EKSTRAKT: | 60% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Dolina cieni |
Tytuł oryginalny | Deathwatch |
Reżyseria | Michael J. Bassett |
Zdjęcia | Hubert Taczanowski |
Scenariusz | Michael J. Bassett |
Obsada | Jamie Bell, Laurence Fox, Matthew Rhys, Andy Serkis |
Muzyka | Curt Cress, Chris Weller |
Rok produkcji | 2002 |
Kraj produkcji | Niemcy, Wielka Brytania |
Czas trwania | 94 min |
Gatunek | dramat, groza / horror, wojenny |
EAN | 5907561100109 |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Gdy w okopie trup się gęsto podnosi… |
EKSTRAKT: | 60% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Dolina cieni |
Tytuł oryginalny | Deathwatch |
Reżyseria | Michael J. Bassett |
Zdjęcia | Hubert Taczanowski |
Scenariusz | Michael J. Bassett |
Obsada | Jamie Bell, Laurence Fox, Matthew Rhys, Andy Serkis |
Muzyka | Curt Cress, Chris Weller |
Rok produkcji | 2002 |
Kraj produkcji | Niemcy, Wielka Brytania |
Czas trwania | 94 min |
Gatunek | dramat, groza / horror, wojenny |
EAN | 5907561100109 |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
jeśli chodzi o horrory\filmy grozy w wojennych klimatach to mnie najbardziej puki co przypadł do gustu "Bunkier SS". bardziej to dramat-thriller-psychologiczny niż jakiś tam horror, ale jednak trzyma w napięciu. a z "doliny cieni" za wiele nie pamiętam nawet... może to świadczyć o tym, że nie był to film zbyt udany skoro nie utkwił mi on w pamięci ;)
Niestety, ten film tak ma - świetnie się zapowiada, a potem zaczyna się rozmemływać w niewiadomych kierunkach. Po prostu szkoda zaprzepaszczonego potencjału. Jednak nawet mimo to "Dolina cieni" pozostawia dość pozytywne wrażenie. Jak na mój gust jest też o kilka szczebelków lepsza, niż "Bunkier SS", który - tak notabene - również recenzowałem na łamach "Esensji" - http://esensja.pl/film/dvd/tekst.html?id=1897
Natomiast z innych filmów o pokrewnej tematyce znacznie bardziej do gustu przypadł mi koreański "R-Point", tyle że zdaje się, iż jestem umiarkowanie odosobniony w tej opinii... ;)
Sądząc ze „Zjadacza kości”, twórcy z początku XXI wieku uważali, że sensowne pomysły na horrory już się wyczerpały i trzeba kleić fabułę z wiórków kokosowych i szklanych paciorków.
więcej »A gdyby tak przenieść młodzieżową dystopię w kosmos…? Tak oto powstał film „Voyagers”.
więcej »„Cudak” – drugi z trzech obrazów powstałych w ramach projektu „Kto ratuje jedno życie, ten ratuje cały świat” – wyreżyserowała Anna Kazejak. To jej pierwsze dzieło, które opowiada o wojennej przeszłości Polski. Jeśli ktoś obawiał się, że autorka specjalizująca się w filmach i serialach o współczesności nie poradzi sobie z tematyką Zagłady, może odetchnąć z ulgą!
więcej »Międzygwiezdne fotele w natarciu
— Jarosław Loretz
Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz
Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz
E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz
Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz
Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz
Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz
Pracownik idealny
— Jarosław Loretz
Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz
Interpol muzealny
— Jarosław Loretz
Wzgórze nie ma oczu
— Mateusz Kowalski
Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz
Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz
Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz
Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz
Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz
Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz
Książki, wszędzie książki, rzekł wół do wieśniaka
— Jarosław Loretz
I robotom bywa smutno
— Jarosław Loretz
Młodzi w łodzi (gwiezdnej)
— Jarosław Loretz
Z bachorami trzeba ostro
— Jarosław Loretz
Zaczynałem oglądać "Dolinę cieni" bez specjalnego entuzjazmu. Byłem zaciekawiony tym połączeniem samego w sobie przerażającego piekła I wojny światowej z horrorem... Chociaż chyba raczej zastanawiałem się jak dalece autorom "nie wyszło" niż oczekiwałem czegoś ciekawego. Film zawiódł moje oczekiwania dwa razy - najpierw pozytywnie, bo okazało się, że początkowo oglądając go miałem coraz bardziej wrażenie "o kurcze, ale fajny film..." które jednak później zmieniło się w coraz mocniejsze odczucie, które patrząc na napisy końcowe skrystalizowało się w "no wprawdzie całkiem faaajny flim, ALE..." ;) Nie wiem, może początkowe zaskoczenie wysokim poziomem wykonania rozbudziło we mnie zbyt wysokie oczekiwania w stosunku do tej właściwie dość kameralnej produkcji? W końcu miała być wojna - była (i to całkiem wiernie jak mi się zdaje oddana), miał być horror - był (choć nie wiem, czy gdyby dodać trochę więcej realiów piekła I wojny nie byłby przy nich tylko bladą zjawą ;) )... Tylko, że po obejrzeniu pozostał jakiś niedosyt, wrażenie, że mało brakowało aby ten dobry film był świetny.
Nie jestem wielkim kinomaniakiem, ale rzeczywiście nie ma chyba zbyt wielu horrorów rozgrywających w dekoracjach z I wojny światowej, przypominam sobie właściwie oprócz "Doliny cieni" tylko jeden z odcinków "Młodego Indiany Jonesa", który mógłby aspirować do tej kategorii. Indy trafił w nim podczas swej wojennej tułaczki (swoją drogą tak nieprawdopodobnie skomplikowanej, że ocierającej się chyba o wszystkie fronty I wojny światowej ;) ) do jakiegoś zamku, chyba w Rumunii, gdzie natknął się na autentycznego wampira. Właściwie to tylko ciekawostka, bo sam w sobie odcinek był z kategorii co najwyżej znośnych.
Wracając jeszcze na chwilę do "Doliny cieni" i porównań z bardziej realistycznymi filmami o I wojnie światowej - może i "Zaginiony batalion" zgrzytał tu i tam technicznie, ale był i tak o wiele lepszy niż wysokobudżetowa "Passchendaele: Trzecia bitwa" właściwie autorski film Paula "Bentona Frasera"Grossa (reżyseria i główna rola) w którym poza ekscytującym początkiem, do momentu przeprowadzenia swoistej "operacji neurochirurgicznej w warunkach polowych" całą resztę można sobie spokojnie darować, a już na pewno nie ma co oczekiwać jakiegoś sensownego obrazu tytułowej bitwy. To jest dopiero dobry przykład złego przykładu jak nie powinno się robić kina batalistycznego ;)