Peter Sellers: Życie i śmierć
(The Life and Death of Peter Sellers)
Stephen Hopkins
‹Peter Sellers: Życie i śmierć›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Peter Sellers: Życie i śmierć |
Tytuł oryginalny | The Life and Death of Peter Sellers |
Dystrybutor | Solopan |
Data premiery | 15 kwietnia 2005 |
Reżyseria | Stephen Hopkins |
Zdjęcia | Peter Levy |
Scenariusz | Christopher Markus, Stephen McFeely |
Obsada | Geoffrey Rush, Charlize Theron, Emily Watson, John Lithgow, Miriam Margolyes, Peter Vaughan, Stanley Tucci, Stephen Fry, Heidi Klum |
Muzyka | Richard Hartley |
Rok produkcji | 2004 |
Kraj produkcji | USA, Wielka Brytania |
Czas trwania | 122 min |
WWW | Strona |
Gatunek | dramat |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Portret słynnego brytyjskiego aktora Petera Sellersa, najlepiej znanego z roli inspektora Clouseau w filmach z serii "Różowa Pantera".
Utwory powiązane
Erotoman i mitoman, tyran z kompleksem Edypa, człek na wskroś niesympatyczny, pozbawiony jakichkolwiek ludzkich odruchów. Taki właśnie obraz Sellersa buduje się tu na podstawie zbioru anegdot z życia komika, przerywanych co i rusz denerwującymi wstawkami, w których Sellers przebrany za żonę/matkę/ojca/Edwardsa/Kubricka zwraca się bezpośrednio do widza. W zamyśle ma to oczywiście nawiązywać do stylu filmów Sellersa, w których często sam odgrywał wszystkie główne role. No fajnie, ale co tak właściwie z tego wynika? Wolałbym, by twórcy najpierw pokazali mi prawdziwą historię Sellersa (kto wierzy, że był złem wcielonym, ręka w górę), powiedzieli, dlaczego był genialnym komikiem (argumentacja „był i już” mnie nie przekonuje), a formalne hocki-klocki zostawili na koniec.
KS – Kamila Sławińska [7]
Gdyby ktokolwiek inny zagrał główną rolę - pewnie byłaby to jeszcze jedna filmowa hollywoodzka biografia, w której sensacyjne wydarzenia z życia portretowanego są dużo istotniejsze niż pytanie, dlaczego bohater był, jaki był. Jednak fenomenalny występ Rusha wynosi całość ponad przeciętność: jest kilka takich momentów, w których szczęka odpada z hukiem na parkiet – jak w scenie z planu „Dr. Strangelove”, która wygląda i brzmi jak fragment odrzucony z filmu Kubricka. Szkoda tylko, że wybitna główna rola i znakomity, pomysłowy montaż to jedyne elementy filmu, które wznoszą się ponad przeciętność.
KŚ – Kamil M. Śmiałkowski [7]
Karkołomny pomysł nie do końca zrealizowany, ale sama forma i kreacja Rusha wznoszą go ponad przeciętność. Myślę, ze Sellers nie wstydziłby się tego filmu.