Niepowstrzymany
(Unstoppable)
Tony Scott
‹Niepowstrzymany›

Opis dystrybutora
Pewien pracownik kolei próbuje usiłuje zapobiec katastrofie pociągu towarowego wiozącego trujące i wybuchowe chemikalia, która grozi skażeniem na ogromną skalę.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje

Filmy – Publicystyka

Michał Chaciński, Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Alicja Kuciel, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
‹Great Scott!›
Utwory powiązane
Moja córka jest właśnie na etapie fascynacji „Tomkiem i przyjaciółmi” oraz „Stacyjkowem”, toteż historia NIEPRZYJAZNEJ lokomotywy to dla mnie bardzo przyjemna odmiana. Miło też zobaczyć hollywoodzki blockbuster, gdzie za całym złem nie stoi szaleniec pragnący władzy nad światem, tylko ludzka głupota i niewiedza. Jak w życiu.
BH – Błażej Hrapkowicz [8]
Pierwotne, emocjonujące kino akcji: ruch, maszyna, wyścig z czasem. Scott powściągnął swoje wideoklipowe zapędy i ograniczył ilość formalnych błyskotek do niezbędnego minimum. Washington jako „working class hero” i to tyle, jeśli chodzi o dodatkowe atrakcje, co wychodzi filmowi na dobre. Największe dokonanie młodszego ze słynnych braci od paru ładnych lat.
MO – Michał Oleszczyk [7]
Co prawda dla nas, tracących niezliczone godziny w InterRegio, sam widok szybkiego pociągu jest powodem do klaskania – ale ważniejsze jest co innego. Scott wytopił zbędny, terrorystyczno-spiskowy tłuszcz ze „Speed: Niebezpiecznej prędkości” i dał nam spektakl szybkościowy w stanie czystym. Film ma równie bebechowate działanie, jak nieme krótkometrażówki z autem ścigającym lokomotywę – i jest to najwspanialszy komplement, jaki można wypowiedzieć pod adresem filmu akcji. Świetna zabawa.
KW – Konrad Wągrowski [7]
Wielka w tym odwaga scenarzysty, że oparł się wszelkim pokusom, by na pokład pociągu wpuścić grupę terrorystów, a w jednym z wagonów ukryć co najmniej bombę atomową. Nie, tym razem mamy w miarę zwykły pociąg, zawierający co prawda łatwopalne chemikalia, ale uciekający nie na skutek wielkiego spisku, ale niedbalstwa i głupoty. I ten pociąg trzeba zatrzymać, którego to zadania podejmie się niezawodny (i jak zwykle bardzo charyzmatyczny, nawet w roli kolejowego maszynisty z 28-letnim stażem) Denzel Washington, któremu towarzyszy nieco stłamszony, choć nadal sympatyczny Chris Pine. I choć od początku wiemy, jak to się skończy, reżyserska precyzja Scotta i ciekawe przeplatanie kina akcji z quasi-dokumentalną relacją telewizyjną doskonale trzyma w napięciu do samego końca. Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Film młodszego Scotta konfrontuje odważny, kreatywny i budzący sympatię ciężko pracujący lud Ameryki z biznesmenami, którzy podczas golfa podejmują błędne decyzje. Taki znak naszych czasów.