod strzechy!
koniec
16 maja 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Kim jest „American Psycho”?
Alicja Sobiech

26 V 2023

Główny bohater filmu p.t. „American Psycho” w reżyserii Mary Harron wciąż wzbudza w publiczności wiele pytań i emocji. Ponadczasowa satyra cywilizacji oparta na podstawie książki Breta Eastona Ellisa pozostawia otwarte drzwi do interpretacji realizmu seryjnych morderstw.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Najniebezpieczniej jest we własnym łóżku
Sebastian Chosiński

23 V 2023

Jerzego Gruzę kojarzymy przede wszystkim jako reżysera kultowych komedii telewizyjnych i kinowych z lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Należy jednak pamiętać, że był on również wziętym twórcą spektakli telewizyjnych, które nie zawsze miały na celu rozśmieszanie widza. Oparta na tekście Lucille Fletcher „Pomyłka, proszę się wyłączyć!” mogła go – dla odmiany – mocno wystraszyć.

więcej »

Z filmu wyjęte: Życie miejskie dla ubogich
Jarosław Loretz

22 V 2023

Jak widać z poniższego obrazka, swego czasu Włosi rozgryźli sposób radzenia sobie w sytuacji, gdy w domu nie ma bieżącej wody…

więcej »

Polecamy

Życie miejskie dla ubogich

Z filmu wyjęte:

Życie miejskie dla ubogich
— Jarosław Loretz

Drama na trzy ręce
— Jarosław Loretz

Nie, nie, wejście od frontu odpada
— Jarosław Loretz

Technika zgniłego Zachodu
— Jarosław Loretz

Tam, gdzie nikt nie patrzy
— Jarosław Loretz

Czy Herkules była kobietą?
— Jarosław Loretz

Prosimy nie regulować monitora
— Jarosław Loretz

Patyki eliminacji
— Jarosław Loretz

Pieczęć średniego zapieczętowania
— Jarosław Loretz

Dekoracje waść niszczysz!
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.