Star Trek
J.J. Abrams
‹Star Trek›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Star Trek |
Dystrybutor | UIP |
Data premiery | 8 maja 2009 |
Reżyseria | J.J. Abrams |
Zdjęcia | Daniel Mindel |
Scenariusz | Roberto Orci, Alex Kurtzman |
Obsada | Chris Pine, Zachary Quinto, Eric Bana, Winona Ryder, Zoe Saldana, Karl Urban, Bruce Greenwood, John Cho, Leonard Nimoy, Simon Pegg, Anton Yelchin, Greg Ellis, Paul McGillion, Diora Baird, Rachel Nichols, Tyler Perry, Clifton Collins Jr., Jimmy Bennett, Brad Henke, Faran Tahir, Spencer Daniels, Jacob Kogan, Michelle Parylak, Kasia Kowalczyk, Jennifer Morrison |
Muzyka | Michael Giacchino |
Rok produkcji | 2009 |
Kraj produkcji | USA |
Cykl | Star Trek |
Czas trwania | 126 min |
WWW | Strona |
Gatunek | SF |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Akcja najnowszego filmu cyklu koncentrować się ma na wczesnych latach kapitana Jamesa T. Kirka i pierwszego oficera na kierowanym przez niego statku Enterprise, półczłowieka-półwulkanina – Spocka. W filmie zobaczymy między innymi ich pierwsze spotkanie w Starfleet Academy oraz pierwszą wspólną misję kosmiczną.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje

Książki – Wieści

Filmy – Wieści

Utwory powiązane
Tak mi się jakoś życie ułożyło, że nigdy nie miałem sposobności zostać Trekkiem. Reboot Abramsa sprawił, że teraz trochę żałuję – może poza ekscytowaniem się całym odświeżonym uniwersum z kapitalnymi bohaterami i one-linerami na poziomie najlepszych „Bondów” miałbym jeszcze dodatkową radochę z wyłapywania intertekstualnych żartów? Tak czy siak, sequel nowego „Star Treka” wpisuję wysoko na listę najbardziej wyczekiwanych premier.
MO – Michał Oleszczyk [9]
Nowy „Star Trek” (2009) jest tak dobry, że po projekcji przeszły mnie ciarki. Zawrotne tempo, jakie sobie narzucają i kapitan Kirk, i reżyser Abrams, nie słabnie aż do końca filmu. W jednej ze scen Scottie (ciut za sprytnie obsadzony Simon Pegg) uspokaja przed teleportacją: „Znajdziecie się gdzieś na uboczu”, po czym teleportowani lądują wprost pod nosem wroga – i zaczyna się walka. Tak jest z całym filmem. Nie daje czasu na nudę i podchody. Porywa nas i od razu przechodzi w „warp speed”.
WO – Wojciech Orliński [9]
Znakomite nawiązanie do klasyki, pełne szacunku do tego, co w niej było coś warte – ale jednocześnie świadome, że po licznych parodiach takich jak „Galaxy Quest” po prostu już nie można ot tak sobie bezkarnie rozgrywać pewnych stereotypów. W hołdzie dla fanów oczekujących, że Spock będzie oznajmiać, że pewne rzeczy są „po prostu logiczne” oraz żegnać się per „live long and prosper”, zadbano o to, żeby te frazy brzmiały świeżo i w zaskakujących kontekstach. A poza tym fantastyczna fabuła trzyma w napięciu, a Eric Bana jest bardzo fajnym villainem. Czego chcieć więcej?
MW – Michał Walkiewicz [8]
Pewnie narażę się na postrzał z fazera: to pierwszy „Star Trek”, który w ogóle da się oglądać. Restart w pełnym tego słowa znaczeniu. Niby wiele tu odniesień do całego uniwersum serialowo-filmowego, ale tak naprawdę to film dla nowych widzów, którym balast startrekowej tradycji nie odcisnął się na plecach. Świeży aktorski narybek (Pine, Yelchin, Quinto), żywa interakcja między bohaterami, mocarne efekty oraz niezwykle precyzyjny, sensowny i usprawiedliwiający cały ten „nowy początek” scenariusz.
KW – Konrad Wągrowski [8]
Próba restartu cyklu J.J. Abramsowi niewątpliwie się udała. Nie eksperymentował zbytnio – postawił na atrakcyjną, dynamiczną, przygodową fabułę, mocno przeplecioną licznymi nawiązaniami do klasycznej serii i ukłonami w kierunku fanów – i wygrał. Film jest wartki, wciągający, nie nuży w żadnym momencie. Aluzje i nawiązania wplecione bardzo zmyślnie. No i humor – naprawdę pierwsza klasa (Chekov! Scotty!). Chylę jednak czoła przed pomysłem na to, jak zrestartować Star Treka i pozbyć się bagażu opowieści z oryginalnego serialu i wczesnych filmów. Teraz to dopiero można zmierzać w Nieznane!