Z filmu wyjęte: Patyki eliminacjiMimo że twórcy zza oceanu raczej nie znają polskiej specyfiki Internetu, jeden z nich pokusił się o ucieleśnienie klasycznego już mema o mięsnym jeżu.
Jarosław LoretzZ filmu wyjęte: Patyki eliminacjiMimo że twórcy zza oceanu raczej nie znają polskiej specyfiki Internetu, jeden z nich pokusił się o ucieleśnienie klasycznego już mema o mięsnym jeżu. W dzisiejszej odsłonie cyklu proponuję ludzkiego szaszłyka, czyli zgrabną dziewoję odzianą w manifest LGBT, przyszpiloną do ziemi zestawem patyków oderżniętych z leszczyny tudzież bzu. Całość podlano truskawkową galaretą, żeby wyglądało, że ofiara wykrwawiła się na śmierć. Nic to, że różowawa masa jest monolitem i wystaje centymetr czy dwa nad ubranie. Stojące na sztorc patyki są? No są. To po co drążyć temat. Spieszę jednak uspokoić, że powyższa scena pochodzi z filmu, który sam w sobie miał być zgrywą z konwencji, więc nie trzeba aż tak się pastwić nad wykonawcą zamysłu reżysera. Aczkolwiek – tak po prawdzie – pozostałe elementy produkcji nie były aż tak nonszalanckie w pomyśle i wykonaniu, wskutek czego patyczane zabójstwo mocno się wyróżnia w trakcie seansu. In minus, ma się rozumieć. Kto by jednak patrzył na detale (prócz mnie) w produkcji, którą nakręcono – oficjalnie – za 1500 dolarów… Film, o którym mowa, to puszczony do obiegu w 2019 roku „Evil Everywhere”, czyli – powiedzmy – „Zło wszędzie wokół”. Obraz ma niemal równą godzinę i koncentruje się na działaniach tytułowego Zła, czyli… w sumie nie wiadomo, kogo/czego. Ot, dwa lata temu Złe urządziło w miasteczku jatkę, metodycznie mordując uczniów konkretnej licealnej klasy według kolejności nazwisk. Z rzeźni ocalał uczeń nazwiskiem Zenderfeldt oraz anonimowa dziewczyna (dosłownie – Jane Doe) dysponująca telekinetycznymi mocami. Rzekomo pokonali Złe, ale widać nie do końca, bo po wspomnianych dwóch latach znów zaczynają ginąć uczniowie. Zenderfeldt wraz z kumplem i dziewczyną mającą (podobno) jakieś zdolności mediumiczne dochodzą do wniosku, że Złe siedzi w starej rezydencji i obecnie morduje uczniów przejawiających talenty artystyczne. Przy czym albo opętuje ich samych i zmusza do własnoręcznego zabicia się (np. poprzez wbicie sobie w oko pędzla), albo przejmuje w morderczym zamiarze ich krewnych. Lub – żeby było jeszcze bardziej głupio – osobiście bierze się np. do rzucania patyków. Ze sporej odległości. Tak, żeby wbiły się czubkami w ofiarę. Rzecz ogląda się źle nie tylko ze względu na kiepską ogólną realizację, ale przede wszystkim z powodu bełkotliwej, niejasnej fabuły. I nic w tym momencie nie pomagają mrugnięcia okiem do widza i budowanie intrygi na elementach celowo niemądrych czy przerysowanych. Nie pomaga też krótki czas trwania opowieści, bo nadal – mimo jedynie 60 minut – jest ona morderczo długa i fatalnie męcząca. ![]() 3 kwietnia 2023 |
Hans Kloss czy Max Otto von Stirlitz – który z nich narodził się wcześniej? Ten pierwszy zadebiutował w spektaklu teatralnym w styczniu 1965 roku, temu drugiemu Julian Siemionow przydał niemiecką tożsamość dopiero w wydanej dwa lata później powieści „Major Wicher”. Na słynne „Siedemnaście mgnień wiosny” trzeba było czekać jeszcze rok. A na dwuczęściowe przedstawienie polskiego Teatru Sensacji „Stirlitz” autorstwa Andrzeja Zakrzewskiego – kolejne cztery.
więcej »Myśleliście, że blaszana kosmiczna furgonetka albo UFO z ogrodowego parasola to szczyt dziadostwa budżetowego? Ha! Poznajcie statek na budżecie zerowym. Serio, nic nie kosztował.
więcej »W latach 80. XX wieku Wiaczesław Browkin wyspecjalizował się w przedstawieniach telewizyjnych, które prezentowane były najczęściej w ramach „Teatru Politycznego”. Czy to oznacza, że tym samym definitywnie odszedł od postaci komisarza Maigreta? Niekoniecznie. Znalazł bowiem taką powieść Georges’a Simenona, która pozwoliła mu połączyć oba wątki – kryminalny i polityczny. Tak powstał, mający premierę w czerwcu 1987 roku, spektakl „Maigret u ministra”.
więcej »Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz
Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz
E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz
Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz
Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz
Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz
Pracownik idealny
— Jarosław Loretz
Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz
Interpol muzealny
— Jarosław Loretz
Gdy w domu brakło kombinerek
— Jarosław Loretz
Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz
Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz
E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz
Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz
Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz
Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz
Pracownik idealny
— Jarosław Loretz
Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz
Interpol muzealny
— Jarosław Loretz
Gdy w domu brakło kombinerek
— Jarosław Loretz
Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz
Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz
Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz
Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz
Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz
Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz
Książki, wszędzie książki, rzekł wół do wieśniaka
— Jarosław Loretz
I robotom bywa smutno
— Jarosław Loretz
Młodzi w łodzi (gwiezdnej)
— Jarosław Loretz
Pożegnania 2022 (4/4)
— Jarosław Loretz