Książę Persji: Piaski czasu
(Prince of Persia: The Sands of Time)
Mike Newell
‹Książę Persji: Piaski czasu›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Książę Persji: Piaski czasu |
Tytuł oryginalny | Prince of Persia: The Sands of Time |
Dystrybutor | Forum Film |
Data premiery | 21 maja 2010 |
Reżyseria | Mike Newell |
Zdjęcia | John Seale |
Scenariusz | Carlo Bernard, Boaz Yakin, Doug Miro |
Obsada | Jake Gyllenhaal, Gemma Arterton, Ben Kingsley, Alfred Molina, Thomas DuPont, Toby Kebbell, Ambika Jois |
Muzyka | Harry Gregson-Williams |
Rok produkcji | 2009 |
Kraj produkcji | USA |
Czas trwania | 116 min |
WWW | Strona |
Gatunek | przygodowy |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
IX wiek, średniowieczna Persja. Główny bohater, młody książę zawiera porozumienie z tajemniczą księżniczką i razem wyruszają na wyprawę przeciwko złym siłom. Muszą powstrzymać tajemne moce i ocalić magiczny sztylet, uwalniający Piaski Czasu. Jest to podarunek od bogów, który może odwrócić czas i zapewnić swojemu właścicielowi władzę nad światem.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje

Filmy – Publicystyka

Filmy – Wieści

Utwory powiązane
Nie boli, ale jak na mój gust, to jednak trochę za dużo tych bzdur w fabule. Grożą człowiekowi Apokalipsą, a potem okazuje się, że kończy się na wygodnym przewinięciu akcji i wybrnięciu ze wszystkich kłopotów tanim trickiem. Więc o co była ta cała afera? Nowoprzygodowy humor też z lekka kuleje, choć Jake G. jest do wszystkiego tak bardzo ironicznie zdystansowany i tak luźny, jakby miał się za chwilę rozpaść na kawałki.
Screwball comedy z 1001 nocy. Jake i Gemma przepiękni, scenerie prawie tak ładne jak oni, a całość lekka i wdzięczna jak przystało na bezpretensjonalny wakacyjny hicior. Najlepsza jak do tej pory adaptacja gry wideo (jednej z moich ulubionych zresztą).
UL – Urszula Lipińska [7]
Wystawniejsza wersja „Alladyna” albo idealna kalka zalet pierwszej części „Piratów z Karaibów”. Pustynia zamiast morza, Jake Gyllenhall zamiast Johnny’ego Deppa, Gemma Arterton zamiast Keiry Knighley i Ben Kingsley, drugi po Christopherze Walkenie aktor, któremu najbardziej kuriozalna rola nie zaszkodzi. Mniejsza o porównania, w sumie wychodzi film spełniający oczekiwania i jestem na tak, przynajmniej do chwili, aż ktoś wpadnie na pomysł nakręcenia dwóch kolejnych części.
MW – Michał Walkiewicz [8]
Będę się upierał, że najlepszą ekranizacją gry wideo pozostaje „Silent Hill” Gansa, ale „Książę Persji” też jest bardzo dobry. Newell i Mechner połaskotali trochę graczy (cały ten komputerowy parkur, Piaski Czasu i wygląd Księcia prosto z „Warrior Within”), nie zapomnieli jednak o reszcie świata – to może nie ta sama liga co pierwsi „Piraci z Karaibów”, ale konkurencję z dwoma kolejnymi częściami wytrzymuje bez trudu.
Udana ekranizacja gry komputerowej, wystawna, wciągająca i nieźle zagrana. Mike Newell sprawdził się w roli filmowego rzemieślnika.