Benedykt Dampc. Prywatny detektyw
Agon, Kamil Bachmiński, Karol ’KRL’ Kalinowski, January Misiak, Marcin Nowakowski, Hubert Ronek, Rafał Szłapa, Jerzy Szyłak
‹Benedykt Dampc. Prywatny detektyw›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Benedykt Dampc. Prywatny detektyw |
Scenariusz | Jerzy Szyłak |
Data wydania | październik 2006 |
Rysunki | Rafał Szłapa, Hubert Ronek, Karol ’KRL’ Kalinowski, January Misiak, Marcin Nowakowski, Kamil Bachmiński, Agon |
Wydawca | Timof i cisi wspólnicy |
ISBN-10 | 83-922963-4-6 |
Format | 65s. 175×250mm |
Cena | 15,— |
Gatunek | antologia, kryminał |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis wydawcy
Postać stworzona przez Szyłaka i Służałego powraca. Nadal jest mężczyzną po przejściach i prywatnym detektywem. W dalszym ciągu nosi nazwisko, które wśród mieszkańców Krakowa wywołuje pewne zdziwienie, na Kaszubach jednak należy do często spotykanych. Tym razem pojawi się w serii dłuższych i krótszych opowieści, zrealizowanych przez różnych rysowników, z których każdy tworzy we własnym stylu i pokazuje nam trochę inne wyobrażenie głównego bohatera.
Wszystkie zaprezentowane w albumie komiksy są skończonymi i zamkniętymi historiami. Scenariusze do prawie wszystkich zostały napisane z myślą o tej właśnie publikacji. Jedynie „Pasażer” Huberta Ronka powstał na potrzeby „Opowieści tramwajowych” i tam miał swoją premierę.
Teksty w Esensji
Komiksy – Recenzje

Komiksy – Prezentacje

Komiksy – Wieści

Utwory powiązane
Zbójcerze o komiksie [5.00]
Nie jest znowu tak źle jak pisze zbójcerz Kolec. Historie o Benku nie są może wybitne, bo dość proste i jednowątkowe - jak to krótkie historyjki, ale "czytają się". Główny bohater przedstawiany w różnych sytuacjach, daje się lubić, ale jednak łatwo ulega zapomnieniu. Troszkę męczą zbyt rozbudowane wstawki narracyjne, często tłumaczące "co czytelnik widzi". Rysunkowo jest (jak to w antologiach) różnie. Krl błysnął formą, Nowakowski jest dobry, tak jak Szłapa, Ronek na swoim poziomie, troszkę gorzej Misiak i Bachmiński. Natomiast rysunki niejakiego Agona zdecydowanie odstają in minus. Gubią się proporcje, ujęcia są niezbyt udane, anatomia postaci wariuje. A do tego rysownik zapomina o takich drobiazgach jak polskie znaki. Bardziej podobał mi się pierwszy album z Dampcem. A najbardziej będą podobały mi się następne, jesli bedą wielowątkowe, a przede wszystkim narysowane przez rysownika, któremu się chce, który potrafi nie zmieniać stylu co pięć stron, i który dba o detale. Nowakowski wydaje się być idealnym kandydatem.
KLC – Krzysztof Lipka-Chudzik [4]
Oops!... He did it again. Mariusz Pujszo polskiego komiksu znów zaatakował. Tym razem poraził czytelnika zbiorem fabułek o Benedykcie Dampcu, Detektywie Bez Właściwości. Jeżeli odłożymy na bok historyjki, w których scenarzysta odreagowuje swoje kompleksy (tak bym chciał być silny i przystojny, jak mój bohater, i żeby leciały na mnie wszystkie kobiety), to co zostanie? Niewiele. Kilka grafomańskich shortów pozbawionych fabuły, w większości kiepsko narysowanych. Timof wydał ten zeszyt w serii „komiksowa alternatywa”. Dziękuję bardzo, wolę mainstream.