Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Z filmu wyjęte: Ten człowiek jeszcze oddycha!

Esensja.pl
Esensja.pl
Oglądanie niektórych filmów i czerpanie z nich wiedzy praktycznej może nieść za sobą poważne konsekwencje natury zdrowotnej. Ze śmiercią włącznie.

Jarosław Loretz

Z filmu wyjęte: Ten człowiek jeszcze oddycha!

Oglądanie niektórych filmów i czerpanie z nich wiedzy praktycznej może nieść za sobą poważne konsekwencje natury zdrowotnej. Ze śmiercią włącznie.
Jak zapowiadałem w poprzednim odcinku, dziś kolejny kadr z filmu „Our Man Flint”, czyli „Flint – nasz człowiek”. Ten ciekawszy. Znacznie ciekawszy.
Otóż na dzisiejszym kadrze widać sytuację z rodzaju dynamicznych. W pokoju archiwum leży na podłodze dwóch umundurowanych gierojów, znokautowanych chwilę wcześniej przez dwóch innych, którzy podszyli się pod strażników tajnej wojskowej bazy. Jak impostorom udało się dotrzeć do wnętrza bazy bez wzbudzania czyichkolwiek podejrzeń? No weszli i już, nie ma co drążyć tematu. Flint jednak natychmiast ich rozpoznał, wyeliminował (definitywnie) i równie szybko znalazł tych dwóch oryginalnych, z których jeden był już zimny. Drugi jednak dawał oznaki życia, więc Flint (na zdjęciu kuca) bez chwili zastanowienia… wykręcił żarówkę z wiszącej lampy, kazał swojemu szefowi włożyć palce w gwint (tak właśnie!), po czym mocno schwycił jego dłoń i położył rękę na klatce piersiowej żołnierza. No wiecie – defibrylacja i te sprawy. Aktorzy chyba jednak nigdy nie byli kopnięci prądem (o scenarzyście nawet nie wspomnę), więc markują jakieś niemrawe ni to podrygi, ni to wstrząśnięcia, a i to w miarę zauważalne jedynie w przypadku szefa Flinta. Bo sam Flint to twardziel nad twardziele i wiadomo, że prąd go nie tyka. Jak elektryka. I Chucka Norrisa.
Scena jest wybitnie beznadziejna i tym bardziej absurdalna, że świadkujący zjawisku trzej mężczyźni traktują zajście jako zupełnie normalną procedurę przywracania pulsu u będącego na krawędzi śmierci człowieka. Co ciekawe, reszta filmu nie jest aż tak jawnie oderwana od rzeczywistości, choć sceny medytacji Flinta czy porwania dokonanego za pomocą wielkiego sejfu wmontowanego w… przyczepkę campingową też są niczego sobie. Ba! Budyneczek, w którym stała przyczepka, po jej wyciągnięciu chowa się w zwykłą uliczną jezdnię, więc nie w kij dmuchał!
Ponieważ został mi jeszcze jeden kadr, już nie tak atrakcyjny jak ten dzisiejszy, ostatnie zdanie czy dwa o filmie przesunę na następny tydzień…
koniec
13 marca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie przegap: Maj 2023
Esensja

31 V 2023

Powoli zbliżają się wakacje – co ciekawego warto spakować do waszych pleckaów i walizek?

więcej »

Woke Jigsaw, czyli jak „Piła” zmieniła oblicze gatunku
Zuzanna Drzewińska-Wittner

31 V 2023

Jako że niezmiennie obserwuję z zainteresowaniem wszystko, co dzieje się w świecie kultury, a zwłaszcza filmu, nie mogłam nie zauważyć postępującego trendu, który polega na oskarżaniu filmów i seriali o to, że są coraz bardziej woke (tzn. świadome nierówności społecznych i nakierowane na próby ich niwelowania poprzez odpowiedni przekaz kulturowy).

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Zbrodnia i kara na afrykańskim niebie
Sebastian Chosiński

30 V 2023

Joe Alex to legenda polskiego kryminału, choć akurat akcja wydawanych pod tym pseudonimem powieści Macieja Słomczyńskiego nie rozgrywa się nad Wisłą. Nie stało to jednak wcale na przeszkodzie w przenoszeniu ich na scenę Teatru Sensacji, w czym przodował głównie Józef Słotwiński. To on był autorem dwóch wersji „Samolotu do Londynu” – spektaklu, który w wersji książkowej nosił tytuł „Piekło jest we mnie”.

więcej »

Polecamy

Indianie też nie mieli się czego wstydzić

Z filmu wyjęte:

Indianie też nie mieli się czego wstydzić
— Jarosław Loretz

Życie miejskie dla ubogich
— Jarosław Loretz

Drama na trzy ręce
— Jarosław Loretz

Nie, nie, wejście od frontu odpada
— Jarosław Loretz

Technika zgniłego Zachodu
— Jarosław Loretz

Tam, gdzie nikt nie patrzy
— Jarosław Loretz

Czy Herkules była kobietą?
— Jarosław Loretz

Prosimy nie regulować monitora
— Jarosław Loretz

Patyki eliminacji
— Jarosław Loretz

Pieczęć średniego zapieczętowania
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Indianie też nie mieli się czego wstydzić
— Jarosław Loretz

Życie miejskie dla ubogich
— Jarosław Loretz

Drama na trzy ręce
— Jarosław Loretz

Nie, nie, wejście od frontu odpada
— Jarosław Loretz

Technika zgniłego Zachodu
— Jarosław Loretz

Tam, gdzie nikt nie patrzy
— Jarosław Loretz

Czy Herkules była kobietą?
— Jarosław Loretz

Prosimy nie regulować monitora
— Jarosław Loretz

Patyki eliminacji
— Jarosław Loretz

Pieczęć średniego zapieczętowania
— Jarosław Loretz

Tegoż autora

Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz

Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz

Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz

Książki, wszędzie książki, rzekł wół do wieśniaka
— Jarosław Loretz

I robotom bywa smutno
— Jarosław Loretz

Młodzi w łodzi (gwiezdnej)
— Jarosław Loretz

Pożegnania 2022 (4/4)
— Jarosław Loretz

Pożegnania 2022 (3/4)
— Jarosław Loretz

Pożegnania 2022 (2/4)
— Jarosław Loretz

Pożegnania 2022 (1/4)
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.