Tabu
(Gohatto)
Nagisa Oshima
‹Tabu›

Opis dystrybutora
Kioto u schyłku epoki szogunów. W elitarnej szkole dla samurajów o niezwykle surowym rygorze, gdzie najmniejsze wykroczenia przeciwko kodeksowi samurajów karane jest śmiercią, pojawia się 18-letni wojownik Sozaburo Kano. W jego przybyciu nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie to, że chłopak roztacza wokół siebie tajemniczy urok. Jego uwodzicielskie zachowanie wywołuje w szkole poruszenie i zakłóca spokojne dotąd życie uczniów.
MC – Michał Chaciński [6]
Nagisa Oshima nadal przerabia w filmie kulturowe tabu, ale tym razem temat dla naszego kręgu kulturowego nie ma wielkiego potencjału szokowania. Niemniej to pierwszy film, jaki widziałem, traktujący tak szeroko i w taki sposób o homoseksualiźmie wśród samurajów (pierwszy raz widziałem na ekranie tylu androgenicznych wojowników). Całość opowiedziana jest uczciwie - bez sensacyjnego szokowania samym tematem, za to z naciskiem na psychologię postaci. A jednak nie uważam filmu za udany. Mój główny problem - postacie nie są dla mnie wystarczająco czytelnie sprecyzowane, przez co ich problemy szybko robią się trywialne. Do tego fragmentarycznie prowadzona narracja powoduje, że raz zawiązane na początku dramaty giną na całe długie sekwencje w środku filmu. Za to zakończenie jest intrygujące i poetyckie - wprawdzie nieszczególnie pasowało mi do filmu, ale dało do myślenia po seansie. W sumie całość będzie ciekawa głównie dla tropicieli rozwoju kina samurajskiego i wielbicieli Takeshi Kitano. Pozostali mogą odjąć od mojej oceny co najmniej jeden punkt.