Wesele
Wojciech Smarzowski
‹Wesele›

WASZ EKSTRAKT: 60,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Wesele |
Dystrybutor | SPI |
Data premiery | 15 października 2004 |
Reżyseria | Wojciech Smarzowski |
Zdjęcia | Andrzej Szulkowski |
Scenariusz | Wojciech Smarzowski |
Obsada | Marian Dziędziel, Tamara Arciuch, Bartłomiej Topa, Wojciech Skibiński, Iwona Bielska, Maciej Stuhr, Lech Dyblik, Paweł Wilczak, Tymon Tymański, Andrzej Mastalerz, Iwona Wszołkówna, Elżbieta Jarosik, Tomasz Sapryk |
Muzyka | Tymon Tymański |
Rok produkcji | 2004 |
Kraj produkcji | Polska |
Czas trwania | 109 min |
Parametry | Dolby Digital 5.1, DTS 5.1 - polski; format: 16:9 (4:3) |
Gatunek | dramat, komedia |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
"Wesele" Wojciecha Smarzowskiego to namacalnie realistyczna komedia tragiczna. Opowieść o miłości i o pieniądzach. A właściwie o miłości do pieniędzy.
Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka

Filmy – Wieści

Filmy – DVD i Blu-Ray

Utwory powiązane
MC – Michał Chaciński [7]
Bardzo dobry polski film, w którym, nietypowo dla naszego kina, pomysłu wystarczyło na cały seans, scenariusz trzyma się, er, kupy, a całość nakręcono z wyczuciem tego co śmieszne i co straszne. Do tego umiejętnie unikając zadęcia na Wielką Narodową Symbolikę, czy Obraz Społeczeństwa W Pigułce i takie tam inne postulaty krytyków. Za to jest zabawnie, wiarygodnie i z sensem.
No komedia to jednak to nie jest, ale jak na grubą krechą rysowaną satyrę, w której przez prawie dwie godziny głosi się wyłącznie pesymistyczne prawdy oczywiste, nie jest źle. Znaczy się aktorsko i realizatorsko stoi na przyzwoitym poziomie i nie nudzi. Tyle że jak z filmu nie wynika nic ponad powielane od lat stereotypy, to ja chciałbym jednak się chociaż pośmiać.
WO – Wojciech Orliński [8]
Dobre! No naprawdę wreszcie po prostu przyzwoity polski film, bez zastrzeżeń typu "no jak na polskie kino, to może być". Kapitalnie wykpiono tutaj pewien typ polskiego biznesmena-kombinatora, takiego, który nigdy nie wejdzie drzwiami, bo zawsze odruchowo będzie szukać jakiegoś wejścia przez okno (przecież sumaryczny koszt "okazyjnego" zakupu Audi TT w końcu przekroczył nówkę z salonu, nawet pomijając inne związane z tym komplikacje). Wszyscy znamy takich ludzi - i nasze dalsze losy w Europie zależą od tego, czy wreszcie nauczą się korzystać z drzwi...
KŚ – Kamil M. Śmiałkowski [7]
Prowincja w sosie własnym. Chyba najlepszy polski film tego roku, choć trochę pod koniec szwy puszczają. Ale warto.
KW – Konrad Wągrowski [8]
Uwaga! Śmieszna polska komedia. Bardzo śmieszna polska komedia. To naprawdę możliwe - i choćby dlatego nie można tego filmu przegapić. Smarzewski popisał się duży profesjonalizmem - utrzymywać świetne tempo przez 2 godziny i jeszcze mieć coś do powiedzenia, to u nas rzadkość. A "Wesele" zaskakuje dowcipem, realizacją, celnościa spostrzeżeń, galerią bohaterów, pomysłami. Doskonała zabawa dla tych, którzy lubią się śmiać sami z siebie. Wyspiański? Jaki Wyspiański?